Blogi
Ocena
0
Mówimy nie! szkole bez rodziców!
Kiedy w 2007 roku (w okresie rządu premiera Jarosława Kaczyńskiego) Sejm RP uchwalił nowelizacje ustaw: o systemie oświaty i Karta Nauczyciela, wprowadzając do prawa oświatowego rozwiązania wyposażające rodziców i ich reprezentantów: rady rodziców w realną możliwość oddziaływania na szkoły własnych dzieci, środowiskom rodzicielskim skupionym wokół Fundacji "Rodzice Szkole" wydawało się, że nareszcie, po blisko 20-letniej batalii, zaczyna się uspołecznianie polskiej oświaty. Niestety, te oczekiwania szybko ostudziła minister Katarzyna Hall oraz jej następczynie: Krystyna Szumilas i Joanna Kluzik-Rostkowska. Wszystkie trzy panie ministry, co prawda niejednokrotnie deklarowały poparcie dla różnych działań rodziców, ale czas pokazał, że były to zabiegi czysto PR-owskie, za którymi nie szły żadne konkretne działania.
Ocena
0
Dobra (?) zmiana w oświacie
Od początku swej pracy na stanowisku ministra edukacji narodowej pani Anna Zalewska stwarza wrażenie, że zamierza dokonać generalnych zmian w polskiej oświacie. W kolejnych wypowiedziach przedstawia rozmaite pomysły, czyniąc to zresztą z niezachwianą pewnością posiadania recepty na skuteczne rozwiązanie wszystkich oświatowych polskich problemów. Jednak poważna i spokojna analiza jej wypowiedzi i pomysłów nie nastraja optymistycznie. Trudno bowiem doszukać się w nich precyzyjnie zakreślonego celu oraz spójnej strategii działań. Obecna minister edukacji neguje w istocie kluczowe zmiany, do jakich doszło w polskiej oświacie po 1990 r. i można odnieść wrażenie, iż najchętniej przywróciłaby istniejący wcześniej system oświatowy. Najbardziej wyraziście jest to widoczne w jej pragnieniu ograniczenia dotyczących oświaty kompetencji samorządów oraz niechęci do wszelkich obywatelskich inicjatyw edukacyjnych m.in. do edukacji domowej i prowadzenia szkół publicznych przez podmioty niepubliczne. Najbliższy jest jej model centralnie zarządzanej oświaty, z maksymalnie ograniczoną autonomią szkół. Szkoda, że nie rozumie ona, iż podjęta przez nią próba wzmacniania etatyzmu w naszym szkolnictwie przyniesie dalsze pogłębienie kryzysu polskiej oświaty.
Ocena
0
Kim ma być nauczyciel specjalista?
Nauczycielski awans zawodowy tylko w jakimś stopniu spełnia swoje cele. Jest krytykowany z różnych stron. Oto nowy pomysł MEN, aby wprowadzić 6 stopnień awansu – nauczyciela specjalisty. Kto jest specjalistą? Jaki powinien być nauczyciel specjalista?
Ocena
0
Co by tu jeszcze…? Kilka refleksji na temat sprawdzianu szóstoklasisty
Mam nieodparte wrażenie, że oświatą zajmują się dokładnie ci politycy, którzy się na niej najmniej znają. Czego się nie dotkną, natychmiast zmieniają, tyle że w zupełnie co innego niż król Midas.
Ocena
0
Liderzy edukacyjnej zmiany
Niczego nie zmienisz walcząc z otaczającą Cię rzeczywistością. By zmienić ją zbuduj nowy model, który sprawi, że obecny stanie się przestarzały.
(Bukminster Fuller)
Od wielu miesięcy w polskim dyskursie pedagogicznym trwa intensywna debata dotycząca wizji szkoły na miarę XXI wieku. Zaryzykuję tezę, że mimo sporów odnośnie konkretnych rozwiązań dydaktycznych czy wychowawczych, w zasadniczych kwestiach zarysowuje się zgodność. Wiemy mniej więcej, czego potrzebujemy dla naszych dzieci.
Ocena
0
Niech politycy przestaną majstrować przy edukacji... Mój przedwyborczy głos
Zacznę od diagnozy. Finanse: w latach 2000–2011 Polska zredukowała budżet oświaty z 5,6% do 5,46% PKB. W tym samym czasie 28 państw OECD zwiększyło wydatki na edukację. Na przykład Finlandia, której systemem oświatowym zachwyca się cały świat, podniosła nakłady z 5,65% do 6,47% PKB. Pod względem wydatków na edukację zajmujemy zaszczytne 26. miejsce wśród 33 państw OECD (w zestawieniu brak Grecji).
Ocena
0
Spór o gimnazja sporem o wizję edukacji?
Mam wrażenie, że machina ministerstwa edukacji istnieje sama dla siebie. Aby uzasadnić potrzebę swojego istnienia urzędnicy produkują masę nowych obowiązków dla dyrektorów i nauczycieli tworząc rozbudowany system kontroli oraz nadzoru. Podobne wrażenie odnoszę w kontekście wypowiedzi na temat likwidowania gimnazjów. W dyskusji o ich znaczeniu i miejscu w systemie nowoczesnej edukacji wynika, że szkoły funkcjonują po to, aby nauczyciele mieli pracę.
Ocena
0
Rozmyślania o dobrej zmianie
W ciągu krótkiego czasu z trzech niezależnych źródeł dotarła do mnie informacja, że przyszła struktura polskiego szkolnictwa, ta po „dobrej zmianie”, jest już podobno przesądzona i przyjmie formułę 4+4+4+4. Kolejne czwórki mają oznaczać lata spędzane w przedszkolu, szkole podstawowej (nazywanej już nawet elementarną), gimnazjum i liceum. Oczywiście moje źródła mogą się mylić, ale sam fakt, że na giełdzie informacji powyższa koncepcja żyje już własnym życiem, nadaje jej pewne znamiona prawdopodobieństwa. Tym bardziej, że z punktu widzenia władz jest po prostu genialna. Naprawdę! Nie jest łatwo jednocześnie mieć jabłko i zjeść jabłko, a to rozwiązanie zapewnia jedno i drugie.
Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Redakcja portalu 23 Sierpień 2021
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/
03 Listopad 2016, 13:21
Ku reformie szkół średnich - część I
~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/
03 Listopad 2016, 13:18
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość
03 Listopad 2016, 13:15
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość
03 Listopad 2016, 13:14