Imię i nazwisko:
Adres email:

Poleć treść:


Współpraca przedszkola z rodziną - cz. I | Rodzina - fundament wspierania rozwoju dziecka

Magdalena Jan-Ander, 19 Styczeń 14 Dodaj komentarz Wyślij Drukuj

Zagadnienie dotyczące współpracy przedszkola z rodziną stanowi – od bardzo wielu lat - przedmiot zainteresowań pedagogów i psychologów, zarówno teoretyków jak i praktyków. Problematyka integracji rodziny i przedszkola w aspekcie procesu edukacyjnego zainteresowała również mnie – rodzica, nauczyciela i dyrektora przedszkola. Zwróciła ona szczególną uwagę na korzyści płynące dla rozwoju dziecka. Dziecko to istota potrzebująca miłości, bezpieczeństwa i akceptacji, wymagająca jednocześnie stymulacji rozwoju w toku procesu socjalizacji. Należy bowiem podkreślić fakt, iż na każdym etapie wieku przedszkolnego rozwija się ono pod względem biologicznym, fizycznym, umysłowym, emocjonalnym a także społecznym.

Placówki przedszkolne, opiekujące się dziećmi w czasie pracy rodziców, dążą do stworzenia możliwie jak największej ilości sytuacji edukacyjnych sprzyjających wszechstronnemu rozwojowi. Przedszkole nie jest jedynym i nie może stać się podstawowym źródłem kształtowania najmłodszego pokolenia. Ma ono uzupełniać oddziaływania wychowawcze domu rodzinnego, wspierać i pobudzać rozwój dziecka, wzmacniać istniejące uzdolnienia oraz uczestniczyć w tworzeniu przez dziecko nowych możliwości i uzdolnień. W świetle postulatów edukacyjnych szwajcarskiego filozofa i psychologa, Jean’a Piageta przedstawione kierunki pracy możliwe są do realizacji tylko przy współpracy z rodziną[1].

W Polsce na przełomie XX i XXI wieku na skutek przemian społeczno-politycznych oraz gospodarczych wielu rodziców nie wypełnia należycie swojej naturalnej roli życiowej. W dobie transformacji są oni bowiem głównie zajęci zabezpieczaniem bytu swojej rodzinie. Wynikiem tej sytuacji jest zepchnięcie na przedszkole i media obowiązku wychowania i edukacji. Rodzice zatracają umiejętności porozumiewania się z dzieckiem, bawienia się z nim, pozostawiając je samemu sobie. Wskutek braku czasu rodziców, często nie są zaspokajane podstawowe potrzeby dziecka, głównie natury psychicznej.

Obserwując aktualne życie polskich rodzin nasuwa się pewien wniosek: konieczna jest pomoc rodzinie; konieczne jest również poszukiwanie rozwiązań w celu zapobiegania dezintegracji rodziny.

Moim zdaniem, formy współpracy przedszkola z rodziną opracowane przez pedagogów są niewystarczające. Nie uwzględniają one bowiem uczestnictwa dziecka w tym procesie. Pomijając któregoś z członków rodziny nie można prowadzić działań mających na celu integrowanie rodziny. Rodzina to rodzice i ich potomstwo. Według psycholog Heleny Izdebskiej rodzina jest podstawowym środowiskiem życiowym i wychowawczym młodego pokolenia[2]. Oddziałuje ono na dzieci uspołeczniająco, a także stwarza warunki do rozwoju lub wpływa nań hamująco.

Analizując dostępną literaturę pedagogiczną, dopiero od niedawna zauważa się, iż proponowane przez nauczycieli nowatorskie metody współpracy z rodzicami pozwalają na przeciwdziałanie dezintegracji rodziny. Polegają one głównie na organizowaniu w przedszkolach wspólnych zabaw, uroczystości, zajęć i sytuacji edukacyjnych. Poza dziećmi uczestniczą w nich zaproszeni dorośli. Obserwacja swoich pociech powoduje, iż budzi się w nich naturalne zainteresowanie potomstwem i chęć wspomagania jego rozwoju.

Mając na uwadze dobro dziecka - jego wszechstronny rozwój, poczucie bezpieczeństwa i możliwość poznawania świata w sprzyjających, bezpiecznych pod każdym względem warunkach z wykorzystaniem podstawowej formy aktywności jaką na tym etapie jest zabawa należy zastanowić się jak zbudować podstawę - czyli solidny fundament.

Podstawą piramidy szczęścia w Edukacji fundamentalnej jest zabawa oraz miłość i bezpieczeństwo. Należy się zastanowić, kto od chwili narodzin daje najwięcej miłości, kto zapewnia poczucie bezpieczeństwa, kto przytuli kiedy w życiu malucha źle się dzieje, kiedy potrzebuje akceptacji ale i zachęty do działania? Nikt inny jak rodzic.

Klasyfikacja zabaw przyjęta w pedagogice przedszkolnej uwzględnia rolę dziecka i dorosłego, ale tylko nauczyciela. Brakuje tu spojrzenia na rolę rodziców - opiekunów w wychowaniu i kształtowaniu osobowości dziecka jako współuczestnika, współorganizatora czy partnera.

"Ideą programu Edukacja fundamentalna w przedszkolu  jest wszechstronne wspieranie rozwoju dziecka od drugiego do szóstego roku życia, ujednolicenie oddziaływań domu i przedszkola oraz uściślenie współpracy wychowawcy z rodzicami."[3]

Rodzice z natury są bardzo ciekawi, co robi ich dziecko, w co się bawi, czego się uczy. Często są zainteresowani tym, żeby je wspierać i na ile pozwalają im ich umiejętności  robią to.

Źródłem wiedzy dla rodzica jest w dużej mierze ich własne dziecko, które już w drodze z przedszkola do domu opowiada. Opowieści te jednak nie zawsze zaspokajają ciekawość rodziców.

W wielu placówkach funkcjonują tablice ogłoszeń, tablice i miejsca eksponowania wytworów dziecięcych, są gazetki i strony WWW. Nauczyciele organizują zebrania, zajęcia otwarte, uroczystości i wspólne zabawy.

Ale w  jaki sposób ujednolicić oddziaływania wychowawczo-dydaktyczne przedszkola i domu? Jak nie pominąć nauczyciela, dziecka albo rodzica?

Wszelkie kwestie należy omówić i ustalić podczas pierwszego zebrania z rodzicami. Wskazać jakie formy współpracy będą się pojawiały, jakie są oczekiwania nasze oraz dzieci (o ile to sprawdziłyśmy) ale również określić czego oczekują rodzice (rozmowa, ankieta, metaplan...).

Najprostszą propozycją jest dobrze przemyślana tablica ogłoszeń, uzupełniana przynajmniej raz tygodniu, na której rodzice znajdą informację nt. przerabianych zagadnień - tematów - obszarów, propozycje ćwiczeń i zadań do wykonania w domu, które są ściśle związane z tym co dzieci robią  albo będą wykonywały w przedszkolu. Są to jednak informacje dla wszystkich "czytających".

Inną propozycją są listy indywidualnie kierowane do rodziców i choć zadania i prośby mogą być takie same to są traktowane przez odbiorcę jako swoistego rodzaju wyróżnienie. Jest jednak forma listu, którą w imieniu dziecka kieruje do rodziców nauczyciel np. Mamo, Tato - umiem sama założyć i zapiąć kurtkę - pozwól mi to zrobić samej albo - poznałem barwy jesieni - choć ze mną Mamo i Tato do parku to wszystko Wam opowiem.

Dającą poczucie bezpieczeństwa nauczycielowi i rodzicowi formą współpracy jest kontakt indywidualny - okolicznościowy lub zorganizowany jako np. konsultacje. Oczywiście pomija się tu jako uczestnika dziecko ale zachowuje intymność, zapewnia poczucie zaufania. Łatwiej jest rozmawiać o problemach i szukać rozwiązania kiedy nikt nie podsłuchuje lub z niecierpliwości nie pogania. Można dyskretnie ustalić kierunki współdziałania.

Rodzicom należy poświęcić dużo uwagi gdyż są oni cennym źródłem informacji o dziecku- wiedzą przecież co ich pociecha lubi jeść, w co lubi się bawić, jak chce żeby do niego mówiono, czy na coś choruje itp.  Mały, nowy przedszkolak nie zawsze potrafi poprawnie się z nami komunikować (ubogie słownictwo, wady wymowy...), często odczuwa lęk i niepokój przed nieznanym miejscem, obcymi osobami i innymi dziećmi. Rodzice chętnie włączają się w działania nauczycielek na rzecz ich dzieci i grupy o ile my im na to pozwolimy. Mogą przygotować stroje na występy, dekoracje, pomóc sprawować opiekę podczas wycieczek czy spacerów ale także mogą jako eksperci opowiedzieć o swoich pasjach lub wykonywanym zawodzie.

W wielu placówkach stwarza się bariery i wyznacza ścisłe granice np. zakaz wchodzenia do klas, koniczność umówienia się na spotkanie z nauczycielki lub dyrektorem, przekazywanie informacji tylko podczas zebrań lub tablicę ogłoszeń co powoduje, że komunikacja jest zaburzona, nie przebiega systematycznie, zaufanie jest mocno ograniczone. Rodzice w takich sytuacjach podejmują próby przekraczania tych granic, usilnie chcą "podglądać" swoje dziecko, zobaczyć co się dzieje w klasie. Wszyscy się wtedy denerwują a taka atmosfera nie sprzyja wspieraniu rozwoju dziecka. Rozumiem, że nauczycielki nie chcą ciągle kręcących się rodziców przeszkadzających w pracy, że nie chcą być obserwowane i oceniane. Z drugiej strony - rodzic chce i ma prawo sprawdzić co się dzieje z jego dzieckiem. Jeśli coś jest zakazane to budzi niepokój.

Ale jest na to prosty sposób - podczas pierwszego wspomnianego wcześniej zebrania, na którym omawianych jest dożo spraw organizacyjnych można i tę kwestię załatwić - ułożyć kontrakt lub zasady przebywania rodziców w przedszkolu.

W mojej placówce jest tak już od kilku lat i od kiedy rodzice mają jasność obowiązujących reguł właściwie nie zaglądają do klas w ciągu dnia, cierpliwie czekają aż nauczycielka zorganizuje dzieciom bezpieczną zabawę lub zajęcie i wtedy prowadzą rozmowę, zakładają ochraniacze, chcąc uczestniczyć w zajęciu umawiają się. Nauczycielki zamiast nudnych zebrań prowadzą konsultacje indywidualne, czasami przekazują ważne informację w formie pisemnej (prośby, zaproszenia...) natomiast mając na uwadze tzw. pedagogizację prowadzą warsztaty zabawowe o których napiszę w kolejnym artykule. Tak więc aby mieć w rodzicach sojuszników w zalaniach na rzecz dzieci  dać im coś od siebie.

Żadna z wcześniej wskazanych form współpracy przedszkola z rodziną nie uwzględnia jednocześnie:
 

  • podstawowej formy działalności dziecka jaka jest zabawa,
  • nie angażuje nauczyciela, rodzica i dziecka równocześnie a także 
  • nie edukuje ( pedagogizuje) rodzica,
  • nie integruje rodziny i przedszkola.


Szerzej formy współpracy przedszkola z rodziną zostaną omówione w kolejnych artykułach napisanych pod wspólnym tytułem "Współpraca przedszkola z rodziną".

 

* * *

 

[1] J. Piaget, Dokąd zmierza edukacja, PWN, Warszawa 1977.
[2] H.Izdebska, Rodzina i jej funkcja wychowawcza, [w:] W.Pomykało (red.), Encyklopedia pedagogiczna, Fundacja Innowacja, Warszawa 1993.
[3] http://edukacjafundamentalna.pl/

 

* * *
 
 

 O autorce:
"Magdalena  

Magdalena Jan-Ander

Absolwentka Studium Nauczycielskiego i Kolegium w Zgierzu oraz Uniwersytetu Łódzkiego na kierunkuach wychowanie przedszkolne oraz pedagogika wieku dzieciecego. Ponadto terapeuta pedagogiczny. Nauczyciel przedszkola realizujacy swoje zadania z ogromnym zaangażowaniem i pasją a od 2002 r. dyrektor Przedszkola Miejskiego Nr 126 w Łodzi. Autorka metody współpracy przedszkola/szkoły z rodziną jaką są warsztaty zabawowe. Od listopada 2012 r. opiekun merytoryczny w wojwewództwie łódzkim oraz trener w projekcie "Eukacja fundamentalna w przedszkolu". Poza tym osoba poszukująca i otwarta na nowe doświadczenia, nadal podnosząca swoje kwalifikacje i doskonaląca swój warsztat pracy.

 

 

 

Aktualna ocena

0

Oceń
Podziel się
KOMENTARZE
Aktualnie brak komentarzy. Bądź pierwszy, wyraź swoją opinię

DODAJ KOMENTARZ
Zaloguj się albo Dodaj komentarz jako gość.

Dodaj komentarz:



REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
KATEGORIE
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej