SCENA I  W pokoju przy stole siedzi Ania i uczy się języka polskiego powtarza fraszkę Jana Kochanowskiego „Na zdrowie ".

ANIA   Szlachetne zdrowie, Nikt się nie dowie, jako smakujesz, Aż się zepsujesz, Tam człowiek prawie Widzi na jawie  I sam to powie, Że nic nad zdrowie Ani lepszego, Ani droższego,

DZWIĘK 1

ANIA   Proszę wejść!

Konrad   Cześć!

ANIA   Cześć! Co cię sprowadza? Dawno już u mnie nie byłeś.

Konrad  Nie mogę rozwiązać zadania z matmy. Mogłabyś mi pomóc?

ANIA   Oczywiście, siadaj, już to zadanie zrobiłam. Wcale nie jest takie trudne.

Konrad   A może jutro pani nie będzie pytać? Chodźmy sobie pograć w piłkę.

ANIA   Lepiej się nauczyć, bo możemy dostać pałę.

Konrad   No, to uczmy się. Powtórzymy teraz fraszkę Kochanowskiego.

ANIA i Konrad   Szlachetne zdrowie, Nikt się nie dowie, Jako smakujesz….

DZWIĘK 2

(wchodzi diabeł)  DIABEŁ (MARZENA) Jest piękna pogoda, Czasu na naukę szkoda, chodźcie biegiem na podwórko, Pogracie sobie w piłeczkę i zaklniecie przy tym troszeczkę

Konrad   A może już dość tej nauki? Chodź przejdziemy się. Pouczymy się wieczorem.

DZWIĘK 3(wchodzi anioł)

ANIOŁ (Ewelina Pydyn)  Nie słuchajcie pokus Złego, Nic z tego nie wyjdzie dobrego,  Jak się teraz pouczycie, To się później pobawicie.

ANIA Tam człowiek prawie Widzi na jawie  

KONRAD  Przestań wkuwać, no chodź!

ANIA No, dobra, ale obiecaj, że później skończymy.

KONRAD   Obiecuję! No chodź wreszcie!

SCENA II   DZWIĘK 4

KONRAD   Cześć! Co wy tutaj robicie?

ANDZELIKA  Jak to, co? Uczymy się.

ANIA   Uczycie się w parku?

MARIUSZ    Tak, uczymy się palić papierosy, chcecie spróbować?

ANIA  Zwariowałeś, przecież to świństwo, to szkodzi!

MARIUSZ   Nie wygłupiaj się, to jest nawet dobre. Tylu ludzi pali, to chyba musi być dobre?

ANDZELIKA   No właśnie! Mój wujek pali i mówi, że to pomaga mu na nerwy.

ANIA  Na nerwy! A słyszałeś, jak on kaszle? Na pewno ma żółte zęby i palce?

MARIUSZ  Spróbuj, po jednym nic się nie stanie.

 ANIA  Nie, dziękuję ci bardzo. Palenie powoduje raka i choroby serca. Zobacz, co jest napisane na opakowaniu / razem oglądają, chłopcy są zdziwieni /.

 ANDZELIKA  Rzeczywiście, ale przecież mój wujek... No i przecież gdyby to była prawda, to nikt by papierosów nie kupił, no nie? A kupują i...

 ANIA  No właśnie kupują, bo wierzą reklamie, że fajnie się wygląda z papierosem, że wtedy jest się dorosłym, że to jest modne, a to wszystko BZDURY! Fajnie się wygląda, akurat! Twarz szara od dymu, żółte zęby, niski wzrost! Nie pal to urośniesz, zmądrzejesz i wtedy będziesz dorosły!

 MARIUSZ    Coście tacy tchórze, maminsynki, od jednego jeszcze nikt nie umarł.

KONRAD  Daj spokój, chyba możemy raz spróbować.

ANDZELIKA  Nie suszy was?

MARIUSZ   Oj, strasznie, przydałoby się coś do picia! Siadajcie, napijemy się!

MARZENA Siemanko, jak leci? Widzę, że nie próżnujecie... Smakuje wam to, takie chuchro? Mam coś lepszego, podobno odlotowego, jeszcze nie próbowałam, ale kolega mówi, że jest świetne. (wyciąga woreczek z białym proszkiem)

ANIA  Co tam masz?

MARZENA    Chcesz wiedzieć to spróbuj, na pewno nie pożałujesz.

ANIA  Nie , nie chcę.

KONRAD   A Ja spróbuję!

ANIOŁ  Nie!!!  Nie róbcie tego! Unikajcie złego! Duchy, duchy przybywajcie i przestrogi udzielajcie!

DZWIĘK 5

DUCH I Justyna

Paliłam papierosy, Ziemię żegnałam z płaczem I krzykiem w niebogłosy. Nie warto w życiu palić! Życia miałam niewiele, Serce posłuszeństwa Szybko odmówiło, Chodź tylu dobrych lekarzy O życie me walczyło, Lecz nikotyna szybko Płuca mi zżarła I w kwiecie wieku Przedwcześnie umarłam. Przychodzę tutaj z Bożego rozkazu  na prośbę Aniołów przejętych młodzieżą; Odrzućcie precz fajki i nie palcie wcale, Bo później po śmierci daremne żale.

DUCH  II  SYLWIA

Nie pijcie piwa! Wiem, co to alkohol i gorzkie łzy, To zgubny napój, to straszne świństwo, zepsuło całe moje dzieciństwo I całą młodość zepsuło mi. Zostały łzy, gorzkie łzy. Nie pijcie piwa! Uwierzcie mi! Nie pijcie wódki, nie pijcie wina! Chcę Was uchronić mili, byście mojego błędu nie popełnili.

DUCH III  KRYSTIAN

Byłem narkomanem, zabrakło mi odpowiedzialności. Jak najgłupszy dzieciak dałem się namówić na prochy. Wpadłem w wielki nałóg, problemy, kłopoty, Nie żyłem jak człowiek, Żebrałem, kłamałem, Zniszczyłem rodzinę, żonę, dzieci małe, Teraz za to cierpię i ostrzec was chciałem, Rzućcie papierosy i piwo wylejcie, wysypcie narkotyki i rozsądek miejcie.

ANIA   Wyrzućmy to wszystko, to są bardzo niebezpieczne rzeczy. Używając ich, można wpaść w bardzo niebezpieczny nałóg, który czyni z człowieka niewolnika i sprawia, że stacza się on na dno.

DZWIĘK 6 

ANIOŁ   Krótki z tego będzie morał, Rzuć używki, bo już pora!  Z tego dobrego nic nie będzie A wrzodzików ci przybędzie.  Płucka toczy już choroba, Rozlatuje się wątroba.  Finał z tego będzie taki, Że dopadną cię robaki.  Bo zdróweczko tobie dane, Może szybko być zabrane. 

Chór piosenka( chłopcy schodzą ze sceny)śpiewają na melodię piosenki „ Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokocha") 

Ktoś mnie ocalił, odmienił moje życie, bo Ktoś dziś ode mnie odsunął to, co złe.

Radosne niebo znów mam nad głową, Bo ktoś ocalił mnie.

Ktoś mnie ocalił, niech wszyscy ludzie wiedzą to.

Ktoś mnie ocalił bym dobrze żył, nie źle.

Ktoś mnie ocalił, ze snu mnie zbudził,

Ktoś, kto ocalił mnie.

Zdrowie wróciło, żyć znowu mi się chce

Wszystko mi mówi, że życie jest piękne,

Życie na trzeźwo, radosne dni,

Ja uwierzyłam w to dziś.

Cieszcie się ze mną, że zawsze chcę żyć trzeźwo,

Żyć tak jak człowiek, na dobre i na złe.

Cieszcie się ze mną, bo wiem na pewno,

że ktoś ocalił mnie