Imię i nazwisko:
Adres email:

Poleć treść:


PORADNIK PEDAGOGA SZKOLNEGO

Iwona Sakowicz, 23 Lipiec 09 Dodaj komentarz Wyślij Drukuj

Z pomysłem napisania poradnika nosiłam się od jakiegoś czasu. Pamiętam, jak wiele problemów musiałam rozwiązać, podejmując pracę w całkiem nowym dla mnie środowisku. . Być może poruszane przeze mnie sprawy mogą się wydać niektórym oczywiste ale wierzcie mi, że początkujący pedagodzy nie zawsze w czasie studiów otrzymali wskazówki dotyczące organizacji pracy pedagoga czy problemów etyki zawodu.
Podejrzewam, że niektóre moje poglądy mogą być kontrowersyjne, liczę jednak na zrozumienie cztelników i wzięcie pod uwagę tego, że w wychowaniu zwykle nie ma jednego, najlepszego rozwiązania i do podobnych efektów można dojść różnymi drogami.
Proszę także o uwzględnienie faktu, że pracuję w szkole ponadgimnazjalnej i nie zawsze proponowane przeze mnie rozwiązania będą do przyjęcia w innych szkołach.
Dużą rolę mobilizującą mnie do napisania tego poradnika odegrało forum dyskusyjne pedagogów, którego uczestnicy komentowali omawiane przeze mnie problemy. Do publikacji niniejszego materiału w formie artykułu zmobilizowali mnie "Reszta" i "Kazimierz", którym dziękuję.


     Jesteś początkujacym pedagogiem szkolnym. Pracujesz w zawodzie, który może dać ci wiele satysfakcji, lecz także wiele od ciebie oczekuje. Jeśli chcesz, skorzystaj z rad starszego stażem pedagoga szkolnego.

1.Przygotuj się na to ,że jako nowy pracownik będziesz obserwowany przez wszystkich- uczniów, nauczycieli ,innych pracowników, rodziców. Zainteresowanie będzie większe, jeżeli jesteś osobą z zewnątrz (np. nie znasz szkoły, pochodzisz z innej miejscowości).

2. Zapytaj dyrektora, czy ma zamiar przedstawić cię na ogólnym spotkaniu z uczniami, rodzicami ( wbrew pozorom, nie zawsze dyrektor o tym pamięta)- jeżeli nie , to poproś o to. Zachęć uczniów i rodziców do korzystania z twojej pomocy. Co roku, w czasie rozpoczęcia roku szkolnego, powiedz kilka słów do uczniów klas pierwszych i zaoferuj swoją pomoc.

3.Umów się z wychowawcami na krótkie spotkania z uczniami poszczególnych klas. Ja co rok w pierwszym tygodniu nauki odwiedzam wszystkie klasy pierwsze, są to dosłownie kilkuminutowe wejścia, na których omawiam najpilniejsze sprawy.

4. Nie pozwalaj straszyć sobą uczniów, podkreślaj w czasie rozmów w klasach, że pedagog jest po to, aby pomagać.

5. Omów z uczniami zasady korzystania z twojej pomocy. Zdarza się, że niektórzy próbują pod pozorem rozmowy z pedagogiem opuszczać lekcje. Ja ustaliłam tak: uczeń może przyjść na rozmowę przed lekcjami, po lekcjach, w czasie przerw, w czasie lekcji wychowawczych            i zastępstw ( po uzyskaniu zgody nauczyciela), zawsze w razie sprawy bardzo pilnej ( wtedy sama zgłaszam to nauczycielowi , wychowawcy). Zwykle sprawdzam, czy i kiedy uczeń po rozmowie dotarł do klasy.

6. Jestem zwolenniczką oddzielenia spraw prywatnych od zawodowych i na dłuższą metę ta moja postawa się sprawdziła. Nie podaję uczniom i rodzicom prywatnego numeru telefonu, nie zapraszam do domu, nie mam wśród uczniów znajomych na " naszej klasie". W tej chwili obserwuję wśród moich młodszych kolegów tendencję do zbytniego spoufalania się z uczniami. Osobiście uważam to za duży błąd.

7. Zawód nauczyciela , pedagoga- to służba. Pamiętaj, ważne jest to, jak zachowujesz się w życiu prywatnym. Jesteśmy po prostu na cenzurowanym.

8. Pamiętaj, że obowiązuje nas przestrzeganie prawa. Wszelkie działania podjęte w stosunku do dzieci muszą opierać się na poszanowaniu władzy rodzicielskiej, a jeżeli rodzice źle tę władzę sprawują, to są do tego odpowiednie służby i należy przestrzegać określonych procedur. Nie możesz np. przenocować u siebie niepełnoletniego dziecka, które zmuszone było uciec z domu, zresztą pełnoletniego też bym nie polecała.

9. Zapoznaj się z innymi pracownikami szkoły- nauczycielami, to wiadomo, odwiedź szkolną pielęgniarkę, przedstaw się pracownikom administracji, obsługi, poproś o współpracę( mogą okazać się nieocenieni np. dostarczając informacji o problemach poszczególnych uczniów).
Może niepotrzebnie o tym piszę, ale z obserwacji wynika, że chyba nie wszyscy to wiedzą...Nie czekaj, aż pierwsza ukłoni ci się np. pani sprzątaczka. Daj dobry przykład uczniom doceniając pracę wszystkich w szkole. Podobnie wszystkich rodziców traktuj z takim samym szacunkiem.

10. Wybierz się osobiście do osób i instytucji, z którymi będziesz współpracować. Nic nie zastąpi osobistego kontaktu- przedstaw się, zaproponuj formy współpracy, na pewno znajdziesz osoby, które posłużą ci radą. Pamiętaj jednak, że ty też powinieneś coś zaoferować...
A oto osoby i instytucje, które warto odwiedzić ( lista na pewno niepełna..)
-pedagodzy z równoległych szkół
-pedagodzy ze szkół innych szczebli, z rejonu szkoły(do których chodzili lub będą chodzić twoi uczniowie, a teraz możliwe, że uczęszcza tam ich rodzeństwo)
- poradnia psychologiczno- pedagogiczna
-ośrodek pomocy społecznej
-centrum pomocy rodzinie, ośrodek interwencji kryzysowej, inne podobne instytucje, jeżeli w pobliżu istnieją
-policja
-straż miejska
- sąd rodzinny, kuratorzy zawodowi i społeczni
- komisja rozwiązywania problemów alkoholowych
- działające w rejonie szkoły instytucje pozarządowe
Dużo tego i oczywiście trzeba to sobie jakoś rozłożyć w czasie , niektórych pewnie poznasz przy okazji różnych spotkań. Ważne jest według mnie, żeby nie czekać aż np. kurator skontaktuje sie z tobą, bo możesz sie tego nie doczekać.                                               Uważam,że dobra współpraca ze środowiskiem, więcej inicjowanie takiej współpracy- to podstawa sukcesu . Jeżeli pedagodzy z okolicznych szkół nie mają zwyczaju spotykania się , to nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś ty takie spotkanie zorganizowała w swojej szkole- zaproś ich do siebie. Oczywiście musisz to wcześniej uzgodnić z dyrekcją. Ale poza innymi korzyściami będziesz mieć już na swoim koncie zorganizowanie konferencji o zasięgu pozaszkolnym.

11. Przygotuj się na to, że nie zawsze będziesz wiedział, jak postąpić w konkretnym przypadku. Ja w takiej sytuacji po prostu daję sobie czas na przemyślenie sprawy.  Oczywiście jeżeli sytuacja wymaga natychmiastowego działania, to trzeba działać, ale już dobranie określonych metod do danego przypadku wymaga zastanowienia. Zawsze można powidzieć uczniowi czy rodzicowi: chciałbym te sprawę przemyśleć, zastanowić się.                   A następnie zaproponować spotkanie w możliwie szybkim terminie.

12. Pamiętaj, że twoja pomoc musi być w granicach prawa i twoich kompetencji, zawsze proponuj pomoc innego specjalisty, gdy dojdziesz do wniosku, że problem cię przerasta.

13. Uczniowie, rodzice, a nawet niektórzy nauczyciele mylą czasem kompetencje pedagoga, psychologa, terapeuty. Do prowadzenia terapii trzeba mieć odpowiednie przygotowanie, bo w przeciwnym przypadku można bardzo zaszkodzić Nie obraź sie, że o tym piszę, ty to pewnie wiesz ale nie masz pewności, czy wie to twój dyrektor.

14. Podstawowa zasada, o której nie wszyscy pamiętają-należy wysłuchać obu stron. Tych stron jest zwykle więcej niż dwie. Skonfrontuj to, co mówi uczeń np. o sytuacji w swoim domu z opiniami innych. Oczywiście może się zdarzyć, że np. uczeń powie prawdę o alkoholizmie rodzica, a nikt tego nie potwierdzi, zawsze jednak musisz zebrać informacje z różnych źródeł.

15. Problem - przychodzi uczeń twierdzi, że ma poważny problem i chce gwarancji, żeby ta rozmowa pozostała między nami. Ja w takiej sytuacji mówię, że tak będzie o ile nie jest to coś takiego, do czego ujawnienia  zobowiązuje mnie prawo. I daję uczniowi czas na zastanowienie się. Zwykle mówią i są to oczywiście sprawy różnej wagi. Jeżeli zobowiązujemy się dochować tajemnicy, to nas to na prawdę obowiązuje. Są to sprawy bardzo trudne i każdy przypadek jest inny. Trochę to zagmatwałam ale chyba domyślicie się o co mi chodzi...

16. Nie dawaj uczniom, rodzicom obietnic bez pokrycia. Uświadamiaj im, w jakim zakresie możesz pomóc. Przecież dziecku, którego rodzice piją nie zapewnisz cudownego wyleczenia rodziców itp.

17. W kontaktach z podopiecznymi bardzo ważna jest szczerość, uczniowie szybko rozszyfrują wszelkie kłamstwa i próby manipulacji. Mówienie prawdy nie oznacza, że trzeba mówić wszystko. Często szczerość i mówienie o konkretach ułatwi ci pozornie trudną rozmowę. Przykład: wiem, że rodzice ucznia nadużywają alkoholu i decyduję się z tym uczniem o tym porozmawiać ( przypominam, że moi uczniowie to osoby dorosłe lub prawie dorosłe). Nie pytam wtedy, czy rodzice piją, nie staram się jakoś nawiązać do problemu alkoholizmu. Mówię po prostu w rozmowie, że wiem o tym, iż rodzice mają problem z alkoholem. Uczeń czasem pyta, skąd o tym wiem. Mówię wtedy, że obowiązuje mnie tajemnica i nie powiem mu tego, tak samo, jak nie wyjawię innym, o czym właśnie rozmawiam z tym uczniem ( chyba, że w wyniku rozmowy sam zechce, żebym o problemie z kimś porozmawiała ). Oczywiście opisując tę przykładową rozmowę stosuję pewne uproszczenia. Sama rozmowa musi być przygotowana i zwykle nie odbywa się w czasie pierwszego kontaktu z uczniem.

18.Ważna sprawa. Jeżeli sam masz problem z uzależnieniem, np. palisz papierosy, będziesz się musiał jakoś do tego odnieść prowadząc zajęcia profilaktyczne ( uczniowie na pewno prędzej czy później to zauważą). Oczywiście palenie nie przekreśla ciebie jako pedagoga ale według mnie może być ci trudniej, chociaż z drugiej strony można wykorzystać te swoje osobiste doświadczenia właśnie w profilaktyce. Myślę, że nie muszę tu pisać o tym, że używanie nielegalnych środków uzależniających, dyskwalifikuje cię jako pedagoga . Ostrożnie z alkoholem szczególnie w miejscach publicznych. Znam przypadek, kiedy zdjęcia pijanego pedagoga spotkanego przez uczniów  w jakimś klubie ukazały się w internecie.

19. Uważam, że w czasie rozmowy z uczniem, rodzicem nie powinno się robić notatek( są jednak różne szkoły na ten temat). Można oczywiście zanotować jakieś istotne dane- nazwiska, adresy itp. Ale uczeń i rodzic nie powinni czuć się jak na przesłuchaniu. Wyjątkiem jest rozpatrywanie jakiegoś zdarzenia np. bójki pomiędzy uczniami- wtedy ważne są kolejne fakty i w razie takich interwencji robię dokładne notatki.

20. Uważam, że ważne są takie przyziemne sprawy jak wygląd pedagoga, jego schludność    a nawet styl ubierania się. Warto kierować się tu metodą złotego środka, tzn. nie rezygnować ze swojego stylu ale jednak pamiętać, że wychowujemy. Jeżeli od uczniów wymagamy, by np. ubrali strój galowy na jakąś uroczystość, to nas tez obowiązuje odświętny ubiór. No, a pewne stroje, to na prawdę trzeba odłożyć na okazje prywatne. Nauczycielka w obcisłych leginsach i kusej bluzce wyląduje na pewno na dywaniku u dyrektora (skojarzenie ciekawe ,choć nazamierzone z tym dywanikiem mi wyszło).

21.Przygotuj się na to ,że sukces ma wielu rodziców a niepowodzenie jest sierotą i niektórzy będą cię chcieli na siłę uczynić jego rodzicem zastępczym. W wychowaniu jest tak ,że sukcesu nie możemy przypisywać tylko sobie- ważne że problem udało się rozwiązać, konflikt załagodzić, a czyja to zasługa- tak do końca nie wiadomo. Wierzę ,że w części moja. Podobnie jest z niepowodzeniem. Nie można pomóc na siłę. Ważne, żeby mieć pewność, że zrobiło się wszystko, co w danej sytuacji można było zrobić. Nie zawsze też można liczyć na wdzięczność tych, którym pomogliśmy. Ja obserwuję u niektórych uczniów taką postawę- pomogłam im i oni mają tego świadomość a jednak zaczynają mnie unikać i ja to szanuję. Myślę, że wiążą moją osobę z chwilami swojej słabości, może wstydzą się trochę, że się odkryli i chcą o tym zapomnieć.. Jednak, jeżeli na prawdę włożysz serce w swoją pracę, to wkrótce, nawet jeżeli nikt ci tego nie powie bezpośrednio, zaczniesz odczuwać ,że jesteś potrzebna, ważna, że to, co robisz ma sens.

22.Jeśli umówisz się z uczniem , rodzicem, inną osobą na konkretny termin, to jest to rzecz święta. Oczywiście można w razie pilnej potrzeby, po skontaktowaniu się z tymi osobami, ustalić inny termin ale nie zawsze jest to możliwe. Nie pozwól, by dyrekcja wysłała cię na przykład na zastępstwo, kiedy masz zaplanowaną rozmowę.
Jeśli nie zaoponujesz, to wkrótce stracisz wiarygodność jako pedagog. Rodzice poczują się lekceważeni, uczniowie zresztą też. W sytuacjach losowych odwołaj spotkanie, a gdy to niemożliwe, postaraj się, żeby ktoś ciebie zastąpił ( wychowawca, dyrektor ).

23. Pedagog oczywiście nie siedzi cały czas w gabinecie - ja zawsze zostawiam na drzwiach informację, gdzie jestem( oczywiście ogólną np. czy w szkole czy gdzieś w terenie) i kiedy wrócę. W pilnych przypadkach pracownik sekretariatu dzwoni do mnie na komórkę.

24.Gabinet pedagoga - ważne miejsce. Na jego wielkość nie mamy wpływu ale wystrój już zależy od nas. I tak, jak mamy swój styl ubierania, tak i swoje gusty i poglądy na jego urządzenie. I będę konsekwentna- ma być czysty i zadbany. Ja jestem zwolenniczką gabinetu- pokoju a nie biura. Nie wieszam w nim planów, wykresów itp. ale to już każdy ma swoje własne pomysły. Ważne jest takie ustawienie mebli, żeby zaglądające do gabinetu osoby nie widziały od razu, z kim rozmawiam. Ale myślę, że w tej chwili jest tyle dostępnych informacji na ten temat, że młodzi sobie poradzą. Ja tylko chciałam zasygnalizować temat.

25. Jeżeli zapraszasz na zajęcia, spotkania z uczniami osoby spoza szkoły , to zawsze musisz poinformować o tym dyrektora. Sprawdź, czy te osoby mają uprawnienia do prowadzenia zajęć z uczniami. Zawsze w czasie tych zajęć uczniowie powinni być pod opieką kogoś ze szkoły- wychowawcy, nauczyciela, z którym mają lekcje lub twoją. Czasem nauczyciele, którzy mają w tym czasie planowe zajęcia z uczniami ,chcą skorzystać z chwili wolnego i zostawić uczniów samych z prowadzącym zajęcia. Jest to niedopuszczalne, nauczyciel odpowiada za bezpieczeństwo tych uczniów, otrzymuje też za tę godzinę wynagrodzenie, poza tym na prawdę może się też czegoś ciekawego dowiedzieć . Warto te sprawy omówić przed zorganizowaniem spotkania. Ja na przykład na spotkania klas pierwszych z psychologiem  zapraszam dodatkowo początkujących nauczycieli, wychowawców i innych chętnych, sama też w nich uczestniczę. Obecność nauczyciela , wychowawcy jest też wskazana z tego względu, że czasem trzeba zdyscyplinować ucznia, który przeszkadza i taka dodatkowa osoba bardzo się wtedy przyda. Pamiętaj -zaproszona osoba nie powinna być obarczona opieką nad uczniami i dbaniem o dyscyplinę. Po zajęciach uczniowie powinni podziękować gościowi- zwykle trzeba ich do tego wcześniej przygotować- wiązanka kwiatów( bez nakładów pieniędzy, bo przyniesionych z ogrodu), jakaś praca uczniów wykonana na zajęciach, pisemne podziękowanie pozostawi miłe wspomnienie i na pewno takie osoby ponownie odwiedzą szkołę . W ten sposób organizuję spotkania z psychologiem, policjantami, terapeutą- wszystko za darmo, w ramach pełnionych obowiązków, Aby nie obciążać finansowo i tak biednej szkoły- zapraszam na własnoręcznie upieczone ciasto no i oczywiście kawę lub herbatę.

26.Wizyty policji w szkole i wszelkie działania policjantów muszą odbywać się za wiedzą i aprobatą dyrektora szkoły. Zdarza się ,że policjanci chcą wziąć ucznia z lekcji celem przesłuchania. Jeżeli uczeń nie ma ukończonych 17 lat, to musi być przesłuchiwany w obecności rodzica a w przypadkach szczególnych ( brak kontaktu z rodzicem, nieobecność ) innej osoby ( może to być pedagog, wychowawca, psycholog ). Czasem policjanci próbują ominąć ten wymóg i chcą wziąć ucznia bezpośrednio ze szkoły i przesłuchać przy np. pedagogu. W niektórych przypadkach jest to uzasadnione, ale o tym musi zdecydować dyrektor. Także uczniowie dorośli pod względem odpowiedzialności karnej- czyli ci, którzy ukończyli 17 lat, nie mogą być zabrani ze szkoły bez zgody dyrektora. Być może o tym wiecie, ale z doświadczenia wiem, że niektórzy policjanci próbują zabrać ucznia tylko za wiedzą pedagoga. Nie dajcie się w coś takiego wmanewrować. Oczywiście, gdy nie ma w szkole dyrektora- decyduje osoba pełniąca w tym czasie jego obowiązki.

27. Jak jesteśmy już przy uczniach, którzy mieli konflikt z prawem to uczulam na to, że często uczeń bardzo zdemoralizowany jest doskonałym aktorem. Ma już on zwykle wprawę, jest po wielu rozmowach z pedagogiem, psychologiem i przesłuchaniach. Potrafi zagrać niewiniątko, usiłuje manipulować nami. Typowe zwroty- wreszcie ktoś mnie zrozumiał, tylko pani chciała mnie wysłuchać...inni pedagodzy to nigdy nie mieli dla mnie czasu...Zalecam w takich wypadkach daleko posuniętą ostrożność i pamiętajcie- należy zawsze wysłuchać drugiej strony. Zresztą takie wypowiedzi dotyczą nie tylko niektórych uczniów zdemoralizowanych, także niektórzy inni uczniowie chcą takimi stwierdzeniami zwrócić na siebie uwagę, czasem coś sobie załatwić a czasem sa to tacy uczniowie, którzy jak to nazywam " owijają się " wokół coraz to nowych osób, mówią o swoich problemach ale nie chcą podjąć jakichkolwiek działań, żeby je rozwiązać i po jakimś czasie szukają sobie innego słuchacza. Miałam kiedyś taką uczennicę, która (miała zresztą poważne problemy rodzinne o osobowościowe) reagowała niemal agresywnie, kiedy nie miałam dla niej czasu, bo np. w gabinecie był inny uczeń. Kiedy otwarcie jej powiedziałam, że owszem mogę z nią rozmawiać, ale nie jestem tu tylko dla niej, obraziła się i poszła szukać pocieszenia u pielęgniarki , mówiąc jej ,że nie chciałam jej pomóc. Na szczęście pielęgniarka szybko zorientowała się, jaka jest prawda.

28. Ośrodek pomocy społecznej wbrew temu, co niektórzy sadzą nie jest tylko od pomocy materialnej. Uważam, że każdy pedagog powinien osobiście poznać pracowników socjalnych z rejonu szkoły( ja mam uczniów z rejonu kilku ops- ów). Pracownicy ci są skarbnicą wiedzy   o środowisku i poszczególnych rodzinach ale oczywiście muszą mieć pewność, że informacje te będą właściwie wykorzystane, stąd trzeba wcześniej zapracować sobie na zaufanie.            I znowu coś za coś. Kiedy my czegoś ważnego dowiemy się o rodzinie, to mamy obowiązek poinformować o tym inne instytucje- przede wszystkim ops ale i inne szkoły (jeżeli np. do nich uczęszcza rodzeństwo naszych uczniów). Już od ponad roku zaczęliśmy tworzyć wspólnie z ops-ami, policją, PP-P i innymi szkołami zespoły interdyscyplinarne do rozpatrywania spraw poszczególnych rodzin. Są to dopiero początki oficjalnego funkcjonowania zespołów, wcześniej działania takie też były ale nieoficjalne. Zawsze rozpatrując sprawy rodziny skontaktuj się z instytucjami, które tą rodzina potencjalnie mogą się już zajmować.                                                                                                                                                                                               Przykład- wychowawca zgłosił mi, że matka uczennicy nie zgłasza się w szkole a uczennica i jej młodsze rodzeństwo jest pod opieką babci. dziewczyna wagaruje a babcia twierdzi, że nie ma kiedy przyjechać do szkoły i odmówiła przyjazdu. Postanowiłam wystąpić do sądu o wgląd w sytuację rodziny. Wcześniej porozmawiałam z tą uczennicą i ustaliłam , do jakich szkół chodzi rodzeństwo. Telefonicznie skontaktowałam się z pedagogiem szkoły podstawowej(ściśle z sobą współpracujemy, więc nie miałam problemu z uzyskaniem informacji) i okazało się ,że:
-brat uczennicy objęty jest nadzorem kuratora i także wagaruje
- matka dostarczyła tamtej szkole dokument notarialny, w którym na czas wyjazdu opieka nad dziećmi powierza babci( babcia nie przyznała sie do tego naszej wychowawczyni)
- ponieważ babcia nie wywiązywała się z obowiązku opieki, szkoła już dwa miesiące temu wysłało do sądu pismo z prośba o wgląd w sytuację rodziny.
W oparciu o te informacje mogłam znacznie szybciej zareagować:
- telefonicznie skontaktowałam się z kuratorem, który sprawdził na jakim etapie jest sprawa o wgląd w sytuacje rodziny
- kurator zobowiązał się w ciągu najbliższych dni zrobić wywiad w tej rodzinie
-uczennica ( wystraszona trochę )przestała wagarować
- opiekunka- babcia co prawda nie przyjechała do szkoły ale zgłosiła się ciocia uczennicy i obiecała dopilnować ją do powrotu matki
-żeby było jeszcze ciekawiej, to brat uczennicy też  pojawił się i chociaż formalnie przez ostatnie dni nauki był w szkole( idzie potem do OHP).                                                          Może opisałam to zbyt szczegółowo ale chciałam pokazać, że warto działać razem, bo zyskują na tym wszyscy.

29.Nie zawsze można wnioskować o sytuacji materialnej i warunkach życia rodziny po wyglądzie ucznia. Im dziecko starsze, tym trudniej. Moi uczniowie z ubogich rodzin, czasem domów bardzo zaniedbanych, wręcz melin często nie różnią się wyglądem od swoich rówieśników, mają firmowe buty, odzież, komórki niezłej klasy. Zwykle są czyści, zadbani                i mało kto domyśli się, że ten wygląd jest osiągnięty bardzo dużym wysiłkiem. Uczeń zrobi wiele, żeby tylko nie wyglądać gorzej: buty, ubrania kupi za zarobione pieniądze, albo zaoszczędzi na biletach jeżdżąc na gapę lub stopem, czasem zafunduje je starsze, już urządzone ,rodzeństwo a czasem rodzice zrezygnują z czegoś, żeby dziecko nie czuło się gorsze. Ubrania można tez pożyczyć od kolegi. Raczej nie ubierają się w lumpeksach , no chyba że w wielkiej tajemnicy. To zwykle osoby pewne siebie, często dobrze sytuowane robią zakupy w sklepach z używaną odzieżą. Uczeń z biednej rodziny raczej tam nie pójdzie, bo byłby potem wyśmiany.                                                                                                         Czemu o tym piszę.? Wydaje się, że pracownicy instytucji udzielających pomocy materialnej powinni to wszystko, co napisałam wiedzieć. Miałam jednak kiedyś takie zdarzenie...        Udało mi się załatwić pomoc dla rodziny pewnej uczennicy( proszki do prania , jakaś nowa odzież) poszłam do tej instytucji z uczennicą ( za jej zgodą i zrobiłam to bardzo dyskretnie). Pani wydająca nam te rzeczy w pewnym momencie zauważyła z dezaprobatą: ależ dziewczyno, ty masz drogie firmowe buty. Uczennica na to- była to dość pewna siebie dziewczyna- tak, przez całe wakacje pilnowałam mojej siostrzenicy, żebym mogła je sobie kupić. Jej riposta była tak mocna, że nie musiałam nic mówić. Nie daj się zwieść mitowi, że ubogi- to zawsze gorzej ubrany czy wręcz zaniedbany...

30. Pedagog pracuje przede wszystkim sobą, stąd tak jesteśmy narażeni na wypalenie zawodowe. Pisałam na początku o oddzieleniu życia prywatnego od zawodowego jako           o nadrzędnej zasadzie . Nie znaczy to jednak, że nie możemy powoływać się w rozmowach    z uczniami na nasze własne doświadczenia z życia prywatnego. Muszą to być jednak działanie przemyślane i musimy pamiętać, że ryzykujemy czasem, iż nasze odkrycie się przed uczniem może obrócić się przeciwko nam. Warto jednak takie ryzyko czasem podjąć.           Na przykład , kiedy mamy doświadczenia związane ze śmiercią bliskiej osoby, możemy powołać się na nie rozmawiając z uczniem, który stracił niedawno kogoś bliskiego. Podobnie rozmawiając o uzależnieniach można powołać się na doświadczenia własne lub bliskich nam osób. Ja na przykład w rozmowie z uczniem, którego rodzic nadużywa alkoholu zawsze wspominam o tym, że każdy z nas w bliższej lub dalszej rodzinie, czy wśród przyjaciół ma osoby uzależnione od alkoholu. Chodzi o to, żeby uczeń poczuł, że inni też mają podobny problem, wpływa to na ograniczenie poczucia wstydu.

31. Jak nagrywałam potajemnie rozmowy z uczniami, czyli o nieporozumieniach i plotkach. Przygotuj się na to, że wiele rzeczy w pracy może cię zaskoczyć. Pozory często mylą, a plotki mogą wyolbrzymić i przeinaczyć wszystko. A więc co z tym nagrywaniem...Dowiedziałam się od bratanka, który chodził do mojej szkoły, że jego kolega opowiedział mu jak to nagrywałam na magnetofon prowadzoną z nim rozmowę wychowawczą. Dosłownie mnie zamurowało. No i zaczęłam myśleć...I dokonałam odkrycia. Miałam w gabinecie radio , którego sobie będąc sama w gabinecie słuchałam w trakcie tzw. papierkowej roboty. I zawsze odruchowo, gdy ktoś wchodził, wyłączałam radio. Uczeń zinterpretował to jako włączenie magnetofonu. Można sobie tylko wyobrazić, jaki efekt miała ta rozmowa, skoro uczeń sądził, że jest nagrywany.

32.W pracy pedagoga warto postarać sie o wsparcie jakiegoś doradcy, który będzie pełnił rolę superwizora- można z nim omówić trudniejsze przypadki, skonsultować planowane działania. Ze względu na konieczność zachowania tajemnicy zawodowej dobrze byłoby, aby ta osoba była związana z oświatą. Dla mnie taką osobą jest psycholog z poradni psychologiczno- pedagogicznej. Niektóre sprawy omawiam anonimowo, kiedy uczeń nie chce iść do psychologa, a widzę, że taka pomoc jest konieczna. Wspólnie ustalamy, jak ucznia do tego zachęcić, co mogę mu doradzić. Jest to forma takiej zaocznej pomocy psychologicznej. Niedawno mój uczeń, po 2 latach pracy nad tym ,zdecydował się iść do psychologa i dzięki takim wcześniejszym kontaktom, psycholog już wiedział jakie ma problemy.

33.W pracy niejednokrotnie staniesz przed wyborem: siedzieć cicho i robić to, co mi zlecą, czy przeciwstawić się, jeżeli uważam, że nie mają racji? Każdy decyduje sam . Pamiętaj jednak, że osoby które zawsze ulegają, nie są cenione, otoczenie nie liczy się z ich zdaniem i chętnie je wykorzystuje. Czasem pełnienie funkcji pedagoga wręcz obliguje nas do przeciwstawienia się innym w szkole(kiedy jest narażone dobro ucznia). Chcąc być dobrym pedagogiem, musisz wykazać się odwagą i czasem zaryzykować to, że dyrektor krzywo popatrzy                  a koleżanka się obrazi. Ważne, żeby w tym wszystkim nie stracić szacunku do siebie.

34. Jesteś jako pedagog członkiem rady pedagogicznej, masz prawo do udziału w dyskusji i stawiania wniosków. Warto z tego prawa korzystać. Konferencje są protokołowane i nawet jeżeli twój wniosek nie przejdzie czy głos w dyskusji nie przekona nikogo, to wszystko będzie zapisane i w razie czego będziesz mieć dowód ,że np. byłaś innego zdania niż reszta ale cię przegłosowano. Dyrekcja też takie uwagi zgłoszone na konferencji traktuje z większą powagą. Dzięki poruszeniu problemu na konferencji nie obarczają mnie zastępstwami doraźnymi, a kiedyś na początku pracy, kiedy zmuszona byłam dzielić gabinet z wicedyrektorem, dopiero mój wniosek na radzie spowodował, że znalazł się dla mnie odrębny gabinet.

35. Czasem spotykając się z problemem ubóstwa będziesz mieć ochotę jakoś pomóc, po prostu dać pieniądze. Nie polecam tego, choć w początkowych dniach pracy tak robiłam - np. dawałam uczniom drobne kwoty pieniędzy na bilet- niby pożyczałam ale zwykle nie oddawali, natomiast przychodziło ich po pożyczki coraz więcej. Szybko zorientowałam się, że nie tędy droga. Teraz przede wszystkim kontaktuję się z ops i ustalam autentyczną sytuację rodziny. W nagłych przypadkach można załatwić zasiłek celowy, gdy sprawa jest pilna, organizujemy drobną pomoc z rady szkoły.
Natomiast w sytuacjach losowych organizujemy takie drobne akcje wśród nauczycieli.         Np. składka na buty, jakieś owoce, soki dla chorego ucznia. Ale myślę, że tak jest też w innych szkołach. Ważna jest tu dyskrecja, bo zdarza sie ,że ktoś chce pomóc ale robi koło tego sporo szumu. Sprawdzoną formą pomocy jest przekazywanie rodzinom nowej i używanej odzieży-ale muszą to być rzeczy modne i w dobrym stanie, przynoszą je zwykle nauczyciele. Ubrania takie przekazuję dyskretnie rodzicom uczniów, o ile zechcą skorzystać z takiej formy pomocy. Jestem zdania, że pomagać trzeba tu i teraz, bo to gwarantuje nam, że pomoc trafi do potrzebujących. Ostrzegam przed pojawiającymi się nagle w szkołach przedstawicielami stowarzyszeń, które zbierają pieniądze zwykle oferując do kupienia wątpliwej urody gadżety. Poproszeni o kontakt- telefon, stronę internetową instytucji wymigują się. Aby kwesta była legalna muszą być spełnione ścisłe wymagania, najlepiej dowiedzieć się tego w PCK, bo instytucja ta co roku organizuje legalne kwesty i zna odnośne przepisy.

36. Na koniec,, żebyście nie pomyśleli, że jestem taka mądra i doświadczona- napiszę, co mi się dotychczas nie udało:
-nadal nie mam w gabinecie telefonu, walczę o niego, walczę i zawsze jest jakieś ale
-nadal pomimo moich próśb niektórzy nauczyciele rozmawiają z uczniami i ich rodzicami o ważnych sprawach na korytarzu przy innych uczniach itp.
-nadal na konferencje trafiają sprawy uczniów, nawet wnioski o poważne kary, a ja nie wiem nawet ,jak ci uczniowie wyglądają ,bo wychowawca sam postanowił te sprawę załatwić
- nadal nie udało mi się nakłonić dyrekcji do wydzielenia jednej sali na zajęcia grupowe( tylko krzesła ustawione w kręgu) i muszę każdorazowo rozmeblowywać klasę .

   Omówione przeze mnie sprawy na pewno nie wyczerpują wszystkich problemów, z jakimi spotyka sie poczatkujacy pedagog szkolny, mam jednak nadzieję, że zainteresowani skorzystają z moich spostrzeżen.

Aktualna ocena

18

Oceń
Podziel się
KOMENTARZE
foto

Ania(Gość), 09 Listopad 15 11:27

Jestem początkującym pedagogiem. Jak można się z Panią skontaktować. Pozdrawiam

foto

reszka, 20 Październik 09 10:34

materiał super
Gratulacje

foto

Sylwia , 08 Wrzesień 09 17:39

Świetny materiał, bardzo przydatny dla początkujących pedagogów takich jak ja:)

foto

Beciaczek, 06 Wrzesień 09 11:17

Bravo Is! :)Bardzo przydatny materiał

foto

wiomakon, 06 Wrzesień 09 10:10

Bardzo dobry poradnik.

foto

ann, 05 Wrzesień 09 22:01

Super!!!

foto

Zuzanna , 05 Wrzesień 09 12:46

Tekst bardzo pomocny myślę, że nie tylko początkującemu pedagogowi!THX:)

foto

Kasia , 05 Wrzesień 09 11:19

Świetny materiał, bardzo przydatny:)

foto

olka77, 05 Wrzesień 09 10:49

Tekst napisany przez fachowca będzie cenną wskazówką do pracy dla młodego pokolenia pedagogów.

foto

agata , 15 Sierpień 09 22:05

świetny materiał,bardzo przydatny dla początkujących pedagogów.

foto

timon, 24 Lipiec 09 09:33

Gratulacje dla autorki. Fachowo,konkretnie i całkowicie na temat.Świetna publikacja dla początkujących pedagogów.

foto

reszta, 23 Lipiec 09 17:17

Brawo! prawdziwy poradnik i taki naprawdę "swojski". Również gratuluję

foto

Kazimierz , 23 Lipiec 09 15:21

Świetny materiał. Znać fachowca. Gratulacje.

DODAJ KOMENTARZ
Zaloguj się albo Dodaj komentarz jako gość.

Dodaj komentarz:



REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
KATEGORIE
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej