Imię i nazwisko:
Adres email:

Poleć treść:


Formalne warunkowanie potencjału twórczego

zbigniew krajewski, 25 Listopad 10 Dodaj komentarz Wyślij Drukuj

            Interesujące edukacyjnie jest zagadnienie specyfikacji form i metod kształcenia młodego umysłu ze względu na jego późniejsze, w pełni efektywne, wykorzystanie twórczego potencjału. W wizji kształcenia, zwłaszcza na etapie podstawowym, osobę twórczą identyfikuje się w zależności od perspektywy kognitywistycznej kreatora wizji.




Teoretyk funkcjonujący w przestrzeni edukacyjnej działa zazwyczaj na zamówienie polityczne, nie koniecznie wyrażone expressis verbis. Wśród twórców programów edukacyjnych są oczywiście osoby niepodzielające prerogatyw rządowych, ale nie ma zdeklarowanych oportunistów parytetów ideowych partii rządzących. Byłoby to działaniem wbrew interesom tych ostatnich, a nawet forma samozniszczenia, bowiem "Każde królestwo, wewnętrznie skłócone, pustoszeje. I żadne miasto ani dom, wewnętrznie skłócony, nie ostoi się" (Mat. 12,25). Nie znaczy to jednak, że polityka określa strukturalnie programowanie edukacyjne, co zresztą z definicji byłoby błędem par excelance. Edukacja pozostając zasadniczo wierną wymagalnikom formalnym odrębnych przedmiotów nauczania, jest zarazem niezwykle wrażliwa na swego rodzaju grę w obrębie krzyżujących się zakresów dziedzin pomocniczych w procesie kształcenia: psychologii, teorii poznania, socjologii, metodologii nauk. Owa gra respektując wyniki poszczególnych dziedzin wiedzy kreuje paralelną centralnym ideom partii wizję ucznia, obywatela, człowieka. I w tym znaczeniu edukacyjny wizjoner spełnia zamówienie polityczne, a tym samym własnej perspektywie kognitywistycznej wyznacza ideologicznie nacechowane ramy aksjologiczne.


            Da się zaobserwować trzy taktyki podejścia do metodyki kształcenia w tegoż podstawowym wymiarze. Pierwszą można by nazwać kartezjańską albo separatystyczną, drugą mianujmy od Platona bądź określmy holistyczną, trzecia będzie pod nazwą eklektycznej. Określenie granic przedmiotów nauczania limitacją ich treści przedmiotem odnośnej eksploracji poznawczej i kompatybilnością technik i metod kształcenia orientuje umysłowość przyszłego twórcy w kierunku technicznego postrzegania rzeczywistości, co zachodzi, gdy azymut wizji kształcenia określa taktyka kartezjańska. Oznaczałoby to, że największe szanse dotknięcia ręką geniusza ma świat doświadczenia empirycznego. I rzeczywiście, w powszechnym przekonaniu postęp w dziedzinach technicznych wiedzy jest bez porównania większy niż w innych, gdzie przykładowo, jak mówią poeci, duch boski włada. "Wszystko to rozpala moją duszę i sprawia, że znużenie nie ma do niej dostępu, mój temat sam z siebie rośnie, staje się uporządkowany i określony, a całość, choćby i długa, jest prawie kompletna i zakończona w mym umyśle, tak że mogę obejrzeć ją jak jakiś znakomity obraz czy piękna statuę. I nie słyszę w wyobraźni poszczególnych głosów, ale słyszę je, jak były, wszystkie razem. Jaka to radość – nie potrafię opisać" (z listu Mozarta napisanego w roku 1789, za: NLP – Wprowadzenie do programowania neurolingwistycznego. O’Connor, Seymour). Przeciw temu zapatrywaniu, tj., że największy postęp w świątyni techne zamieszkał, gdzie protekcją prostackiej auskultacji dotarł, przemawia chociażby to, że brak adekwatnej miary tak odległych dziedzin, jak np. fizyka ciała stałego i kogniwistyka. Ponadto, to właśnie dziedziny techniczne przeżywają największe trudności z rekrutacja zastępów aplikantów. Przy kartezjańskim oprogramowaniu Herbartowski wehikuł implementacji wiedzy przeoruje potencjał twórczy ucznia w kierunku praktycystycznego wykorzystania tegoż, oczywiście w granicach algorytmów poszczególnych przedmiotów nauczania.


            W perspektywie taktyki holistycznej przedmiot badania, tu nauczania, zyskuje szeroką panoramę inwariantnych heurystyk, skutkiem czego jego "obraz" wręcz epatuje bogactwem treści epistemicznych do tego stopnia, że stawia się je w miejsce określeń ontologicznych. Nie mniej jednak, według europejskich edukatorów "Ponadprzedmiotowe holistyczne podejście do problemu zdobywania wiedzy jest istotne z punktu widzenia kształtowania u uczniów takich kompetencji, które pozwolą im w przyszłości rozwiązywać problemy występujące w życiu codziennym" (Kompetencje kluczowe. Realizacja koncepcji na poziomie szkolnictwa obowiązkowego, opracowanie redakcyjne wersji polskiej Anna Smoczyńska, Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji, W-wa 2005, s. 81). I pewnie tej wytycznej należałoby entuzjastycznie przyklasnąć, gdyby nie fakt, że operacjonalizacja konkretnych zadań programowych z użyciem tak różnych heurystyk musi siłą rzeczy prowadzić do uproszczonych interpolacji, które w świetle przyjętych celów mają być faktycznym przedstawieniem stanu rzeczy. Na szczęście tej tendencji opierają się, jak dotychczas skutecznie, nauki matematyczne, nie mniej jednak to nie one gremialnie charakteryzują optykę życia społecznego, a jeszcze mniej indywidualnego. Ze świecą, nawet w historii, szukać matematyka, który majętnością zasłynął i życie szczęśliwe osiągnął. Skoro tę umiejętność uczeń zdobędzie, a mianowicie, że to, co dziś dowiedzie, jutro, zgodnie z dopuszczalną przez program procedurą epistemiczną obali, ku własnemu zadowoleniu, a rozpaczy nauczających, to czy użycie środków, powiedzmy, poszerzających świadomość nie będzie uzasadnione, ze względu na cel, jakim jest twórczy projekt? To pytanie, choć niepozbawione podstaw, znamy bowiem takich, nawet wielkich z nazwiska, jak np. Witkacy, Vincent Willem van Gogh, którzy za zasłonę tajemnicy drogą "transcendencji" chemicznej usiłowali zajrzeć, w świetle społecznej akceptacji i obowiązującej jurysdykcji zapewne w najbliższym czasie nie otrzyma odpowiedzi twierdzącej. Twórczy uczeń usiłujący powiedzieć wszystko o jednym uprawiałby coś w rodzaju nowej gnozy, zrozumiałej bardziej dla świadomości totemicznej niż jego własnej, jeśli ta zasadniczo jest spuścizną po Oświeceniu.


            Dlatego, być może, warto odwołać się do klasycznej struktury kształcenia, która w równowadze zachowuje jego trzy istotne składniki: techne, episteme i doxa. O ile wiedzy, przynajmniej z grupy tych nauk, co zowie się "twardymi", nie można uprawiać wyzbywszy się podstawowych zasad racjonalności, znanych już w sporym zakresie z Organonu Arystotelesa, o tyle chroniąc się przed kulturalnymi konsekwencjami teorii względności, jako egalitarnej formie retuszu kryzysu Rozumu, nie można popadać w intelektualny kwietyzm, idąc na skróty do niepojętej, nawet dla K. Kuhna, teorii wszystkiego. Twórczy uczeń, to ten, który kontestując F. Bacon'a, skrzydeł Rozumowi nie lęka się przydać, tudzież bez ołowiu z miejsca się nie rusza. To prawda, że porządek reguł bywa przyczyną ograniczenia potencjału twórczego, jednak rezygnacja z owych reguł obraca twórcę we własne przeciwieństwo – destruktora, z chaosu bowiem tylko Najwyższy umie porządek wyprowadzić, i to nie byle jaki, bo językiem matematyki napisany, jak Galileusz był to widział, w czym Heisenberg ze swoją teorią nieoznaczoności nie jest mu przeciwny, bo jak mówi "Bóg nie gra w kości".

Aktualna ocena

0

Oceń
Podziel się
KOMENTARZE
Aktualnie brak komentarzy. Bądź pierwszy, wyraź swoją opinię

DODAJ KOMENTARZ
Zaloguj się albo Dodaj komentarz jako gość.

Dodaj komentarz:



REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
KATEGORIE
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej