Imię i nazwisko:
Adres email:

Życie pozainternetowe

Rafał Ryszka, 16 Listopad 14

Na ile otaczająca młodego człowieka popkultura ma wpływ na wychowanie tego jeszcze dokładnie nie wiemy. Uczestniczymy jednak już teraz w tym eksperymencie wszyscy: rodzice, wychowawcy, nauczyciele, politycy, badacze, religijne autorytety, kuratoryjni urzędnicy czy media. Wszyscy równo tak samo pogubieni jak sam "przedmiot" tego społecznego eksperymentu – pokolenie Facebooka i ipodów. Ten globalny proces jest o tyle trudny do uchwycenia i opisania ponieważ odbywa się na "otwartym", żywym organizmie społecznym. Dzieje się on tu i teraz na naszych oczach. Rośnie pokolenie natychmiastowej, bezpośredniej, totalnej komunikacji, bezpośredniego i publicznego komentowania, ekshibicjonizmu, krytykowania, wyśmiewania, nerwowego trybu czuwania - on-line. W obszarze pedagogiki Sieć dokonała kopernikowskiego przewrotu nie tylko w sferze kultury w wychowaniu, ale wręcz nowego podejścia w wychowaniu do kultury, jako materialnego i niematerialnego dorobku poprzednich pokoleń.
 

Złudzeniem i obietnicą bez pokrycia jest przeświadczenie jakie oferuje Internet, że można w nim znaleźć wszystko. Kultura internetu jest przede wszystkim kulturą konsumpcjonizmu. Obiecuje, że zna odpowiedzi na wszystkie – osobiste i globalne pytania czy problemy. Internet daje przeświadczenie, że odpowiedzi leżą gotowe niczym na sklepowej półce w supermarkecie i trzeba tylko je umieć tam odnaleźć. Umiejętność poruszania się po świecie wirtualnym nie jest jednak tą samą umiejętnością konfrontacji z realną, materialną rzeczywistością. Łatwość w nawiązywaniu kontaktów, anonimowość, burzenie konwenansów poprzez szybkie i bezpośrednie komentowanie wydarzeń, totalna demokracja, która cechuje Internet nie jest tym samym co werbalny dialog i spotkanie z drugim człowiekiem.

Internetowy proces tworzenia i odbioru kultury we współczesnym wydaniu jest odhumanizowany, brak w nim spotkania z drugim człowiekiem, brak szukania obiektywnej płaszczyzny porozumienia, unika etycznego wymiaru międzyludzkich relacji. Dla młodych nieobeznanych z technikami manipulacji użytkowników, Sieć zastawia kilka niebezpiecznych pułapek.

Po pierwsze bezkrytyczny udział w kulturze Internetu prowadzi do analfabetyzmu dyskutowania, analfabetyzmu dysputy, budowania własnego zdania i tworzenia własnych opinii. Indywidualizm na jakim opiera się Sieć zniechęca do współpracy, oducza umiejętności budowania kompromisu, negocjowania, podważania swojej nieomylności, wspólnotowego szukania rozwiązań. Przedstawiane tezy przyjmuje się na zasadzie "zero – jedynkowej". Użytkownikowi sprawia się złudzenie, że działalność społeczna jest najskuteczniejsza, kiedy uprawia się ją w pojedynkę jak w pojedynkę tworzy sie swoje medialne kariery celebrytów. W tym wirtualnym świecie zatomizowanie działań i emocjonalna intensywność przeżyć to gwarancja skuteczności.

Po drugie kulturę w internecie najczęściej buduje się jak najmniejszym kosztem, na zasadzie "kopiuj – wklej" mając do dyspozycji praktycznie nieskończone cyfrowe zasoby. Wysiłek, trud zdobywania wiedzy, czas potrzebny do zaabsorbowania tej wiedzy zostaje zminimalizowany do kilku kliknięć. Chwilowa sława, "lajki" często są jedynym motorem działań i aktywności.

Po trzecie: rozproszenie. Sieć prowokuje rozproszenie, niemożność skupienia się na jednej czynności co w języku naukowym dorobiło się osobnego sformowania: multitasting. Takie skrajne i totalne "intelektualne ADHD" jakie wymusza na użytkowniku Internet nie ma precedensu. Jeszcze nigdy człowiek nie miał takiego nadmiaru informacji, tak błyskawicznie, z tak wielu dziedzin, w tak wielu formach. Powierzchownie wiemy więcej w ciągu jednej godziny surfowania po internecie, niż kilka dekad temu europejczyk w ciągu całego swojego życia. Sztuką, którą wymusza Internet, jest nie tyle imperatyw zdobywanie wiedzy – do czego cała dotychczasowa edukacja dążyła, ale jej filtrowanie i odrzucanie. Sieć daje nam pewien obraz, który wielu bierze za całościowy i pełny.

Po czwarte: hierarchia wartości. Buduje się ją nie na ocenie, konfrontacji z innymi i dyskusji, ale na ich cechach statystycznych, na ich popularności. Najwartościowsze jest to co jest często "wyświetlane", "lajkowane", pokazywane. Hierarchię wartości buduje się poprzez oglądalność i liczby odwiedzin.

Po piąte: agresja. Według badań Centrum Badań nad Uprzedzeniami UW i Fundacji Batorego dotyczących mowy nienawiści z 2014 roku 70% młodych ludzi w wieku 16-18 spotkało się w internecie z otwartym i bezpośrednim poniżaniem osób o innych poglądach i opiniach. Internet jest najpopularniejszym przekaźnikiem postawy nienawiści i obrażania – co na serwisach społecznościowych, na forach dyskusyjnych znalazło nawet swoje określenie: hejterstwo. Ta postawa wyraża się w myśleniu: wszystko mi wolno, za nic nie ponoszę odpowiedzialności. Ta eskalacja agresji i emocjonalnego uzależnienia od adrenaliny musi być w jakiś sposób "wyładowana" w realu - najlepiej tak, aby odbyło się to publicznie i budziło emocje, podziw.

Po szóste: komercjalizacja. Kultura staje się rodzajem towaru, dodatkiem do handlowej oferty, zajawką reklamy. Tekst, obraz, film, wiadomość ma wartość o tyle, o ile można ją sprzedać. Wytwór kultury i jego pochodna ma wartość, o ile znajdzie klienta, o ile znajdzie się reklamodawca chcący w nią zainwestować. Treść która budzi emocje, zainteresowanie natychmiast ma swoją wymierną cenę i jest zaopatrzone w stosowną reklamę. Powoduje to jednoznacznie skomercjalizowany odbiór rzeczywistości. Tam gdzie pojawia się odbiorca kultury – tam pojawia się od razu stosowny koncern ze swoimi towarami.

Od Internetu nie uciekniemy. To już część naszego świata. Przenikamy sieciowym sposobem myślenia. Internet kształtuje nowego człowieka, rozwija jego uczucia oraz wyobraźnię, wpływa na jego przekonania, poglądy, moralność, stosunek do siebie, do innych ludzi, do świata. Internet kształtuje kulturę słowa, kulturę dialogu, kulturę osobistą, kulturę myślenia. Dla wielu zastąpił człowieka. Dla nowych pokoleń młodych oprócz przykładu nauczyciela, rodzica pojawia się maszyna. Dziecko sam na sam z tym medium wybiera interesujące je treści, samo decyduje o rozwoju swoich zainteresowań, pobudzaniu inicjatywy, samodzielności. Samo pracuje nad swoimi odczuciami, własnymi przeżyciami, doświadczeniami, marzeniami, kształceniem wrażliwości dziecka na piękno otaczającej przyrody i sztuki, wzbogaceniem kultury estetycznej i rozwoju artystycznego gustu, nad własną religijnością.

Nie zostawiajmy dzieci sam na sam z tym medium. One potrzebują naszego – człowieczego wprowadzenia i pośrednictwa, inaczej pogubią się zupełnie w tej odhumanizowanej rzeczywistości.

 


 

* * *
 

 

 O autorze:
Rafał Ryszka  

Rafał Ryszka

Absolwent Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu o specjalizacji społecznej oraz Katolickiego Instytutu Zarządzania przy Domu Spotkań im. Angelusa Silesiusa we Wrocławiu. Instruktor harcerski (harcmistrz), szef Dolnośląskiej Szkoły Instruktorskiej i Komendant Chorągwi Harcerzy w latach 2001-2004, członek Głównej Kwatery Harcerzy ZHR. Przewodnik PTTK po Wrocławiu i Dolnym Śląsku. Pedagog w gimnazjum i ośrodku szkoleniowym, koordynator polsko-niemieckich wymian młodzieży. Propagator metody pedagogiki przeżycia (Erlebnispädagogik). Tata Julki i Antka.

Tekst ukazał się pierwotnie na Prawieblogu Autora: http://szczepon.blox.pl/

 

Podziel się
KOMENTARZE
Aktualnie brak komentarzy. Bądź pierwszy, wyraź swoją opinię

DODAJ KOMENTARZ
Zaloguj się albo Dodaj komentarz jako gość.

Dodaj komentarz:



PROFIL
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej