Video e-learning o fotografii

Piotr Peszko, 03 Wrzesień 10

 Jeszcze nie tak dawno video, internet i edukacja leżały daleko od siebie. Niewątpliwie spotykały się, ale od niedawna żyją w trójkącie. Stworzyły związek o nazwie video elearning dając skuteczne rozwiązanie rewolucjonizujące rynek szkoleń. Wywiad z Karolem Paciorkiem tworzącym videocast o fotografii.

 To, że media się zmieniają i sposoby komunikowania niedostępne jeszcze 5 lat temu dla "szarego Kowalskiego" stają się czymś powszechnym to truizm.
 
Video learning, videocasting, podcasting video, czy jakkolwiek inaczej nazwiemy ten sposób edukowania, jest faktem, a co lepsze jest skutecznym rozwiązaniem. Jeszcze nie tak dawno video, internet i edukacja leżały daleko od siebie. Niewątpliwie spotykały się ale od niedawna żyją w trójkącie.

O tym jak żyje się we wspomnianym trójkącie zapytałem Karola Paciorka aka Pan Sowa pomysłodawcę i twórcę podcastu35mm, który od dzisiaj dostępny jest także poprzez EID TV.

PP: Na początek, skąd pomysł na podcast 35mm ?

    KP: Od kiedy lustrzanki stały się popularne i tanie, bardzo wzrosła liczba fotoamatorów. Każdy jeśli sam nie jest, to ma znajomych robiących zdjęcia kwiatków i kotów - nie ma natomiast przyjaznych form uczenia się, bo pisma są dla profesjonalistów a książek nikt nie czyta. Wideo natomiast pozwala na przyjemne spędzenie czasu z prowadzącym i nauczenie się czegoś.

    PP: No właśnie, ja pamiętam że pierwszy aparat jaki dostałem to LOMO, potem Zenith i zakład fotograficzny wujka ;). Rozumiem, że założeniem jest edukowanie i zabawa, czy troszkę lansu też?

    KP: Jasne - fotografia to lans taki sam jak najbardziej gorące obszary internetu teraz. Facebook, MySpace, Last.fm - ludzie pokazują co robią, nikt nie chce być płaski i nudny, nikt też nie jest - większość ludzie, których znam chce robić świetne zdjęcia, ale to w prostej linii można powiązać z posiadaniem drogiego sprzętu. Niekoniecznie, nie tak dawno miałem mocne rozterki na punkcie starych obiektywów LOMO, które mimo iż generalnie tanie, są trudne do zdobycia w Polsce.
    Tak czy inaczej - lans, ktoś poważny powiedziałby 'autokreacja' - poweruserzy Facebooka, czy osoby zakładające profile na portalach foto robią dokładnie to samo, w inny sposób.

    PP: Wielki szacunek, bo szczerze mówiąc oglądam z przyjemnością i no cóż jako totalny amator dużo się uczę. A powiedz mi ile wysiłku trzeba włożyć w to, żeby nagrać jeden odcinek?

    KP: To zależy od odcinka ;) Jak przy nagrywaniu, jeśli wszyscy są w miarę spięci i przygotowani to idzie gładko, a już w ogóle bardzo szybko idzie jak jest zimno ;)
    Kilka godzin na nagranie, no i później montaż. Wcześniejsze przygotowanie to moja broszka, nie chcę zanudzać o teorii bo wiem że sam nie miałbym ochoty czegoś tak wlokącego się oglądać :)

    PP: No format, forma i treść skłaniają do czekania na kolejny odcinek. A powiedz mi, czy macie jakiś plan rozwoju, czy spontaniczność jest kluczem ?

    KP: Spontaniczność zmieniła formę odcinków - jeśli widziałeś początkowe to zapewne załapiesz że nie tylko fotografia jest w 35mm ważna. Plan rozwoju jest, ale nie sztywny bo dostajemy wiadomości by zrobić odcinek o takiej lub innej formie fotografii, bądź funkcji.

    PP: Powiedz mi co potrzeba, żeby zrobić swój video elearning? Komputer, kamera, kolega do jej trzymania...

    KP: Na początku nawet kolega nie jest potrzebny. Przydadzą się umiejętności montażowe. No i kilka osób którym można pokazać przed emisją i one powiedzą naprawdę jak myślą - czy jest suche i nudne, czy rwie spodnie i można pokazywać.
    Ale i tak jak to w każdej bajce najważniejszy jest pomysł. Z pomysłem można się rozkręcić od laptopa z wbudowaną kamerką.

    PP: Czyli największe znaczenie ma pomysł i jego realizacja? Myślę, że trzeba być też trochę showmanem, mieć trochę talentu aktorskiego. Nie jest tak ?

    KP: Zależy do czego, no i dla jakiego odbiorcy jest wideo. Jeśli jesteś dobry z Photoshopa i chcesz się nauczyć czegoś jeszcze z wideo to nie będziesz chciał by gość za kamerą sypał żartami non stop, tylko uczył. Ale jeśli traktujesz taki program jak powiedzmy serial, z którego też coś wyciągasz to już jest inna broszka. Oglądasz dla przyjemności oglądania.

    PP: Rozumiem, ale patrząc na Twój podcast35mm i artykuł Marzeny Żylińskiej w dzisiejszej Polityce o dość wymownym tytule: "Szkoła szkodzi na mózg" to kompletnie przeciwne bieguny edukowania, nie masz takiego wrażenia ?

    KP: Nie znam artykułu więc nie powiem, być może zgadzam się z autorką w wielu kwestiach :) . Postaw konkretne zagadnienie to powiem co myślę, bo jestem pewien że szkoła nie szkodzi na mózg. Co najwyżej niektórzy nauczyciele ;)

    PP:Chodzi mi o to, że szkoła jest gdzieś w XIX wieku, dzieci siedzą w ławkach i są biernymi słuchaczami. Uczą się bo w wielu przypadkach boją się dostać pałę. Ty pokazujesz jak coś zrobić, a potem zachęcasz do robienia tego, dodatkowo motywując nagrodami. To dwa przeciwne bieguny.

    KP: Tak pewnie jest w wielu przypadkach, generalnie radość z życia zabija specjalizacja, a jak to powiedział Heinlein - specjalizacja jest dla insektów: człowiek powinien umieć zmienić pieluszki, napisać sonet, sterować statkiem, umrzeć bohatersko. A jeśli tego nie chcesz bo nie wiesz że możesz chcieć, bo otoczenie nie pokazuje alternatywy to nawet świat może być nudny, a to już jest dziwne.

    PP: Jestem pod wrażeniem i chyba to będzie najlepsze podsumowanie. To jeszcze może jakaś rada dla czytelników na koniec?

    KP:Róbcie zdjęcia nie tylko kwiatkom, czytajcie wiele książek :) To wielka przyjemność, jeśli któreś z rad przekazywanych pokątnie między wspominkami o pięknych kobietach mogą trafić i zostaną zapamiętane.