Imię i nazwisko:
Adres email:

Pieskie życie matematyki - dlaczego tak jej nienawidzimy?

Aleksandra Podsiadły, 11 Kwiecień 12

Pewnego razu jedna z naszych Czytelniczek zarzuciła mi, że zdyskryminowałam matematykę jako naukę i przedmiot szkolny oraz że powielam negatywne stereotypy z nią związane. Dlaczego jako przykład najtruniejszego przedmiotu machinalnie wybieramy właśnie ten? Co leży u podstaw matematycznego stereotpu i jak on ma się do rzeczywistości?

Fakt, nie posiadam zbyt ciepłych wspomnień związanych z matematyką (w tym miejscu oddycham z ulgą, że swoją przygodę z mam bezpiecznie za plecami) i być może stąd jako przykład szkolnych trudności pierwsza nasunęła mi się matematyka. Jednak nie jestem jedyną osobą, która utożsamia matematykę z przedmiotem sprawiającym najwięcej problemów – ów stereotyp tkwi w naszej podświadomości podobnie silnie jak ten, który orzeka, że blondynki należą do niżu intelektualnego. Ale kto wie, czy nie jest równie mylny..?


Matematyka na boisku

Nie pozostaje w sferze złudzeń, że jest przedmiotem, którego nauka wygląda inaczej niż w przypadku pozostałych, objętych obowiązkiem edukacji szkolnej. Co za tym idzie, wymaga specjalnego podejścia i od nauczyciela, i od ucznia. Na gruncie szarej rzeczywistości polskiej szkoły, praktyka często daleko idzie od teorii, efektem czego niewłaściwie przekazywana wiedza i brak odpowiedniej dyscypliny sprawia, że  faktycznie urasta do rangi czołowej zmory. Faktycznie nie jest to łatwa dziedzina nauki, a na domiar złego wymaga systematycznego powtarzania wiadomości i logicznego myślenia. 

Uczniowie osiągający dobre wyniki zgodnie powtarzają, że nauka „matmy” jest podobna do treningu – trzeba systematycznie ćwiczyć, powtarzać i pilnować się, aby osiągnąć sukces. Tutaj sama teoria nie wystarczy; książkowe regułki to za mało, lekcje trzeba powtórzyć w domu i wykonywać wiele przykładów, żeby uzyskać dobry stopień. W przeciwieństwie do innych przedmiotów (na przykład historii, języka polskiego, biologii) nie wystarczy siąść trzy dni przed sporym sprawdzianem i wkuć podręcznik na pamięć. Co gorsza, niezrozumienie jednego cząstkowego działu uniemożliwia pokonanie kolejnego. Więc co z tą matematyką – rzeczywiście jest skazana na łatkę największego koszmaru młodzieży? 


Lustro na bazyliszka

Trudno opanować tą dyscyplinę samemu. Brak kompetencji ze strony nauczyciela sprawia, że mniej zdolni bądź inaczej przyswajający wiedzę uczniowie mają do pokonania naprawdę nie lada problem. Rzecz nie w tym, że nauczyciele są niedoedukowani – w przypadku matematyki potrzeba specjalnej umiejętności rzetelnego przekazania wiedzy, umiejętności nawiązania porozumienia ze sposobem myślenia uczniów. Aby skutecznie nauczyć się matematyki, trzeba uzbroić się w cierpliwość i przygotować spore pokłady autodyscypliny i nie sposób tego obejść. 

 
matematyk
 

Krzywdzący jest także stereotyp o tym, że chłopcy uczą się matematyki lepiej, a dziewczynki lepsze są z przedmiotów humanistycznych. Faktycznie pewne predyspozycje biologiczne istnieją, jednak jawne usprawiedliwianie jednej strony jest krzywdzące – świadomość, że bycie „kiepskim z matmy” jest okej, bo „jestem dziewczynką” sprawia, że automatycznie włącza się blokada przed chęcią osiągnięcia czegoś więcej na tym polu. W szkolnictwie powinno się położyć specjalny nacisk na samo podejście do matematyki. 

Kolejną przeszkodą są częste zmiany nauczyciela. Matematyka z okresu pierwszych klas szkoły podstawowej kojarzy się bardzo dobrze. Dopiero na dalszej drodze pojawiło się coś, co ów pozytywny wierunek diametralnie odwróciło: zmiana szkoły, a za razem nauczyciela, inny program, podejście, częste zmiany podręczników. A im więcej zniechęceń, tym częściej pojawia się myśl „sorry, matematyka nie jest dla mnie. Jestem zdecydowanym humanistą”. 


Nie taki diabeł straszny...

Trudno jednoznacznie orzec, czy matematyka faktycznie sama sobie zasłużyła na brutalny osąd, czy przyczynili się do tego tylko nieodpowiednio przygotowani nauczyciele. Pozostaje mieć nadzieje, że obowiązkowa matura z matematyki oraz praca nad podejściem do niej przyniosą dobre owoce, uświadamiając młodym pokoleniom, jak istotną rolę pełni w codziennym życiu i że – wbrew pozorom – nie jest taka straszna, jak wszyscy ją malują. 
 

Podziel się
KOMENTARZE
Aktualnie brak komentarzy. Bądź pierwszy, wyraź swoją opinię

DODAJ KOMENTARZ
Zaloguj się albo Dodaj komentarz jako gość.

Dodaj komentarz:



PROFIL
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej