Imię i nazwisko:
Adres email:

Od przybytku głowa nie boli, czyli kilka słów o demografii

Aleksandra Podsiadły, 15 Styczeń 12

Od przybytku głowa nie boli – to powiedzenie zna każdy Polak (i nie tylko), choć zdaje się, że zaszczytnie panujący nam rząd permanentnie usunął je z własnej polityki. Tym razem mowa będzie o problemie, który – wbrew pozorom – dotyka o wiele więcej aspektów, niż zdajemy sobie z tego sprawę. Demografia – pisało o niej wielu, a problem staje się coraz większy (odwrotnie proporcjonalnie do przybywających nam obywateli).

Z roku na rok rodzi się coraz mniej dzieci. Istnieje wiele teorii odpowiadające na pytanie, dlaczego – bo prokreacja się nie opłaca, bo warunki nie takie jak trzeba, bo nie jest modne posiadanie dużej ilości potomstwa etc. Ciekawe, że najwięcej dzieci posiadają ludzie zarabiający poniżej średniej krajowej. Rodziny wielodzietne są zaprzeczeniem tezy, że posiadanie dziecka wiąże się z wydawaniem kosmicznej ilości pieniędzy, jak utrzymuje się w bogatszych sferach. Doszło do absurdu, że dziecko jest towarem luksusowym, na który – w mniemaniu tych drugich – można sobie pozwolić dopiero w momencie, kiedy zarobki pozwolą na najlepszy żłobek, przedszkole, szkołę, nianię, wakacje, zapewnienie na przyszłość mieszkania, samochodu i tak dalej. 

Mówi się sporo o polityce rzekomo prorodzinnej. Państwo przeznacza tysiąc złotych becikowego, zagłuszając tym samym swoje wyrzuty sumienia. Tysiąc złotych? Wystarczy na wózek i paczkę pampersów na pierwszy miesiąc. A co potem? Potem płać, rodzicu, bo nowy obywatel to okazja do zarobienia. W rodziny i nowe pokolenia nie warto inwestować, bo przypadkiem mogą w przyszłości zarabiać i pracować na nasze emerytury i zmniejszyć bezrobocie. Panom politykom najwyraźniej wydaje się, że jednorazowy zasiłek jest wystarczająco zachęcający. Tymczasem nam potrzeba polityki naprawdę prorodzinnej; jesteśmy w głębokim kryzysie, a będzie coraz gorzej, ponieważ owoc okresu wyżu demograficznego właśnie dojrzewa i wkrótce przeżyje okres rozrodczy – ostatnią szansę na najbliższe nadrobienie zaległości. 


klasa


Problem może wydawać się ogólnikowy na pierwszy rzut oka. Jednak kiedy przyjrzymy mu się bliżej, dostrzeżemy, jak poważne będą konsekwencje takiego stanu rzeczy. Mniej dzieci oznacza mniej uczniów – to z kolei zamknięcie szkół, a później uniwersytetów czy innych uczelni, co z kolei ciągnie za sobą zwolnienia nauczycieli i wykładowców. Dalej – faktycznie, kto będzie pracował na starsze pokolenia, kiedy te odejdą na emerytury? 

Pierwsza bariera, którą należy sforsować, to bariera ekonomiczna. Młodym małżeństwom bardzo trudno jest utrzymać siebie, mieszkanie i jeszcze dziecko – zwłaszcza, że pierwsze często angażuje całą uwagę i czas młodej mamy, zrzucając obowiązek utrzymania materialnego na mężczyznę. Nie jest rozwiązaniem jednorazowy datek – rozwiązanie problemu rozsądniej to długofalowa inwestycja o charakterze narodowym w kapitał ludzki. Dobrym rozwiązaniem byłoby obniżenie składek emerytalnych w rodzinach, które posiadają więcej dzieci. Darmowe przedszkola i szkoły, zniżki na podręczniki, wyższe ulgi na środki transportu dla uczących się – nowe, młode pokolenie to przede wszystkim ludzie, w których należy inwestować, bo oni będą pracować na państwo i jego utrzymanie. Traktowanie ich wyłącznie jako podmiot, na którym można wyłącznie zarobić, jest nie tylko nieludzkie, ale zwyczajnie nieopłacalne.  
 

Podziel się
KOMENTARZE
Aktualnie brak komentarzy. Bądź pierwszy, wyraź swoją opinię

DODAJ KOMENTARZ
Zaloguj się albo Dodaj komentarz jako gość.

Dodaj komentarz:



PROFIL
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej