Od neurobiologii do szkoły. Wpływ zajęć artystycznych na rozwój mózgu
1) Teza: Zajęcia artystyczne mają pozytywny wpływ na rozwój mózgu.
2) Cytaty potwierdzające tezę:
R. Douglas Fields "Drugi mózg" str. 342 - Wpływ gry na instrumentach na proces mielinizacji.
Teoria predeterminacji legła w gruzach, gdy naukowcy przeanalizowali swe dane w inny sposób. Porównali rozwój dróg istoty białej w mózgu pianistów dzieląc ich na trzy grupy: takich, którzy zaczęli lekcje gry na pianinie w dzieciństwie, jako nastolatki i wieku dorosłym. Następnie podzielili każdą grupę w zależności od liczby godzin spędzanych na ćwiczeniach w poszczególnym wieku. To przyniosło zaskakujące odkrycie. Mielinizacja dróg istoty białej zwiększała się proporcjonalnie do liczby godzin spędzanych na ćwiczeniach. Naukowcy obserwowali tę zależność bez względu na to, czy dana osoba zaczęła grę na pianinie jako dziecko, czy w wieku dorosłym. Jednakże u osób zaczynających grę na pianinie w wieku dorosłym widoczne były różnice dotyczące wyłącznie obszarów kory mózgowej, które nie uległy jeszcze pełnej mielinizacji. W mózgach dzieci, które wciąż jeszcze podlegały bardziej rozległym procesom mielinizacji, ćwiczenia gry na pianinie zwiększały strukturę istoty białej w znacznie liczniejszych obszarach mózgu.
(str. 342)
Rozumowanie to oraz nowe informacje tłumaczyć by mogły obecność zmian w istocie białej u osób uczących się gry na pianinie oraz proporcjonalną zależność objętości istoty białej od ilorazu inteligencji.
"Muzykowanie czyni mądrzejszym” piszą C. Nitsch i G Hüther ("Wspieranie rozwoju dziecka”, wyd. Olesiejuk 2013, s. 189-190).
Na podstawie licznych badań dowiedziono, że śpiewanie i granie na instrumentach ma wpływ na funkcje kory mózgowej. Podczas muzykowania aktywowane są różne obszary mózgu odpowiedzialne m.in za umiejętności motoryczne, postrzeganie zmysłowe i emocje. (...) regularny trening pozostawia trwałe ślady w mózgu. (...) Najnowsze badania wskazują jednak na to, że wychowanie muzyczne wpływa na rozwój mowy: dzieci grające na fortepianie trafniej określają emocje (smutek, radość, strach czy złość) towarzyszące czytanym zdaniom niż dzieci w mniejszym stopniu uzdolnione muzycznie, które nie graja na żadnych instrumentach”.
Być może warto podejść do tych badań jak do "zakładu Pascala” – nic nie tracimy inwestując/inspirując/wspierając/współuczestnicząc/zachęcając do aktywności muzycznej, artystycznej...
Jerzy Vetulani "Bez ograniczeń. Jak rządzi nami mózg", PWN, Warszawa 2015, str. 137-138.
Pytanie Marii Mazurek: Wiemy, że sztuka aktywuje mózg. Który konkretnie obszar?
JV: Zasadniczo uprawianie sztuki – i bierne, i czynne – aktywuje sieci neuronalne w korze mózgowej. Ale w którym konkretnie jej obszarze, to zależy już od rodzaju sztuki. Bo taniec będzie rozwijał głównie część motoryczną, muzyka – słuchową, poezja – czołową, tę od myślenia, ale też słuchową. Malarstwo będzie aktywowało część wzrokową i w mniejszym stopniu – skroniową. Każda dziedzina sztuki rozwija jednak w nas uwagę poznawczą.
MM: Czyli?
JV: Czyli zdolność wybiórczego skupienia się na jakichś bodźcach intelektualnych na czas dostatecznie długi, by zostały zakodowane i zapisane w pamięci roboczej.
MM: Potocznie koncentracja?
JV: Tak.
(str. 137)
Wydaje się jednak, że najlepszym treningiem dla uwagi poznawczej jest uczenie sztuki. To nie przypadek, że tylu wybitnych lekarzy, fizyków, naukowców miało zarazem zdolności muzyczne czy malarskie. To nie jest przypadek. Dlatego w niektórych zachodnich szkołach już rozumieją, jak ważna jest edukacja z zakresu sztuki. (...) Rewelacyjne wyniki mają też szkoły z programem stworzonym przez Leonarda Bernsteina. Bernstein był naukowcem, kompozytorem, dyrygentem. Stworzył ideę nauki przez sztukę. (...) A my w Polsce co robimy? Zupełnie lekceważymy przedmioty artystyczne. Jest ich coraz mniej.
(str. 138)
Odpowiadając na pytania Marii Mazurek, profesor Vetulani odpowiada:
Ale moim marzeniem jest, by tych przedmiotów uczyli ludzie z pasją, odpowiedzialni, potrafiący zafascynować uczniów. Jeśli brakuje tego w szkole, rodzic powinien posłać dziecko na jakieś dodatkowe zajęcia z ceramiki, gry na pianinie, na rysunek.
Maria Mazurek: Rodzic woli posłać dziecko na dodatkowy angielski, bo znajomość wydaje mu się praktyczniejsza.
JV.: Tylko że nie rozwinie mózgu tak bardzo jak zajęcia artystyczne. Ludziom wydaje się, że marnują czas swój i dziecka, ucząc je grać na jakimś instrumencie, posyłając na taniec. Myślą: i tak z niego zawodowego muzyka czy tancerza nie będzie. Tylko, że to naprawdę nie jest stracony czas. Bo takie dziecko będzie później lepiej uczyło się też języków, matematyki, będzie myślało szybciej skuteczniej, logiczniej. (...)
Najwięcej informacji na temat badań dotyczących wpływu muzyki na ludzki mózg znaleźć można w książce prof. Manfreda Spitzera "Musik im Kopf” ("Muzyka w głowie”). Na prawie 500 stronach Spitzer pokazuje pozytywne skutki z zajmowania się muzyką i to zarówno u osób, które grają na instrumentach, jak również u tych, którzy śpiewają lub słuchają muzyki. Spitzer wskazuje na to, że w dawnych czasach armie szły do boju z pieśnią na ustach. Już wtedy wiedziano, jak muzyka wpływa na nasze samopoczucie. Z jednej strony powoduje wzrost zadowolenia i jednocześnie obniża poziom stresu. Postaram się niedługo przetłumaczyć kilka najciekawszych fragmentów i wstawić je tutaj.
O wpływie zajęć artystycznych na rozwój mózgu pisze wielu innych badaczy mózgu, np. Manfred Spitzer, Sarah-Jayne Blakemore, Uta Frith, Gerald Hüther i wielu innych.
3) Jakie wnioski mogą z tez postawionych przez badaczy mózgu wyciągnąć nauczyciele?
W szkole przedmioty artystyczne powinny odgrywać ogromną rolę, bo mają wpływ na ogólny rozwój mózgu. Tych przedmiotów powinni uczyć najlepsi nauczyciele i powinno się przeznaczyć na nie więcej czasu. Warto, by wszystkie dzieci uczyły się w szkole gry na instrumentach.
4) Ewentualna szkodliwość wdrożenia wniosków wymienionych w punkcie 3, w celu praktycznego potwierdzenia w.w. tez.
Nie widzę żadnego zagrożenia.
5) Czy temat został poruszony w "Neurodydaktyce”?
Tak. Str. 23, 72-74.
A to zapis z podstawy programowej dla I etapu edukacyjnego.
Każde dziecko jest uzdolnione. Nauczyciel ma odkryć te uzdolnienia i je rozwijać. W trosce o to, aby dzieci odczuwały satysfakcję z działalności twórczej, trzeba stwarzać im warunki do prezentowania swych osiągnięć, np. muzycznych, wokalnych, recytatorskich, tanecznych, sportowych, konstrukcyjnych.
* * *
O autorce: | ||
Marzena Żylińska
|
||
Teskt ukazał się pierwotnie na blogu autorki "Neurodydaktyka, czyli neurony w szkolnej ławce" w serwisie osswiata.pl |
Podziel się
Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Redakcja portalu 23 Sierpień 2021
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21
Ku reformie szkół średnich - część I
~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14