Imię i nazwisko:
Adres email:

O przemocy

Wojciech Wanat, 03 Styczeń 18

Planujemy z Rudą Koleżanką aktywność, edukacyjną aktywność na temat przemocy. I w pewnym momencie wyszło mi, że jest pewien obszar, w którym czuję się zupełnie bezradny. Ten obszar to przemoc w szkole.
 

I żeby było trudniej, to nie chodzi mi tu o przemoc rówieśniczą, z tą w taki czy inny sposób możemy szukać pomocy. Nawet, jeśli szkoła pozostaje bierna, co wszyscy widzimy. Pozostaje bierna najczęściej z powodu nieświadomości – zwyczajnie większość nauczycieli nie ma świadomości, że jakieś zachowanie jest przemocą.

To, wobec czego czuję się absolutnie bezradny jest przemoc ze strony szkoły, jako instytucji, czyli mówiąc wprost ze strony nauczycieli, rzadziej także innych pracowników szkoły.

Przykłady? Nauczycielka zaklejająca usta uczniom, żeby ci siedzieli cicho, tak wiem to trudne do akceptacji, ale coś takiego miało miejsce w dwudziestym pierwszym wieku w stolicy dużego kraju w Europie.

A mniej ekstremalne? Obrażanie uczniów, budowanie poczucia winy, wymuszanie posłuszeństwa przy jednoczesnym łamaniu zasad przez nauczyciela (kto nie ma nauczycieli, którzy oddają sprawdziany po terminie z uśmiechem mówiącym i co mi zrobisz, ręka w górę). Dalej trzepanie zawartości plecaka, w poszukiwaniu tego czy owego, czego nie wolno robić bez obecności rodzica nawet policji.

Sporo tego, problem jest jednak w innym miejscu. W relacji ze szkołą dziecko i rodzic są absolutnie bezbronni. Bo nawet, jeśli w jakiś sposób zostanie dowiedzione, że ten konkretny nauczyciel zachował się przemocowo i więcej, zostanie ukarany, pozostali nauczyciele wyraźnie dadzą odczuć, że nie należy uprzykrzać życia nauczycielom. Zrobią to tak, żeby nie dać się złapać za rękę, często niezupełnie świadomie. Obrona przed przemocą spowoduje, więc jej eskalację.

I jedyne, co mogę w takiej sytuacji poradzić to poszukajcie innej szkoły, w której ten problem jest mniejszy, czy w której nie będzie kogoś „uczulonego” na dziecko. Sytuacja dziecka w szkole okazuje się, więc kwintesencją przemocy. 

 


* * *
 

 

 O autorze:
Wojciech Wanat  

Wojciech Wanat

terapeuta uzależnień, z wykształcenia także chemik, autor i realizator programów profilaktycznych. W przeszłości zaangażowany konsument substancji psychoaktywnych, nauczyciel chemii w Szkolnym Ośrodku Socjoterapii nr 1 SOS oraz LOS nr 17 w Warszawie. Autor wydanych nakładem wydawnictwa Iskry książek Odlot donikąd. Narkotyki narkomania i Rok w MONARze, współautor W pogoni w ucieczce. Aktualnie szczęśliwy człowiek, realizujący się jako ojciec Wisławy i Wita, pedagog ulicy i biegacz. Swoim życiem pokazuje, że ktoś, kto jest szczęśliwy nie potrzebuje używek.

 

 

Podziel się
KOMENTARZE
Aktualnie brak komentarzy. Bądź pierwszy, wyraź swoją opinię

DODAJ KOMENTARZ
Zaloguj się albo Dodaj komentarz jako gość.

Dodaj komentarz:



PROFIL
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej