Imię i nazwisko:
Adres email:

Młodzież w partiach politycznych

Rafał Ryszka, 27 Lipiec 14

Młodzi - łasy kąsek politycznych wyjadaczy. Młodzi - zaangażowani aktywiści o wielkich ambicjach. Młodzi - głodni sukcesu, bezkompromisowi w walce o ideały i wartości. Młodzi - wpatrzeni w swoich patronów i partyjnych chrzestnych ojców. Młodzi - którym wmówiono, że są przyszłością narodu. Młodzi - zawsze skorzy do rewolucji i naprawiania świata. Młodzi - dynamiczni, szukający miejsca dla siebie w europie i świecie. Młodzi - skorzy do skoczenia do gardła tym, których wskaże im się jako wrogów. Młodzi - rozdzieleni przez rodziców i dziadków na stosowne sekcje, grupy i partie.
 

W dobie masowej, błyskawicznej i niereglamentowanej komunikacji, informacji oraz uczestniczenia - czasami aż do granic szaleństwa, w wirtualnych zbiorowych aktach "społecznościowego" zaangażowania co rusz słychać utyskiwania polityków, socjologów czy politologów o coraz słabszym politycznym zaangażowaniu młodych Polaków. Młodzi, i to mimo coraz wykwintniejszych sposobów mamienia ich, szokowania, pokazywania kolejno stopniowanych afer i sensacji coraz mniej interesują się bieżącą sceną polityczną. To fakt potwierdzany od kilku sezonów przez bezlitosne statystyki. Taki jest trend w całej Europie. Taki jest trend naszych współczesnych czasów. Może warto z innej perspektywy bliżej przyjrzeć się fenomenowi politycznego zaangażowania młodego pokolenia Polaków.

Według opublikowanych w zeszłym roku wyników badania Eurobarometru (Flash Eurobarometer 375-TNS Political & Social) w krajach EU co trzeci młody człowiek angażuje się w jakiś rodzaj asertywności. Najczęściej jest to sport, ale prawie co czwarty (22%) deklaruje sformalizowaną formę aktywności społecznej. Jednak zainteresowania stricte polityczne wśród europejskiej młodzieży bez wyjątków należą do ostatniego z obszarów zainteresowania - przy średniej europejskiej 5%. Polska wypada poniżej tej średniej. Daleko nam do czołówki (15% na Malcie, czy 8% w Austrii i Danii). Przy naszych 2% razem z Czachami zajmujemy pod tym względem przedostatnie miejsce. Bardziej polityką brzydzą się w Europie tylko młodzi Węgrzy (1% deklarowanego zainteresowania). Nieco optymizmu wnoszą dane statystyczne pokazujące odsetek młodych wyborców (18-25 lat) w wyborach powszechnych. Od kilkunastu lat ich wyborcza aktywność jest raczej dość nieprzewidywalna i ma tendencje do spontanicznego zrywu spowodowanego jakimiś wyjątkowymi okolicznościami. Startując w roku 1997 z pułapu 38%, dalej w roku 2001 - uzyskaliśmy 47% frekwencję, w 2005 - 44%. W przełomowym 2007 roku padło 56% uczestnictwa w wyborach co prawie cztery lata później zostało powtórzone (54%). W wyborach do europarlamentu w tym roku lądujemy na nędznych 17%. Nie jest to dużo, ale i w tych wyborach nie szło o żadną wielka stawkę. Przy większej społecznej mobilizacji może uda się bardziej zaangażować młodych do udziału w wyborach.

Jak wynika z raportu "Młodzież 2013" CBOS, ogólny poziom zainteresowania polską polityką wśród młodzieży osiągnął poziom najniższy z notowanych na przestrzeni ostatnich 25 lat. Trzech na czterech uczniów ostatnich klas szkół średnich nie potrafi określić swoich politycznych poglądów a tylko jeden na pięciu maturzystów ma jakiś ogląd politycznej sytuacji w kraju. Od 1996 roku w tej grupie młodzieży potroiła się deklaracja kompletnego braku zainteresowania sprawami politycznymi i tym co dzieje się w kraju. Większość z nich jest przekonana, że politycy (wszyscy, bez związku z przynależnością partyjną) dbają jedynie o swoje interesy i kariery. W grupie tych, którzy choć trochę interesuję się bieżąca sceną polityczna w Polsce swoich poglądów politycznych nie potrafi przyporządkować do tradycyjnych schematów (prawica, lewica, centrum) 65% licealistów i aż 80% uczniów innych szkół średnich. Połowa badanych nie ma swojej "ulubionej", preferowanej partii politycznej wśród tych, które aktualnie istnieją w Polsce (w 1998 roku odsetek ten wynosił 39% badanych). Zakładając, że to właśnie w szkole średniej kształtują się wyborcze i polityczne preferencje wyniki badań nie rokują zbyt dobrze na przyszłość. Wśród młodzieży panuje powszechne przekonanie o tym, że polityka jest czymś co może pobrudzić, od czego lepiej trzymać się z dala, że wszyscy politycy są tacy sami. Media i sami politycy z uporem epatują takim obrazem i zręcznie nim manipulują. Podtrzymują ten negatywny obraz. Życie polityczne toczy się od afery do afery, od obrażenie politycznego przeciwnika do otwartej wojny ideologicznej. Trudno nie przyznać racji tym wrażliwym i wyczulonym na fałsz młodym obserwatorom, że polityk to ktoś obłudny, kto nie kieruje się dobrem publicznym, lecz partykularnym interesem własnego ugrupowania politycznego czy wręcz swoim własnym materialnym interesem. Scena polityczna - jako całość, postrzegana jest jako zakłamana, nieprzyjazna, niszcząca, egoistyczna, toczona z niskich (najczęściej finansowych) pobudek. Wszystkie górnolotne hasła i wyborcze obietnice mają za zadanie ukryć prawdziwe intencje i okłamać wyborców, doprowadzić tylko do dorobienia się na publicznych posadach. Wśród uczniów szkół średnich powszechne (92% wskazań) jest przekonanie, że politycy - niezależnie od deklaracji preferencji politycznych - dbają jedynie o swoje własne kariery, a partie nie biorą pod uwagę opinii obywateli, zabiegając jedynie o zdobycie jak największej liczby głosów w wyborach (84%). Blisko trzy czwarte uczniów (72%) nie potrafi sprecyzować swoich poglądów politycznych. Odsetek mających problem z określeniem swoich poglądów na skali lewica-prawica jest najwyższy spośród dotychczas notowanych (od 2010 roku wzrost o 8%). Blisko ośmiu na dziesięciu ankietowanych uważa, że obywatele nie mają wpływu na to, co robi rząd (78%) postrzega polityków jako ludzi, którym nie zależy na dobru ogółu (82%). W większości badani nie zgadzają się też z opinią, że partie polityczne reprezentują interesy i poglądy zwykłych obywateli (68%). Wynika z tego, że wśród polskiej młodzieży występuje coraz większe rozczarowanie polityką i dezaprobata dla polityki, która rozgrywa się biernie na ich oczach. Bez możliwości udziału w niej, bez szans na jej zmianę. Ta bierność jest jedną z oznak niskiej aktywności politycznej młodych.

Młodzi liberałowie, młodzi konserwatyści (cóż za piękny oksymoron!), młodzi demokraci, młodzi anarchiści, młodzi republikanie, młodzi socjaldemokraci, młodzi patrioci. Thinktanki, polityczne przybudówki, nadbudówki, młodzieżówki mające zmienić jakość krajowej polityki. A w nich młodzi partyjniacy... Wydaje się, że to już przeżytek rodem z poprzedniej epoki. Ilu z nich za taką przynależnością kryje swoją hipokryzję, wyrachowanie, erzac "biznesowej" kariery i łatwego zarobku, usprawiedliwienie swojego nieudacznictwa, karierowiczostwa, dobrego sposobu na bezrobocie, żądzy władzy? Wszystko pośród sloganów o pracy społecznej, misji publicznej, służebnej roli, chęci naprawy świata, przesyceniu patriotycznymi motywami... Każdorazowy kontakt z młodymi ludźmi potwierdza takie zobojętnienie i bardzo negatywne nastawienie do polityki oraz jej krajowych przedstawicieli. Coraz więcej studentów - praktykantów, wolontariuszy, młodych wychowawców z goryczą patrzy w przyszłość wytykając kolejne przykłady egoizmu, nepotyzmu, kłamstwa i obłudy. Takie sprawy jak ocena afer podsłuchowych, wybranie choć kilku punktów programu politycznego lub głównych przedstawicieli większych partii politycznych jest prawie niewykonalne dla młodego Polaka. Zdanie na tematy polityczne deklaruje niemal co trzeci wyborca z grupy wiekowej do 20-26 lat, natomiast wśród wyborców do 20 lat odsetek ten wyniósł ponad 50%. Analiza całości badań wyraźnie pokazuje, że kolejne roczniki uzyskujące czynne prawo wyborcze mają coraz mniejszą świadomość polityczną. W ten sposób sprawy publiczne nadal pozostaną na marginesie ich zainteresowania, a jedynymi nośnikami informacji o polityce dla najmłodszej grupy elektoratu są media oraz emocjonalne i cząstkowe treści przyswajane od rówieśników, z mediów społecznościowych. Buntowniczą naturę młodych partie polityczne próbują obłaskawić dając tym bardziej ambitnym (aktywnym?, bezwzględnym?, bezczelnym?, przydatnym?) jakieś doraźne miejsce w swoich starych strukturach. Pozwalają im się przebrać w garnitury uszyte przez ich dziadków, pradziadków. Garnitury za duże, za małe, dziurawe, przeżarte przez mole, wyblakłe. Garnitury z poprzedniej epoki. Partyjni "dziadkowie" zabetonowali przez ostatnią dekadę scenę polityczną w Polsce i nie zauważyli, że młodzi ludzie sami biorą zmianę swojego najbliższego otoczenia w swoje ręce - nie przez działania polityczne ale animowane, prowokowane, wymuszane przez inne pozapolityczne mechanizmy: europejskich programów skierowanych do młodzieży, lokalne „nie-rządowe” inicjatywy, projekty, zagraniczne staże. Wielu emigruje, jakby abdykując nie widząc miejsca w tym nieprzyjaznym świecie kreowanym bez nich i wbrew nim. Polityczne zaangażowanie i potencjał młodych wycieka" z tych partyjnych ambicji. Żadne zaklęcia polityków o przyciąganiu młodzieży tutaj nic już nie pomogą. Świat się za bardzo zmienił.

Podziel się
KOMENTARZE
Aktualnie brak komentarzy. Bądź pierwszy, wyraź swoją opinię

DODAJ KOMENTARZ
Zaloguj się albo Dodaj komentarz jako gość.

Dodaj komentarz:



PROFIL
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej