Imię i nazwisko:
Adres email:

Budząca się Szkoła

Marzena Żylińska, 05 Czerwiec 15

Niedawno ukazała się na naszym rynku "Budząca się Szkoła", książka autorstwa Margret Rasfeld i Stephana Breidenbacha. Jest to część projektu noszącego tę samą nazwę, dużego pedagogicznego eksperymentu, którego celem jest zmiana tradycyjnego modelu edukacyjnego. Ideą projektu jest to, by tym razem, zmiany miały charakter oddolny, by decydowali o nich ci, którzy tworzą szkoły, czyli uczniowie, nauczyciele, dyrektorzy i rodzice. To oni muszą zacząć z sobą rozmawiać, muszą nauczyć się współpracy i uwierzyć w to, że sami wiedzą najlepiej, jakich zmian potrzebuje ich szkoła.
 

Kilka lat temu napisałam, że szkołę trzeba dziś wymyślić od nowa, bo ta, którą wszyscy znamy, powstała na potrzeby świata, którego już nie ma. Dziś ta wizja się realizuje, a niemieckie szkoły pokazują, że nawet w obecnym, autorytarnym i silnie sformalizowanym modelu edukacji, można oddolnie wprowadzać innowacje. Trzeba tylko uwolnić tkwiący w ludziach potencjał i stworzyć szeroki, oddolny ruch na rzecz zmian.
 

Budząca się Szkoła


Budząca się szkoła lada moment ruszy i w Polsce. Obecnie jesteśmy na etapie rejestracji stowarzyszenia, we współpracy z niemiecką Fundacją Schule im Aufbruch przygotowujemy stronę internetową, kręcimy filmy z przykładami dostarczającymi inspiracji, planujemy konferencje i szukamy sponsorów. Jesienią tego roku przyjadą do Polski Margret Rasfeld (dyrektorka pierwszej budzącej się szkoły), Monia Ben Larbi (szefowa niemieckiej fundacji Schule im Aufbruch) i być może również Stephan Breidenbach. Chcemy zorganizować z ich udziałem konferencje, debaty i dyskusje, bo warto wykorzystać niemieckie doświadczenia.

Już niedługo zaprosimy do współpracy wszystkie chętne szkoły, wszystkich, którzy chcą szukać nowego, lepiej dostosowanego do potrzeb uczniów, modelu edukacyjnego i wszystkich, którzy chcą wejść na drogę zmian. Stephan Breidenbach mówi, że aby dokonać prawdziwej zmiany musimy przestać myśleć w kategoriach celu czy produktu i zacząć postrzegać zmiany w kategoriach procesu. Każdy, kto przystąpi do projektu, będzie zatem musiał odpowiedzieć na pytanie, jak zamierza zacząć proces zmian i wytyczyć ich kierunek. Dziś takiego drogowskazu, wytyczającego kierunek edukacji w XXI wieku, dramatycznie brakuje. Wyznaczenie kierunku zmian oznacza konieczność znalezienia odpowiedzi na pytanie, po co wysyłamy dzieci do szkoły, jakich ludzi chcemy wychować, jakie kompetencje rozwijać. To zupełnie fundamentalne pytania!

My, inicjatorzy Budzącej się szkoły, będziemy wpierać wszystkie szkoły, które włączą się do projektu. Będziemy organizować współpracę szkół, dostarczać przykładów dobrych praktyk, pokazywać filmy, publikować materiały, inspirować i dodawać wszystkim odwagi. Zaproponujemy również nowe przedmioty szkolne, które rozszerzą dzisiejszą ofertę edukacyjną, bo jeśli chcemy, żeby z naszych dzieci wyrośli świadomi i odpowiedzialni ludzie, to musimy od najwcześniejszych lat dawać im możliwości rozwijania określonych kompetencji. Odpowiedzialności, empatii, umiejętności pokonywania trudności, pracy w grupie czy kreatywności, nie można nauczyć się z pomocą podręcznikowych regułek. Dlatego musimy rozszerzyć program naszych szkół, tak, by lepiej odpowiadał obecnym potrzebom. Musimy zacząć dostrzegać, że to, czego i jak nasze dzieci uczą się w szkołach, ma bezpośrednie przełożenia na to, jakie będzie nasze polskie społeczeństwo za kilka lub kilkanaście lat.

Niedługo ruszy internetowa strona Budzącej się Szkoły. Jak tylko to się stanie, zaraz poinformuję o tym na blogu.


Do grona inicjatorów Budzącej się Szkoły należą:
 

  1. Bożena Będzińska – Wosik – dyrektor SP nr 81 w Łodzi
  2. Monia Ben Larbi – szefowa niemieckiej Fundacji „Schule im Aufbruch” (Budząca się szkoła)   – Frankfurt/O – Berlin
  3. Agnieszka Brzezińska – właściciel wydawnictwa Dobra Literatura
  4. Katarzyna Góralska – Mazowiecki Wicekurator Oświaty
  5. Joanna Górecka – szkoła „No Bell” w Konstancinie-Jeziorna
  6. Izabella Gorczyca – dyrektorka szkoły „No Bell” w Konstancinie-Jeziorna
  7. Andrzej Lipiński – tłumacz, wydawca (Dobra Literatura)
  8. Elżbieta Piotrowska-Gromniak – założycielka i prezes stowarzyszenia „Rodzice w Edukacji”
  9. Jarosław Zaroń – dyrektor MSCDN
  10. Marzena Żylińska – Young Digital Planet
  11. Małgorzata Żytko – profesor na Wydziale Pedagogiki Uniwersytetu Warszawskiego


Polskim Stowarzyszeniem Budząca się Szkoła kierują: Bożena Będzińska-Wosik i Marzena Żylińska.


Fragmenty książki "Budząca się Szkołą"
Wydawnictwo Dobra Literatura, Słupsk 2015

Z polskiego wstępu:
 

Inicjatorami projektu Budząca się szkoła są Margret Rasfeld – dyrektorka berlińskiego Gimnazjum Ewangelickiego, Stephan Breidenbach, prowadzący własną kancelarię profesor prawa, a jednocześnie dziekan na uniwersytecie Viadrina i – jak mówią jego współpracownicy – prawdziwy wizjoner, oraz profesor neurobiologii z Getyngi, Gerald Hüther. Ich wspólnym celem jest zmiana kultury edukacyjnej; stworzenie szkoły, która umożliwi wspieranie potencjału wszystkich uczniów. Aby szkoła mogła przygotować do życia, trzeba rozszerzyć kanon szkolnych przedmiotów.

Dlatego w programie berlińskiego gimnazjum obok matematyki i biologii znalazły się takie przedmioty jak odpowiedzialność czy wyzwania. Profesor Hüther, opierając się na neurobiologii, wyjaśnia, dlaczego człowiek może w pełni wykorzystać swój potencjał jedynie wtedy, gdy robi to, co go interesuje, i gdy rozumie sens tego, czym się zajmuje. Margret Rasfeld i Stephan Breidenbach wiedzą, jak to zrobić. Ich cel to stworzenie szkoły na miarę XXI wieku. Wszyscy troje uważają, że ciągłe ulepszanie obecnego modelu jedynie go utrwala i wzmacnia stare wzorce. Zdaniem Breidenbacha edukacja potrzebuje dziś wizjonerów, którzy wytyczą nowe drogi. Szkołę trzeba dziś wymyślić od nowa, bo ta, jaką znamy, została stworzona na potrzeby świata, którego już nie ma.

W 2007 roku w Berlinie zaczyna się edukacyjny eksperyment. Margret Rasfeld tworzy szkołę, która jest próbą odejścia od dotychczasowej kultury pouczania i nauczania i przejściem do kultury uczenia się, rezygnuje z 45-minutowych lekcji w tradycyjnych zespołach klasowych i z oceniania. Każdego dnia w czasie dwóch pierwszych lekcji uczniowie sami decydują, czego będą się uczyć i z kim będą pracować. Zamiast klas powstają edukatoria, w których uczniowie realizują wyznaczone przez siebie cele. Kiedy pojawią się trudności, pomocy szukają najpierw w swoim gronie. Do nauczyciela można zwrócić się dopiero wtedy, gdy nikt nie potrafi pomóc. Ważnym zadaniem szkoły jest przygotowanie młodych ludzi do życia w społeczeństwie i wyrobienie w nich wrażliwości na potrzeby innych. Tego nie da się nauczyć z książek. Dlatego nauka, która ma przygotować do życia, nie może odbywać się tylko w szkole. Każdy uczeń musi zdecydować, komu i w jaki sposób chce pomagać w danym roku szkolnym. Realizacja tych zobowiązań jest równie ważna jak matematyka czy język angielski.

Uczniowie berlińskiego gimnazjum w ramach przedmiotu wyzwania samodzielnie planują też trzytygodniowy wyjazd. To kolejny element przygotowania do wyzwań, jakie przynosi ze sobą życie. Dlatego uczniowie sami muszą wybrać cele i zrealizować swój plan. Pomysły są bardzo różne. Jedna z grup wybrała się do Grecji śladami pierwszych matematyków, inna pojechała na wycieczkę rowerową do Amsterdamu, jeszcze inna zorganizowała warsztaty muzyczne w Górach Harzu. Ponieważ uczniowie berlińskiego gimnazjum nie są pełnoletni, w wyprawach towarzyszą im studenci wydziału pedagogicznego lub inny dorosły opiekun.

Jak ogromną zmianę w podejściu do szkoły niesie ze sobą wizja Rasfeld, Breidenbacha i Hüthera, chyba najmocniej widać w podejściu do uczniów i rodziców. Twórcy Budzącej się szkoły założyli, że wprowadzenie nowej kultury edukacyjnej wymaga współpracy wszystkich zainteresowanych, czyli uczniów, rodziców, nauczycieli i dyrektorów. Wszyscy muszą być traktowani jako pełnoprawne podmioty. Planów dla uczniów nie można tworzyć bez ich udziału; nie da się też zmienić szkoły bez rodziców. W budzących się szkołach musi się znaleźć miejsce, w którym wszyscy zainteresowani będą mogli się spotykać i ze sobą rozmawiać.

Fundamentem dla tej współpracy jest kultura dialogu, zaufania i szacunku.

Edukacyjna wizja wprowadzona w życie w berlińskim gimnazjum nie ma być wzorem dla innych szkół, ale ma być dla nich inspiracją. Gdy Margret Rasfeld wraz ze swoimi uczniami jeździ do innych placówek lub gdy dziś zaprasza nauczycieli na szkolenia do swojego gimnazjum, jej celem jest dodawanie innym odwagi i zachęcanie do szukania własnych rozwiązań. Na stronie Budzącej się szkoły można obejrzeć wiele filmów pokazujących realizację różnych wizji budzenia szkół. One również mają dodawać innym odwagi i pokazywać, że zmiana jest możliwa, a największe przeszkody to te, które tkwią w naszych głowach. Wiele osób, nawet mocno niezadowolonych z obecnego modelu, broni go, bo nie umie sobie wyobrazić, że szkoły mogą funkcjonować inaczej.

Pamiętajmy, że autorzy piszą o niemieckim systemie edukacyjnym.
 

Od dzieci wymaga się dużo. Ale czy wymagamy tego, czego powinniśmy? Czy kultura kart pracy rzeczywiście przygotowuje nas do funkcjonowania w prawdziwym życiu? Uczenie się może mieć sens, pomagać w samookreślaniu, każdego dnia może zapewniać nowe doświadczenia i tym samym motywować do dalszej nauki. Nauczyciele wiedzą, dlaczego wybrali ten zawód. Wnoszą do szkół entuzjazm, zaangażowanie i chęć tworzenia. I marnują mnóstwo energii na spełnianie coraz wyższych wymagań biurokracji i kultury testów. Chcieliby wziąć na siebie większą odpowiedzialność. Według nauczycieli bieżące reformy szkolnictwa od czasów PISA „nie stanowią odpowiedzi na najważniejsze problemy szkolnej codzienności, (...) lecz tylko ją obciążają. Pojawia się zatem pytanie: Czy w ogóle potrafimy wyobrazić sobie inną szkołę? Taką, w której więź jest ważniejsza od podziału, szacunek i uznanie mają taką samą wartość jak treść nauczania i krytyczny umysł, i w której przekazujemy naszym dzieciom obraz człowieka noszony przez nas w sercu? Szkołę, w której samodzielne kształtowanie swojej przyszłości jest czymś oczywistym? Czy naprawdę potrafimy wyobrazić sobie taką szkołę? Jak najbardziej! Co więcej – taka szkoła przyszłości już istnieje. Jeśli pragniemy, by placówki edukacyjne rozwijały się w tym kierunku, musimy przejąć odpowiedzialność. Powinny to uczynić wszystkie zaangażowane osoby. Takie szkoły powstają bowiem w wyniku porozumienia zawartego między nauczycielami, rodzicami, dyrekcją szkoły a także uczniami, którzy sami nadają tej wspólnocie kształt. Tak zatem wygląda tło naszego tytułowego "podżegania".

W XXI wieku pragniemy zachęcić ludzi do przeanalizowania kwestii szkoły i kształcenia od podstaw, przemyślenia jej na nowo. Chcemy, by obywatele Niemiec byli aktywni i krytyczni w sprawach edukacji, by przedstawiali swoje wizje i tworzyli placówki edukacyjne z zaangażowaniem i w odpowiedzialny sposób. Wówczas powstanie ukształtowana przez ruch społeczny wizja wspaniałego miejsca pracy i jednocześnie wspólnoty, w której dzieci będą mogły rozwijać swój potencjał i uczciwość. Jedynie w taki sposób uda się doprowadzić do politycznych zmian i przezwyciężyć niemal stuletnią stagnację w niemieckiej polityce edukacyjnej. Z uwagi na swoją strukturę instytucje polityczne przypominają wielkie tankowce, powoli i ociężale torujące sobie drogę przez morze. Tankowce symbolizują stabilność, wiarygodność i ciągłość. Odważni obywatele to ścigacze, które o wiele szybciej natrafiają na przeszkody i odkrywają niebezpieczeństwa, ale również mogą o wiele szybciej, z większą wyobraźnią i precyzją przecierać nowe szlaki i tworzyć nowe możliwości.


Edukatorium

Poniedziałek, 8:30, szkoła realna w Monachium. Otwarte drzwi i otwarte przestrzenie. Obok sali do nauki angielskiego znajduje się sala do matematyki, a w korytarzu naprzeciwko – sala do niemieckiego. W edukatorium do nauki niemieckiego uczniowie są pogrążeni w pracy. Anja, Bea i Sabine idą na górę do biblioteki po fachową literaturę. Inni włączają komputery. Ben, pracujący nad modułem "literatura", projektuje właśnie nową okładkę do książki, którą wybrał jako przykład dzieła literackiego. Peter ogląda film na tablecie. Grupa trzech uczniów skupiła się w rogu sali i planuje kampanię reklamową będącą częścią modułu "reklama". Z początku wszyscy uczniowie zajęli się swoimi zadaniami: na półkach stoją tak zwane moduły nauczania – pudełka z pakietami zadań. Moduły zazębiają się ze sobą, podstawy programowe zostały opracowane piętro po piętrze, od fundamentów aż po dach. Rano uczniowie mogą sobie wybrać, czy chcą się uczyć niemieckiego, angielskiego czy matematyki. Dwa moduły z języka niemieckiego mają już kod QR5. Dzięki temu istnieje nieograniczony dostęp do licznych filmów i materiałów cyfrowych, ćwiczeń i zabaw.

Panuje cisza i pełna koncentracji atmosfera pracy. Gdy jedna z uczennic ma problem z gramatyką, prosi o pomoc koleżankę. (...)

Szukam wiejskiej szkoły w okolicach Torunia lub Bydgoszczy chętnej do współpracy. Szczególnie zależy mi na nauczycielach klas 1-3. Jeśli ktoś byłby zainteresowany współpracą, napiszcie do mnie :-)

 


* * *


 
 O autorce:
Marzena Żylińska  

Marzena Żylińska

Zajmuje się metodyką i neuropedagogiką. Jest wykładowcą NKJO W Toruniu, studiów podyplomowych WSG "Neurodydaktyka z tutoringiem", prowadzi blog "Neurodydaktyka, czyli neurony w szkolnej ławce". W licznych publikacjach popularyzuje neurodydaktykę jako interdyscyplinarną dziedzinę nauki, opartą na badaniach mózgu, która stawia sobie za cel stworzenie nowych koncepcji pedagogicznych i inicjuje poszukiwanie przyjaznego mózgowi systemu edukacyjnego. Autorka książek "Postkomunikatywna dydaktyka języków obcych w dobie technologii informacyjnych" oraz "Neurodydaktyka". Jej celem jest stworzenie modelu szkoły, w której uczniowie będą mogli w pełni wykorzystać swój potencjał i rozwijać talenty.

 

Teskt ukazał się pierwotnie na blogu autorki "Neurodydaktyka, czyli neurony w szkolnej ławce" w serwisie osswiata.pl

 

Podziel się
KOMENTARZE
Aktualnie brak komentarzy. Bądź pierwszy, wyraź swoją opinię

DODAJ KOMENTARZ
Zaloguj się albo Dodaj komentarz jako gość.

Dodaj komentarz:



PROFIL
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej