Imię i nazwisko:
Adres email:

Groza młodzieżowego slangu - pogoń za królikiem czy walka z wiatrakami?

Aleksandra Podsiadły, 28 Marzec 13

Język rozwija się tak szybko, że gdybyśmy przenieśli się 400 lat wstecz, statystyczny nastolatek nie byłby w stanie porozumieć się z ówczesnym Polakiem. Ale czy trzeba szukać tak daleko? Współcześni rodzice mają problem ze zrozumieniem swoich latorośli i ich nieustannie ewoluującym slangiem. O ile w przypadku relacji rodzic-dziecko zjawisko to można zbyć pobłażliwym uśmiechem, o tyle w szkole podczas lekcji może stworzyć poważniejsze problemy. 

Informacja w Internecie rozchodzi się z prędkością światła - tuż po ogłoszeniu nowego papieża, strona Jorge Bergoglio na Wikipedii była tak obciążona, że nie dało się na nią wejść. Nie ryzykujemy wiele stwierdzając, że podobną prędkość rozwoju osiągnął język, którym posługujemy się na co dzień. 


Czaisz bazę, wiesz o co kaman? Nie? Nic dziwnego – to nie Twoja epoka!

Slang młodzieżowy to język charakterystyczny dla każdego pokolenia, który z założenia ma w sobie coś buntowniczego: jest niezrozumiały dla dorosłych, a często i dla starszych kolegów. Jest raczej bezwiednym buntem przeciwko wszelkim normom (w tym wypadku językowym), niż celowym, złośliwym zabiegiem. Z drugiej strony rozumienie i posługiwanie się określonym kodem jest absolutną koniecznością w grupie – nienadążąnie za trendami może doprowadzić do wyśmiania, wyobcowania, a nawet stopniowego wykluczenia. 


Jakie konsekwencje dla nauczyciela niesie nieznajomość młodzieżowej nowomowy?

Lekcje wciąż przebiegają według pewnego schematu. Nauczyciel jest autorytetem, wypowiada się (a przynajmniej powinien) poprawną polszczyzną, zachowuje pewne kanony. Tak było jeszcze kilka lat temu. Odkąd częściej słyszy się o przemocy – także werbalnej - wobec rówieśników i pracowników placówek, ów autorytet słabnie. 

Czy „ogarniając” bieżące standardy wypowiedzi podopiecznych nauczyciel jest w stanie zdobyć na nowo autorytet i poważanie wśród podopiecznych? Niestety, graniczy to z niemożliwością. Posługiwając się zwrotami, które wydają nam się modne, stąpamy po niepewnym gruncie, ponieważ język ewoluuje zbyt szybko. Publiczne „zaliczenie wtopy” tylko pogrąży w oczach nastolatków, których opinię bardzo ciężko zmienić. Nie oznacza to, że nie warto starać się ich zrozumieć – podczas przerwy przysłuchując się ich rozmowom, przeglądając fora internetowe, w których roi się od łamiących wszelkie zasady polskiej poprawności językowej neologizmów, skrótów i zapożyczeń. Warto też zaprzyjaźnić się z językiem angielskim, gdyż to właśnie on jest źródłem i podstawą większości zwrotów. 


Ścigać królika, czy walczyć z wiatrakami?

Oprócz refleksji nad wyżej opisanym problemem, szczególną uwagę należy zwrócić na możliwe skutki i ewentualne metody poradzenia sobie z nimi. Zacząć należy od właściwie zadanego pytania, a mianowicie: do czego prowadzi młodzieżowa nowomowa? Nie ulega wątpliwościom, że jest czymś innym niż ta dotycząca poprzednich, obecnie dorosłych pokoleń. Jako pierwszym w historii ludzkości przyszło nam ocenić problem inaczej niż robiono to dotychczas. Dlaczego? 

Ponieważ współcześnie to nie tylko wybryk młodości i nieodłączny element nastoletniego buntu. Nowy język jest dominującym w świecie Internetu, gdzie błędy gramatyczne, ortograficzne, że o innych nie wspomnimy – po prostu są uznawane za normę. Słowo pisane trafia do podświadomości trwalej – powielane na Facebooku, poprzez komunikatory, w komentarzach na forach, zostają kodowane przez mózg jako poprawne i funkcjonalne. 

Dzisiejsza młodzież zdominowana jest przez Internet i telewizję, muzykę i ogólny natłok bodźców z zewnątrz. Całościowy chaos stał się elementem niezbędnym do funkcjonowania, w efekcie czego możemy zaobserwować powszechny problem z koncentracją uwagi na jednym zadaniu. Mózg młodego człowieka jest zaśmiecany przez natłok informacji, więc zamiast skupić się na ich gromadzeniu, ciągle prowadzi selekcję. Jest to swego rodzaju zaburzenie postrzegania rzeczywistości. 


Jakie wymagania powinien stawiać nauczyciel? 

Przede wszystkim wymagać. Dziś nauczyciel, który przeprowadza dwugodzinne wypracowania, nie tylko stanowi rzadkość, ale też jest uznawany za drętwusa i zmorę, która się czepia i jest złośliwa („bo wymaga”). Minęły czasy, kiedy nauczyciel wymagał rygorystycznego sprawdzenia wiedzy po każdej lekturze oraz refleksyjnego wysiłku przy omawianych zagadnieniach. Czas do tego wrócić – do dłuższych form wypowiedzi, wypracowań z lekcji na lekcję, reżimowego sprawdzania znajomości lektur. Umiejętnie prowadzone dyskusje, odpowiednio zadawane pytania oraz nauka argumentacji to podstawa funkcjonowania w przyszłym życiu. 

Braki, które narastają poprzez bieżący stan rzeczy (egzaminy w formie testów, brak egzekwowania wydawanych poleceń, tolerancja niepoprawnej wypowiedzi nastolatków) rzutują na ogólny poziom wykształcenia indywidualnego. Propagowanie swojej kultury przez młodzież to nic złego – w zanegowaniu i odrzuceniu pewnych wzorców, także językowych, wyrażają swoją tożsamość. Każdy musi przez niego przejść; po prostu wyrasta się z niego jak ze starych spodni. Dobrze jednak byłoby mieć w zapasie nową parę. 
 

Podziel się
KOMENTARZE
Aktualnie brak komentarzy. Bądź pierwszy, wyraź swoją opinię

DODAJ KOMENTARZ
Zaloguj się albo Dodaj komentarz jako gość.

Dodaj komentarz:



PROFIL
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej