Polskie szkoły publiczne nie uczą języków obcych!

Redakcja portalu, 09 Maj 15 Dodaj komentarz Wyślij Drukuj

Już za trzy lata najlepsze polskie szkoły średnie mogą być dostępne tylko dla dzieci z zamożnych rodzin. Od 2018 roku wyniki testu z języka obcego na egzaminie gimnazjalnym będą brane pod uwagę przy rekrutacji do szkół średnich. Ubiegłoroczne wyniki testów językowych w gimnazjach pokazały, że zdecydowana większość uczniów radzi sobie z językiem obcym bardzo słabo. Polskie Stowarzyszenie Na Rzecz Jakości w Nauczaniu Języków Obcych PASE alarmuje, że jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, polskim dzieciom grozi analfabetyzm językowy, który utrudni im zdobycie silnej pozycji na rynku pracy.

– Wyniki naszych gimnazjalistów są zatrważające. Pokazują, że system nauczania języków obcych w szkołach publicznych jest niewydolny. Problem w dużej mierze wynika ze zbyt dużej liczebności grup na zajęciach językowych.Klasy liczące do 23 dzieci nie są dzielone na grupy. To uniemożliwia nauczycielom efektywne nauczanie, np. poprzez konwersacje czy wykonywanie ćwiczeń rozwijających umiejętność rozumienia ze słuchu. Dzieci przede wszystkim rozwiązują zadania gramatyczne - a to zbyt mało, żeby zacząć sprawnie porozumiewać się w języku obcym. Ponadto nauczyciele zwykle nie mają dostępu do nowoczesnych rozwiązań multimedialnych, które uatrakcyjniają naukę języków obcych – podkreśla Jacek Członkowski, Prezes Zarządu PASE.

Wyniki testów gimnazjalnych z języków obcych różnią się od tych osiąganych przez uczniów z innych przedmiotów. Z testami z języka polskiego, przyrody, historii - a nawet z uważanej za trudną matematyki, gimnazjaliści radzą sobie znacznie lepiej. PASE wskazuje, że specyfika nauki języków obcych jest zupełnie inna niż "tradycyjnych" przedmiotów wykładanych w szkołach.

– Należy pamiętać, że język jest umiejętnością a nie wiedzą. Tradycyjne metody nauki są mało efektywne – języka obcego nie można "wykuć na blachę". Naukę języka można porównać do gry na instrumencie lub do treningu sportowego. Niezbędne są ćwiczenia, indywidualne podejście do ucznia, rozmowy na lekcjach w języku obcym, dostęp do atrakcyjnych materiałów pomocniczych – wylicza Magdalena Rowecka, wiceprezes PASE.

Analizując wyniki egzaminu gimnazjalnego, PASE zwraca uwagę na jeszcze jedną ciekawą prawidłowość. Przy bardzo słabym wyniku większości uczniów, odsetek uczniów zdających testy z języków obcych ponadprzeciętnie, jest wyższy niż w przypadku innych przedmiotów.

– Można śmiało wyciągnąć wnioski, że są to ci uczniowie, którzy dodatkowo uczą się języków obcych – w szkołach językowych lub na korepetycjach. W obecnym systemie edukacyjnym szkoły publiczne zasadniczo nie zapewniają uczniom możliwości nauczenia się języków obcych na poziomie komunikatywnym – zwraca uwagę Jacek Członkowski.

TNS Polska na zlecenie PASE przeprowadził w kwietniu 2015 roku badanie statystyczne wśród rodziców dzieci w wieku od 4 do 18 lat na temat nauki języków obcych. Z ankiet wynika, że 77% dzieci uczy się języka obcego tylko i wyłącznie w przedszkolu lub szkole – najczęściej angielskiego (91%) i niemieckiego (30%).

23% rodziców wysyła dzieci na dodatkowe zajęcia z języków obcych (najczęściej z języka angielskiego i niemieckiego) – to przede wszystkim korepetycje (34%) i nauka w szkołach językowych (27%). Prawie połowę korepetytorów (48%) stanowią nauczyciele ze szkół publicznych. Na dodatkowe zajęcia70% rodziców wydaje do 100 złotych miesięcznie a 28% rodziców kwoty pomiędzy 100 a 300 złotych miesięcznie.

– Te badania potwierdziły nasze przypuszczenia. Po pierwsze – nauka języka obcego tylko i wyłącznie w szkole publicznej przekłada się na słabe wyniki osiągane na testach gimnazjalnych. Po drugie – uczniowie, którzy uczęszczają na dodatkowe zajęcia nabierają umiejętności, które pozwalają im szybciej i lepiej zdobyć kompetencje językowe, co skutkuje wyższymi ocenami na testach. Po trzecie – winny jest system nauczania w szkołach publicznych a nie nauczyciele, którzy, jak pokazują badania, doskonale radzą sobie jako korepetytorzy czy lektorzy w szkołach językowych – podkreśla Magdalena Rowecka.

PASE apeluje o dokonanie zmian w systemie nauczania języków obcych:
 

• obowiązkowy podział klas na grupyze względu na stopień zaawansowania znajomości języka obcego,
• zmniejszenie liczebności grup językowych – obniżenie maksymalnej liczby dzieci w grupie,
• zapewnienie efektywnego kontaktu z  językiem obcym już od I klasy szkoły podstawowej: aby uzyskać dobre rezultaty uczniowie powinni mieć co najmniej 4 lekcje języka tygodniowo,
• wprowadzenie egzaminu ustnego na wcześniejszych etapach nauki – obecnie pierwszy egzamin ustny uczniowie zdają dopiero na maturze,
• wyposażenie szkół w nowoczesne pomoce naukowe – książki obcojęzyczne, zasoby elektroniczne, multimedia.

Wyniki europejskie pokazują, że polscy uczniowie, w porównaniu z rówieśnikami z innych krajów, znacznie gorzej komunikują się w języku obcym. Z Europejskiego Badania Kompetencji Językowych wynika, że 24% polskich uczniów posiada poziom biegłości językowej na poziomie "minus A1", czyli poniżej najniższego stopnia znajomości w sześciostopniowej skali Rady Europy – od A1 (początkujący) do C2 (poziom pełnej biegłości językowej). To jeden z najgorszych rezultatów w Unii Europejskiej.


Stowarzyszenie PASE jest organizacją pozarządową, której celem jest promowanie standardów jakości w nauczaniu języków obcych w Polsce. Stowarzyszenie wspiera szkoły językowe i inne instytucje edukacyjnew podnoszeniu jakości kształcenia, umożliwia wymianę doświadczeń lektorów i kadry administrującej szkołami językowymi, oraz organizuje ogólnopolskie szkolenia dla nauczycieli języków obcych, metodyków oraz menadżerów instytucji zajmujących się edukacją językową.


/informacja prasowa/