Przemoc w szkole - konieczne lekcje samoobrony?
„Nie bij Jasia, to nieładnie”, „nie wolno oddawać, to źle o tobie świadczy”, „tylko niegrzeczne i złe dzieci wdają się w bójki” - ile razy upomniałeś swoje dziecko takimi słowami? A ile razy przyszło Ci do głowy, że mogłeś mu w ten sposób wyrządzić większą krzywdę niż podbite przez kolegę oko...?
Problem agresji w szkołach doczekał się wzmożonej uwagi. Został nagłośniony, mówi się o nim coraz częściej, coraz głośniej i odważniej. Ruszyły i prężnie działają akcje przeciw agresji dotykającej rzesze dzieci i nastolatków. Ale czy to wystarczy, by ustrzec swoją pociechę przed agresją? Czy mówienie o niej sprawi, że zniknie ze szkolnej rzeczywistości?
Odcienie przemocy
Dzieci nie zawsze mówią o tym, że spotykają się w szkole z przemocą. Będąc w roli kozła ofiarnego ciężko jest o tym opowiadać – szczególnie, gdy ma się osiem, dziewięć czy nawet trzynaście lat. W każdej klasie znajdzie się osoba mniej lubiana, ucząca się dużo gorzej, mająca problemy z przyswojeniem wiadomości, a kiedy panowanie nad sytuacją wymyka się spod kontroli, na reakcję i ratunek często jest już za późno.
Warto uświadomić sobie, że przemoc nie ogranicza się do agresji fizycznej: przemoc to także dokuczanie, przezywanie, szantażowanie, wykluczanie z grupy, śmianie się, zasypywanie obraźliwymi smsami, a nawet przemyślane i uporczywe ignorowanie. Dla dzieci akceptacja w grupie jest jedną z najważniejszych rzeczy – to, jak przystosuje się do funkcjonowania w społeczeństwie, będzie rzutowało na całe jego przyszłe życie.
Bezkarni przestępcy
Niestety, w szkołach mówi się o agresji i... na tym się kończy. Każdy uczeń doskonale wie, czego wolno, a czego nie, jak należy traktować swoich rówieśników i jak odnosić się do nauczycieli. Ale to tylko teoria, bo tak naprawdę uczniowie czują się bezkarni. Agresywne dzieci ze skłonnościami do zaczepek i znęcania się nad słabszymi od siebie zazwyczaj pochodzą z patologicznych rodzin o trudnych problemach, które rykoszetem odbijają się w zachowaniu dziecka. Dla ucznia, którego rodzice są alkoholikami, żadną karą będzie obniżenie zachowania do nagannego, uwaga w dzienniku oraz rozmowa z rodzicami. Z drugiej strony, pedagogowi nie wolno zareagować inaczej – rózgi dawno odeszły w zapomnienie, a użycie przemocy (nawet słusznej) względem ucznia jest surowo zabronione i karane.
Czy lekcje samoobrony są konieczne?
W gazetach i internecie co chwilę czytamy o nowych wykroczeniach przestępczych w szkołach młodych recydywistów. Niejeden rodzic zadaje sobie pytanie: jak uchronić moje dziecko przed agresją? Ważne, aby z dzieckiem świadomie rozmawiać – nie po fakcie, ale od czasu do czasu; ważne, aby często rozmawiać o tym, co dzieje się w szkole, jak zachowują się koledzy, jak reagują nauczyciele. I oczywiście reagować. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy: wpajanie dziecku, że nie wolno bić innych dzieci pod żadnym pozorem, że nie wolno oddawać, kiedy ktoś je uderzy, może obrócić się przeciwko niemu. Czasami lepiej jest oddać, bo czasem tylko taka reakcja jest w stanie uchronić dziecko przed kolejnymi atakami.
0
![]() |
![]() |
![]() |
Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Redakcja portalu 23 Sierpień 2021
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21
Ku reformie szkół średnich - część I
~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14