Imię i nazwisko:
Adres email:

Poleć treść:


Egzaminy będą coraz mniej ważne

Katarzyna Hall, 18 Kwiecień 14 Dodaj komentarz Wyślij Drukuj

Czy trzeba tak bardzo przejmować się wynikami egzaminów? Egzaminy są coraz bardziej popularnym straszakiem stosowanym przez nauczycieli wobec uczniów i ich rodziców. Jakie cele powinna sobie stawiać edukacja? Czy na pewno przede wszystkim egzaminacyjne? Sukces społeczny i zawodowy absolwentów polskich szkół zależy od innych efektów kształcenia niż tylko egzaminacyjne.
 

Wprowadzenie ponad dziesięć lat temu powszechnych egzaminów zewnętrznych wpłynęło na lepszą powszechną dbałość o niektóre parametry jakościowe edukacji. Przede wszystkim również spowodowało zmianę dotyczącą podejścia do uczciwości podczas egzaminowania – faktyczną dbałość szkół o samodzielność uczniów. Polscy uczniowie zaczęli lepiej rozumieć czytany tekst, lepiej rozumować. 

"Stare" egzaminy maturalne może dawały większe pole do popisu uczniom twórczym, ale towarzyszyło też im dość powszechne przymykanie w szkołach oka na brak samodzielności lub ewidentne niedouczenie piszących. 

W kolejnym raporcie GUS są twarde dane, świadczące o tym, jak bardzo maleje średnia wielkość szkoły i oddziału klasowego. Szkoły każdego szczebla, począwszy od podstawówek, a skończywszy na studiach wyższych, wręcz biją się o kandydatów. Do zdecydowanych wyjątków obecnie należą sytuacje, że szkoła jest przeładowana. Warto zdać sobie sprawę z tego, że z roku na rok kończących poszczególne typy szkół jest i będzie coraz mniej. Funkcja selekcyjna, rekrutacyjna egzaminów będzie coraz mniej potrzebna.

Jest prawny obowiązek edukacji do 18 roku życia, czyli po szkole podstawowej i po gimnazjum miejsce do nauki dla każdego musi się znaleźć. Do tego egzaminów po szkole podstawowej i po gimnazjum nie można nie zdać. Można być szczęśliwym człowiekiem i prowadzić satysfakcjonujące życie zawodowe również nie mając zdanej matury. Skończone studia może poprawiają sytuację absolwenta na rynku pracy, jego przygotowanie do dalszego kształcenia się przez całe życie, ale już dawno wcale nie gwarantują pracy zgodnej z wykształceniem.

Wystarczy, jeśli zewnętrzne egzaminy będą procedurą gwarantującą pewne minima edukacyjnej staranności i dbałości o jakość, ale bez ich fetyszyzowania i stawiania w centrum uwagi. To nie od ich wyników zależy, czy wychowamy samodzielnych, kreatywnych, innowacyjnych i umiejących współpracować absolwentów. Co więcej, mogłyby być także procedurą dużo mniej złożoną i kosztowną organizacyjnie.
 
Po pierwszym etapie edukacyjnym mamy do czynienia z możliwością przystępowania szkół do Ogólnopolskiego Badania Umiejętności Trzecioklasistów (OBUT). Polega to na udostępnianiu profesjonalnie przygotowanych pytań wraz z instruktażem organizacji i oceny, następnie na organizowaniu w szkołach pisania przez uczniów sprawdzianu OBUT, jego tam oceniania i wpisywania wyników do ogólnopolskiej bazy, dającej szkołom dostęp do analizy wyników swoich uczniów na tle wyników wszystkich innych biorących udział.

Czy tak samo nie mogłyby wyglądać inne powszechne egzaminy, choćby jedynie z obligatoryjnym zaangażowaniem w ocenianie i nadzorowanie podczas pisania prac nauczycieli z kolejnego etapu edukacyjnego, zamiast tych, którzy bezpośrednio do nich przygotowują? Jest to lokalnie możliwe do zorganizowania. Wówczas cały aparat Centralnej i Okręgowych Komisji Egzaminacyjnych byłby odpowiedzialny wyłącznie za przygotowywanie i udostępnianie arkuszy i innych procedur egzaminacyjnych oraz prowadzenie bazy wyników, a także wyrywkowe kontrolowanie prawidłowości pracy egzaminacyjnej szkół. 
 
Czy nie wystarczyłoby, gdyby Komisje Egzaminacyjne czuwały bezpośrednio poprzez swoich egzaminatorów nad egzaminami maturalnymi z wybranych przedmiotów na poziomie rozszerzonym, od których ma zależeć rekrutacja na wybrane studia oraz nad egzaminami potwierdzającymi kwalifikacje zawodowe, dającymi konkretne uprawnienia zawodowe? W wypadku pozostałych zewnętrznych egzaminów, można byłoby spróbować bardziej zaufać szkole i nauczycielom, uznać, że dziesięć lat obecności systemu egzaminacyjnego to dla nich skuteczna lekcja uczciwości. 
 

Może wtedy wcześniej zaczęlibyśmy w szkołach bardziej przejmować się również innymi efektami niż tylko egzaminacyjne? Warto także formalnie zredukować to ogólnopolskie napięcie egzaminacyjne, bo egzaminy i tak będą coraz mniej ważne. Już za parę lat wszelkie szkoły średnie i wyższe będą walczyć o najsłabszych kandydatów, aby w ogóle mieć kogo uczyć. Sukces społeczny i zawodowy absolwentów będzie w przyszłości zależeć od zupełnie innych efektów kształcenia niż tylko egzaminacyjne. 



* * *


 
 O autorce:
Katarzyna Hall  

Katarzyna Hall

Posłanka na Sejm RP, minister edukacji narodowej w pierwszym rządzie Donalda Tuska (2007-2011). Zanim trafiła do rządu i potem do parlamentu, pracowała w szkole podstawowej, średniej, na uniwersytecie, w organizacji pozarządowej i w samorządzie terytorialnym, jako zastępczyni Prezydenta Miasta Gdańska do spraw polityki społecznej, dyrektorka szkoły, nauczycielka matematyki. Pisała artykuły między innymi w “Rzeczpospolitej” i w “Gazecie Wyborczej” oraz redagowała kwartalnik edukacyjny “Klocki Autonomiczne w szkole”. Prywatnie mama trzech dorosłych synów i babcia trzech wnuczek, żona Aleksandra Halla, mieszkanka Sopotu.

W internecie: www.hall.pl | Twitter | Facebook

Tekst ukazał się pierwotnie na profilu autorki w serwisie NaTemat.pl: http://katarzynahall.natemat.pl/

 

Aktualna ocena

0

Oceń
Podziel się
KOMENTARZE
Aktualnie brak komentarzy. Bądź pierwszy, wyraź swoją opinię

DODAJ KOMENTARZ
Zaloguj się albo Dodaj komentarz jako gość.

Dodaj komentarz:



ZOBACZ TAKŻE
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
KATEGORIE
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej