E-podręcznik - znaki zapytania
Czy po wejściu w życie Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z 8 czerwca 2009 roku w sprawie dopuszczania do użytku w szkole programów wychowania przedszkolnego i programów nauczania oraz dopuszczania do użytku szkolnego podręczników polska edukacja ma szansę na znaczący krok w XXI wiek?
Jakie skutki pociągnie za sobą wprowadzenie możliwości dopuszczenia do użytku podręcznika w formie elektronicznej?
Podobne pytania nurtują dziś zapewne zarówno nauczycieli, jak władze oświatowe i wydawców edukacyjnych, od których wiele będzie teraz zależeć jeśli chodzi o wyznaczenie standardów dla e-podręczników.
MEN nie definiuje dokładnie e-podręcznika, rozporządzenie stwierdza jedynie, że podręczniki mogą mieć formę elektroniczną, czyli mogą być zamieszczone na nośniku danych lub w Internecie, co pozwala przypuszczać, że e-podręcznikiem może być zarówno kopia papierowego podręcznika w postaci pliku pdf, jak również złożone, multimedialne i interaktywne aplikacje. Otwarto w ten sposób pole do popisu dla potencjalnych wydawców e-podręczników.
O ile spreparowanie pliku pdf jest najprostszym i najtańszym rozwiązaniem, o tyle nikogo chyba nie trzeba przekonywać, że multimedia i interakcje w podręczniku to tak naprawdę to, o co toczy się gra.
Wydawcy będą potrzebowali szerokiego zaplecza technologicznego, niektóre wydawnictwa mają w swoich strukturach odpowiednie komórki zajmujące się nowymi technologiami. Otwarcie polskich szkół na e-podręczniki może też być sygnałem do coraz szerszego zainteresowania się rynkiem podręczników przez branżę IT, "sojusze" z wydawcami wydają się być przy tym nieuniknione.
0

Nie bójmy się postępu. E-podręcznik nie jest przecież krokiem w ciemność. Obecny stan TI pozwala na stworzenie naprawdę dobrego narzędzia wspierającego edukację. Jest to wyzwanie dla wydawców na miarę dzisiejszych czasów, nad którym nie ma co długo się zastanawiać. Z pewnością będzie to początek ewolucji, która przy wsparciu nauczycieli ma szansę być milowym krokiem w dydaktyce. Nauczyciele nie pozwolą na stawianie fałszywych kroków. Idźmy naprzód!

Mam nadzieję, że i w kształceniu zawodowym dzięki e-podręcznikom coś się zmieni. Wszyscy temat kształcenia zawodowego obchodzą szerokim łukiem. Podręczniki papierowe są drogie i z przeterminowaną treścią. Elektroniczny podręcznik, z możliwością robienia notatek pozwoliłby te mankamenty zniwelować. Obecnie gdy nie jest już problemem dostęp do internetu można taki elektroniczny podręcznik umieścić w sieci. Zamiast darmowego laptopa dla ucznia zapewnijmy mu darmowy dostęp do sieci internetowej i darmowej platformy edukacyjnej. Każdy nauczyciel mógłby stać się jego współredaktorem takiego podręcznika - zgłaszając autorowi propozycje poprawek czy uaktualnienia treści. Wymiana, dodanie czy usunięcie fragmentu elektronicznego tekstu do drobiazg w porównaniu ze zmianą treści w papierowym podręczniku wydanym w wielotysięcznym nakładzie. To naprawdę duża szansa dla kształcenia zawodowego, gdzie już od dawna wielu nauczycieli zamiast nieaktualnych podręczników oferuje uczniom własne opracowania - głownie w wersji elektronicznej.

Nie mogę się zgodzić z poglądem, że ?W przypadku nauki takich przedmiotów jak matematyka czy fizyka e-booki nie wniosą nic nowego? Wniosą przede wszystkim możliwość wizualizacji zjawisk, przeprowadzania wirtualnych doświadczeń (np. uczeń sam będzie mógł zobaczyć jaki wpływ na trajektorię lotu i odległość w jakiej upadnie pocisk ma kąt ustawienia lufy armatniej ? nieśmiertelny przykład znany nam wszystkim z lekcji fizyki :-) - gdyż będzie mógł manipulować ustawieniami armaty) Można mnożyć tego typu przykłady, trywialne a jednak użyteczne.

Niestety, obecne rozwiązania technologiczne stosowane w e-readerach narzucają znaczne ograniczenia. Oczywiście, wydawnictwa słownikowe, kodeksy, encyklopedie, opracowania naukowe, literatura piękna mogą być z powodzeniem implementowane do tych urządzeń. Trudno jednak wyobrazić sobie podręcznik z kolorową mapą czytany na urządzeniu obsługującym jedynie 16 odcieni szarości. Pojawia się również pytanie co z elementami multimedialnymi, takimi jak animacje, filmy itp.

Dużo zależy od upowszechnienia i przede wszystkim ceny! czytników e-booków. Na razie ten rynek dopiero się rozwija

mail pisany myślą? anonim możesz podać więcej szczegółów? Albo jakiegoś linka? Nic nie mogę na znaleźć na ten temat

rozmiar tej rewolucji ograniczony jest tylko naszą wyobraźnią... a co powiecie na pisanie emaili bez użycia klawiatury :) samą myślą, miesiąc temu już tego dokonano

W przypadku języków obcych wprowadzenie e-podręczników będzie pnaprawdę rewolucją i całkowicie zmieni jakość nauki.

tak ale wymiar tej rewolucji w edukacji jest ograniczony. W przypadku nauki takich przedmiotow jak matematyka czy fizyka e-booki nie wniosa nic nowego

Ma Pan racje. Upowszechnienie e-podręczników może nadać inny wymiar edukacji. Np. dzieci w podstawówce czytając opis jakiegoś zwierzęcia mogą obejrzeć filmik i zobaczyć jak się porusza, jakie wydaje dźwięki itd. Podobny potencjał może mieć fizyka czy chemia. Nauka historii z rekonstrukcją bitew? O ile łatwiej zapamiętać fakty, kiedy poza czytaniem opisu można to zobaczyć.

Niestety, e-podręcznik nie zaszeleści papierem, dzięki czemu o kilka drzew więcej będzie w naszych lasach, natomiast papierowy podręcznik, nie zagra z nami, nie zaśpiewa, nie pokaże nam filmu czy animacji itd. :)

To już bardziej do mnie przemawia ;-) i rozumiesz, że takie zapiski, podkreślenia byłby w pełni edytowalne? Jest też masę innych rzeczy, których już niestety technologia nie zapewni jak szelest kartek, itd. Ale tu już wpadam w ton sentymentalny ;-)

Pani Joanno, ma Pani rację, potwierdzam to również jako wzrokowiec:) Z punktu widzenia technologii możliwe jest zaimplementowanie funkcjonalności pozwalającej zaznaczać pewne fragmenty czy dodawać własne notatki. Wkraczamy tu już szczegółowo w kwestie techniczne, które są pochodnymi technologii jakie wykorzystane zostaną przy tworzeniu e-podręczników :)

Myślę, że w przypadku wielu osób e-podręczniki mogą się nie sprawdzać. Ja np. jestem typowy wzrokowcem, który zawsze czytając czy ucząc się podkreśla istotniejsze fragmenty, słowa klucze, robi notatki na marginesach.

Dlaczego nie w gimnazjum ? Zaryzykowałbym nawet pytanie: dlaczego nie w klasach 4-6 szkoły podstawowej?

Na jakim poziomie edukacji ma sens zastosowanie e-podręczników? Uczelni wyższych czy już szkoły średniej?

Kręgosłupy dzieciaków odpoczną pod warunkiem, że w szkołach znajdzie się odpowiednia infrastruktura informatyczna. W najprostszym wydaniu nauczyciel będzie używał e-podręcznika na tablicy interaktywnej prowadząc w ten sposób zajęcia. Niewiele w tym jednak interakcji na linii uczeń-podręcznik. Idealnym rozwiązaniem byłoby wzbogacenie tego modelu o laptopa dla każdego z uczniów w klasie, mamy z czego czerpać inspiracje: http://laptop.org ale - póki co - nie mamy co liczyć na upowszechnienie się takowego modelu pracy z e-poręcznikiem

Na pewno e-podręczniki będą zbawieniem dla kręgosłupów dzieci. Teraz tornister pierwszoklasisty waży dobrych kilka kilogramów.

Fundacji Nowoczesna Polska, która prowadzi projekty Wolne Podręczniki i Wolne Lektury zapowiada, że jeszcze w tym roku wydawnictwa zmierzą się z nową konkurencją. Mają nim być darmowe podręczniki w sieci. W ramach projektu pracuje nad nimi kilkudziesięciu nauczycieli wolontariuszy z całej Polski. Przewodniczący Fundacji - Jarosław Lipszyc - twierdzi, że większość ekspertów pracuje nieodpłatnie. Koszt przygotowania tylko jednego tytułu z animacjami, ilustracjami i nowoczesnymi wykresami ocenił na blisko sto tysięcy złotych. Fundacja zapowiada, ze wystąpi o akceptację pierwszego podręcznika przez MEN już na rok szkolny 2009/2010. Ten projekt - moim zdaniem - ma największe szanse powodzenia, współtworzą go osoby, które miały do czynienia z działalnością wydawniczą, mają więc odpowiednią wiedzę i doświadczenia. Jeśli Fundacja zamierza wystąpić o dopuszczenie otwartego podręcznika do użytku w szkole, to niewątpliwie musi dbać od początku aby zachowane były wszelkie wymagania stawiane przez MEN podręcznikom szkolnym. Nie sądzę, aby mogła sobie pozwolić na niską jakość merytoryczną swojego pierwszego dziecka. Tak naprawdę to czas pokaże na ile zapowiedzi Fundacji wejdą w życie i czy od września będziemy miec na rynku pierwszy, otwart podręcznik szkolny.

Dziękuje za wpis. W końcu ktoś o tym mówi. Co Pan myśli o wolnych podręcznikach i ich słabej jakości ?
![]() |
![]() |
![]() |
Redakcja portalu 23 Sierpień 2021
RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Poznaliśmy laureatów I edycji ogólnopolskiego Konkursu "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 19 Lipiec 2021
Rusza konkurs "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 10 Maj 2021
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21
Ku reformie szkół średnich - część I
~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14