Homo socialis czy homo tableticus? Kwestia relacji dzisiaj // Łukasz Benedykt Bilski

Pewnego jesiennego wieczoru, zaproszony do znajomych, usiadłem wygodnie na kanapie, by już za chwilę cieszyć się spotkaniem. Byłem tego spragniony tym bardziej, że cały dzień skupiony byłem na pracy, nazwijmy to papierkowej. Każdy zajął swoje miejsce i hmm... jakby to powiedzieć, wyjęliśmy na stół swoje telefony komórkowe. Zrobiliśmy to całkiem nieświadomie, tak jak nieświadomie, co chwilę spoglądaliśmy na świecące ekrany powiadamiające nas o jakiejś wiadomości czy też jakimś ruchu na portalu społecznościowym. Ba, były nawet takie chwile, że nic do siebie nie mówiliśmy „siedząc intensywnie na komórkach”. Zdałem sobie z tego sprawę po jakimś czasie, gdy nie mogłem przypomnieć sobie nawet, co mówiły twarze moich znajomych, gdy się spotkaliśmy.

Wydanie można bezpłatnie pobrać z naszego sklepu internetowego wykorzystując kupon rabatowy #2020mkidn