Rozmowa ze Stanisławem Wedlerem - prezesem WSiP

Naszą misją jest dostarczanie najwyższej jakości materiałów edukacyjnych. Aktualnie jesteśmy największym wydawcą podręczników na rynku polskim, z udziałem w rynku wynoszącym 26%. Nasz udział w rynku systematycznie rośnie od trzech lat. Naszą ambicją jest utrzymanie pozycji wiodącego dostawcy treści edukacyjnych, dla których głównym nośnikiem jest dziś podręcznik, lecz jesteśmy przygotowani na zmiany technologiczne – jesteśmy gotowi także dostarczać treści w formie elektronicznej.

W ostatnich latach miały miejsce znaczące zmiany, jeśli chodzi o rolę systemu edukacji w społeczeństwie. Kiedyś edukacja rozpoczynała się w wieku około 7 lat i kończyła w wieku około 23 lat. Dzisiaj wiek rozpoczęcia edukacji obniża się (także w Polsce), a z drugiej strony edukacja ustawiczna sprawia, że społeczeństwo uczy się całe życie. Czy WSiP jest na te zmiany przygotowany?

Nasza spółka zauważa te zmiany. Jeśli chodzi o edukację w wieku przedszkolnym, w roku 2008 zakupiliśmy tytuł wydawniczy „Miś” przeznaczony dla maluchów, który ma ich przygotować do edukacji szkolnej. Dzięki temu mogliśmy poszerzyć nasz kontakt z najmłodszymi odbiorcami. Oprócz tego posiadamy szeroką ofertę edukacyjną dla przedszkolaków. Będziemy także zwiększać naszą obecność w Internecie, który dla najmłodszych staje się najważniejszym medium. Jeśli chodzi o edukację dorosłych, planujemy wykorzystać nasze doświadczenia w zakresie przygotowywania treści dla szkolnictwa zawodowego i brać udział w projektach Unijnych w ramach Programu „Kapitał Ludzki” .

Szkolnictwo zawodowe w ostatnich latach odzyskuje utracony prestiż. Dobrze wykształceni absolwenci szkół zawodowych są lepszymi pracownikami niż słabo wykształceni absolwenci szkół wyższych. Jak WSiP reaguje na te trendy?

W szkolnictwie zawodowym liczy się kształcenie kompetencji. W szybko zmieniającym się świecie, kompetencje zawodowe powinny być kształcone z jak najmniejszym opóźnieniem w stosunku do pojawiającego się zapotrzebowania. WSiP chce pomagać w szybkim przyswajaniu nowych kompetencji, także z wykorzystaniem nowych technologii.

W tradycyjnym ujęciu pod pojęciem: „treści” rozumie się tekst. W nowoczesnym ujęciu - treścią może być obraz, schemat, film, prezentacja multimedialna. Jak WSiP podchodzi do pojawiającego się popytu na nowoczesną treść multimedialną?

Pod pojęciem treści możemy rozumieć obiekty (rysunki, teksty itp.), które nie tworzą spójnej całości. My skłaniamy się ku traktowaniu „treści” jako swego rodzaju cyklu edukacyjnego. Dla nas treść, to spójna koncepcja przekazania wiedzy uczniowi. Chcemy dostarczać nauczycielowi ustrukturyzowaną wiedzę, która pomoże nauczycielowi w procesie nauczania.

Rok 2009 jest rokiem Kreatywności i Innowacyjności w Unii Europejskiej. Każda firma jest w jakimś stopniu innowacyjna – w jakich obszarach pana zdaniem WSiP jest firmą innowacyjną?

Staramy się być innowacyjni we wszystkich obszarach naszego działania, m.in. w zakresie zarządzania. Wprowadzamy nowe produkty. Działamy na obszarach pokrewnych wobec edukacji sensu stricte np. literatura dziecięca. Staramy się być innowacyjni w zakresie technologii. Nasza innowacyjność polega także na tym, że jako pierwsi w Polsce wprowadzamy wiodące rozwiązanie powstające w innych krajach czy uczestniczymy jako pierwsi na rynku w różnych projektach. Dobrym przykładem jest tu projekt Google Book Search. Byliśmy także pionierem w promowaniu wykorzystania w szkole tablic interaktywnych. Staramy się trzymać rękę na pulsie. Pomimo, że szkoła nadal jest instytucją funkcjonującą według tradycyjnych zasad, zauważalne są zmiany. Szkoła ulega szybkiej modernizacji, a my staramy się proponować nowe, innowacyjne rozwiązania i uczestniczyć we wszystkich inicjatywach zmierzających do unowocześnienia metod przekazywania wiedzy.

Gry edukacyjne są jednym z bardzo nowoczesnych sposobów nauczania. Czy WSiP zauważa rozwój tego rynku?

Jak najbardziej popieramy rozwiązania łączące rozrywkę z zabawą (ang. edutainment). Sposób operowania informacją, jaki jest oferowany przez szkołę i sposób posługiwania się informacją poza szkoła, są w obecnych czasach diametralnie różne. Młodzież po szkole operuje telefonami komórkowymi, spędza wiele czasu grając w gry komputerowe, często w sieci, informacje o świecie pozyskuje z Internetu. Liderzy rynku edukacyjnego nie mogą ignorować takich zjawisk. Poza tym, warto zwrócić uwagę na coraz większe zrozumienie i akceptację ze strony rodziców dla wprowadzania takich nowoczesnych form edukacji powiązanej z rozrywką.

Jak WSiP odpowie na zmiany związane z powstawaniem społeczeństwa sieciowego? Edukacja multimedialna nie polega wyłącznie na interakcjach typu medium-uczeń lecz także na zarządzaniu procesem interakcji uczeń-uczeń.

Dzieci spędzają coraz więcej czasu w sieci. Sieć staje się ich naturalnym środowiskiem, czytanie tekstu na ekranie komputera jest dla nich łatwiejsze niż czytanie teksu wydrukowanego na papierze. Rozwiązania sieciowe są przyszłością edukacji. Trzeba jednak pamiętać, że technologia jest tutaj wtórna wobec potrzeb. To potrzeby użytkowników dyktują rozwój technologii w edukacji. Najważniejsza jest obecnie interaktywność, którą zapewni w bliskiej przyszłości - oprócz Internetu – telewizja cyfrowa. Jest to bardzo ważne, lecz zarazem niezwykle pojemne i wieloaspektowe zagadnienie.

Wracając do kwestii poruszonych na początku rozmowy – jaką rolę widzi dla siebie WSiP w gospodarce cyfrowej?

Chcemy się pozycjonować jako instytucja, pomagając odbiorcom informacji w jej odbiorze. Internet jest tak olbrzymim „zbiornikiem” informacji, że rynek potrzebuje kompetentnych organizatorów procesu filtrowania, organizowania i przekazywania informacji. Wartość informacji pozbawionej kontekstu, nieprzetworzonej jest niemal zerowa. My chcemy pomagać nauczycielom i uczniom dostarczając im przyjazną dla nich i zrozumiałą treść przy zachowaniu najwyższych standardów, i dbając o jakość nauczania bez względu na to, jakie media (dziś: podręcznik; jutro papier elektroniczny???) do tego będziemy wykorzystywali.

Dziękuję za rozmowę.