Chybotliwość bytu - szanse i pułapki ponowoczesności
Rysem ponowoczesności jest ogólna atmosfera niepewności. Świat, w którym jest więcej rozdroży niż dróg, nadmiar alternatyw, i w którym brakuje stałych punktów oparcia i niepodważalnych autorytetów niesie wiele problemów na poziomie tożsamościowym.
W świecie współczesnym wraz z wybuchem „nowego indywidualizmu” do rangi moralnego ideału urasta autentyczny sposób bycia.
Świat współczesny stanowi zupełnie nową jakość. Ponowoczesność jawi się jako czas chaosu etycznego, społecznego i kulturowego. Znamienny dla kultury ponowoczesnego społeczeństwa jest brak duchowego centrum i załamanie się racjonalnego kosmosu. Czas, przestrzeń, poczucie proporcji i miary decydujące wspólnie o poczuciu porządku tracą swe tradycyjne znaczenie. Doświadczanie świata w warunkach ponowoczesności charakteryzuje poczucie ruchu i zmiany, doznanie „chybotliwości bytu” i niepewność. Doświadczenie to jest więc czymś zgoła innym niż niegdyś było. Naszym przodkom - pisze Zygmunt Bauman - mogło się zdawać, że świat, w jaki się «wrodzili», w skale jest wykuty twardy i niezłomny, może i nie wieczny, ale o ileż trwalszy od ulotnego życia jednostki Niemal wszystkiemu w świecie wróżony był żywot nieporównanie dłuższy niż któremukolwiek z jego mieszkańców. Nam trudno sobie taki świat wyobrazić.
Ponowoczesność, wymuszając pytanie „jak żyć” i jednocześnie uwalniając jednostkę od cech i pozycji z góry przypisanych i losu, na który wpływu mieć nie mogła, przekształca jej tożsamość w zadanie, które realizować ma ona własnym wysiłkiem. Stwarza to niebywałą szansę dla urzeczywistnienia autentycznego sposobu bycia, ale wbrew zasadzie niesprzeczności rodzi także zagrożenia. To, co bowiem postmodernistyczni filozofowie witają z radością rozczłonkowanie i fragmentyzacja świata, nomadyczne myślenie i bytowanie dla wielu staje się problemem, szczególnie ważkim przy refleksyjnym projekcie tożsamości.
Autentyczności, urzeczywistnieniu najbardziej własnego sposobu istnienia, drogę toruje wolność. W świecie ponowoczesnym wolność nie jest sprawą wyboru. Świat „stoi przed jednostką otworem”, istnieje nieskończenie wiele możliwości działania, wielość życiowych strategii. Szczególnego znaczenia nabierają słowa Merleau-Ponty’ego, który pisał: Urodzić się to zarazem urodzić się w świecie i dla świata. Świat jest już ukonstytuowany, ale nie jest ukonstytuowany całkowicie. Z pierwszego punktu widzenia jesteśmy pobudzani, z drugiego jesteśmy otwarci dla nieskończenie wielu możliwości. 2 Tak więc, wielość sytuacji dopuszczających różne sposoby działania, zależne od inicjatywy jednostki, a także „płynność” nowoczesności, jej podatność na zmiany, sprzyja uformowaniu się w jednostkowej świadomości plastycznego obrazu świata warunku koniecznego autentyczności. I dalej, wielość kontekstów, w które uwikłana jest jednostka i wielość ról jakie w swym życiu ma do odegrania, wielość masek jakie musi przywdziać by w społecznej grze pozostać, sprawia iż życie postrzegane być zaczyna jako rozwijająca się opowieść, której spójność gwarantują raczej kategorie subkonsensualne (personalistyczne, indywidualistyczne) niż kategorie konsensualne (ról społecznych). Innymi słowy, jednostka może wykorzystać wielość do tworzenia własnej wyjątkowej tożsamości.
Z drugiej strony, kondycja ponowoczesna generuje sytuację odwrotną. Rzucenie w nurt bezustannie zachodzących zmian i doświadczenie przygodności zdarzeń zaowocować może poczuciem bezsilności i uformowaniem się zweryfikowanego obrazu świata warunku koniecznego nieautentyczności. Rysem ponowoczesności jest ogólna atmosfera niepewności. Świat, w którym jest więcej rozdroży niż dróg, nadmiar alternatyw, i w którym brakuje stałych punktów oparcia i niepodważalnych autorytetów niesie wiele problemów na poziomie tożsamościowym. Kondycję ponowoczesną charakteryzuje stała groźba bezsensowności własnego życia, zachwiania ontologicznego bezpieczeństwa czy kryzysu tożsamości. W sytuacji poczucia bezsilności wobec zachodzących zmian i permanentnej niepewności co do własnej pozycji, spójna narracja tożsamościowa może być utrzymana dzięki dwóm strategiom stanowiących jednocześnie kres autentyczności.
Po pierwsze, jest to zaangażowanie się w rutynę pełnionych ról. Instytucjonalne role wydają się pewniej jednostkę w świecie umiejscawiać niż zajęcie przez nią określonego stanowiska moralnego i ideologicznego. Bycie przedstawicielem handlowym jest autodefinicją o większej jednoznaczności niż bycie człowiekiem prawym. Czym bowiem jest prawość w świecie, gdzie jak wskazuje Allan Bloom stale podejmowane są próby wyjścia „poza dobro i zło”.
Po wtóre, refleksyjny projekt tożsamości zostaje zakłócony przez konsumpcyjny styl życia, czy też uczestnictwo w „światowym plemieniu konsumentów”, którego pragnienia są generowane przez wszechwładny rynek.
Podsumowując
John Stuart Mill, w swym traktacie O wolności pisał, iż nie ma powodu do budowania każdej ludzkiej egzystencji według jednego lub małej liczby wzorów. Jeśli ktoś posiada pewną ilość zdrowego rozsądku i doświadczenia, jego własny sposób urządzenia sobie życia jest najlepszy, nie dlatego że jest najlepszy sam przez się, lecz dlatego, że jest jego własny.3 W warunkach „płynnej” nowoczesności urzeczywistnienie najbardziej własnego sposobu istnienia jest o tyle łatwe, że pozycje społeczne są osiągane (a nie przypisane), tradycyjne hierarchie społeczne zostały zdyskredytowane, a jednostka ma do wyboru nieskończenie wiele życiowych strategii; jednocześnie jest zaś o tyle utrudnione, iż zanurzony w wieloznacznym świecie podmiot ma do czynienia nie tylko z wielością, ale często z nadmiarem (sensów, znaczeń, informacji, dóbr itp.), co prowadzi do zaniechania wyboru i obojętności. Trzeba więc, jak mawia Zygmunt Bauman, mądrości, silnych nerwów i krzepkiego kręgosłupa, by posiąść sztukę wolnego życia i w plankton, przygodnymi falami miotany się nie przemienić.4
Adam Danel
socjolog, doktorant Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego
Przypisy
1 Odczarować odczarowane. Rozmowa z profesorem Zygmuntem Baumanem. „Życie Duchowe” 2000 nr 24., s. 17.
2 Merleau-Ponty M.: Wolność i świat. [w:] Migasiński J.: Merleau-Ponty. Warszawa 1995. s. 123.
3 Mill J. S.: O wolności. Warszawa 1959. s. 214.
4 Odczarować...Op. cit. s. 18.
Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Redakcja portalu 23 Sierpień 2021
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21
Ku reformie szkół średnich - część I
~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14