Ucieczka z folwarku
Socjologowie odkryli, że w Polsce istnieją dwie odrębne kultury! Określili je mianem kodów - sarmackiego i folwarcznego. Jako nauczyciel akademicki nierzadko mam możliwość obserwować, jak zadziwiającym zjawiskiem jest funkcjonowanie obu kodów równolegle.
W ostatnich latach obserwujemy renesans zainteresowania kwestiami kulturowymi. Wejście Polski do Unii Europejskiej oraz migracje zarobkowe setek tysięcy Polaków spowodowały, że kwestia odrębności kulturowej stała się obiektem zainteresowania przeciętnych Polaków. Dzięki intensywnym kontaktom zagranicznym polscy studenci, naukowcy, robotnicy budowlani, informatycy, kierowcy autobusów, dentyści itd. na własnej skórze przekonują się, czym jest odrębność kulturowa. To, co jest w Polsce oczywiste i normalne: całowanie kobiet w rękę, przywiązanie do rytuałów i tradycji kościoła katolickiego, biesiadne spędzanie wolnego czasu itd. – za granica okazuje się egzotyczne i co ważniejsze nie przydatne do skutecznego funkcjonowania w obcej kulturze. Jednak tekst niniejszy nie będzie poświecony odrębności kulturowej Polaków na tle innych nacji, bo ta jest oczywista i wcale nie jest celem autora udowadnianie niższości kultury Polskiej albo też przedstawianie jej jako bariery na drodze do modernizacji. Ostatecznie nie powinniśmy się dziwić Anglikom, którzy nie pozwalają na zbyt szybkie kariery zdolnym Polakom w Anglii. Przecież i w Polsce jest mało prawdopodobne, aby zdolny ukraiński czy słowacki informatyk mógł zrobić w strukturach polskiej firmy karierę szybciej niż Polak.
Znacznie ciekawszym tematem do dyskusji jest teza jakoby w Polsce funkcjonowały de facto dwoje odrębne kultury. Socjologowie określili je mianem kodu folwarcznego orasz kodu sarmacko - republikańskiego.
Ich istnienie ma swoje korzenie w historii Polski i Europy Środkowej. W czasach pierwszych Piastów chłopi cieszyli się znacznie większą wolnością niż 200-400 lat później. Z czasem obciążenia pańszczyźniane doprowadziły do tego, że chłopi polscy (a także Ukraińscy i Białoruscy żyjący w obszarze I RP) stali się niewolnikami. Tak z pokolenia na pokolenie utrwalał się schemat podległości chłopów wobec folwarku, którego właścicielem był szlachcic – człowiek wolny, cieszący się dobrodziejstwem demokracji szlacheckiej. W XVII wieku ukształtowała się obraz kultury Polskiej, którego spuściznę obserwujemy do dziś w szkołach, miejscach pracy i rodzinach.
Chłopi – posługujący się kodem folwarcznym – nie mieli własności, odnosili się z wielkim szacunkiem i bojaźnią wobec szlachcica, właściciela folwarku. Ten z kolei spoglądał na nich jak na pół-ludzi. Szlachcic – posługujący się kodem sarmacoszlacheckim – utrzymywał kontakt z europejskim nurtem myślenia, często studiował na zachodzie, korzystał z innowacji technologicznych, które były importowane z zachodu a za które płacił dochodami ze sprzedaży zboża. Folwark funkcjonował w Polsce realnie do 1945 roku (szczególnie na terenach obecnej Polski centralnej i wschodniej). Jednak w mentalności Polaków jego dziedzictwo przetrwało do czasów obecnych. Dziś „nosiciele” kodu sarmacko-republikańskiego nie jeżdżą na koniu „do miasta” , lecz latają business class, podróżują pociągami Inter City, ubierają się w galeriach handlowych, oglądają TVN24, segregują śmieci, wysyłają dzieci na studia do Londynu lub za Ocean itd.
Wielkim problemem polskiej wsi jest to, że dzieci przybywające na studia do miast przez całe dzieciństwo funkcjonują w kodzie folwarcznym. „Folwarczne” relacje takie jak: mieszkańcy wsi-sołtys, ksiądzwierny, posterunkowy-obywatel są przenoszone na teren miast. Demokracja jest postrzegana jako wyścig „do Pałacu/ucieczka z Folwarku” (pokazuje to biografia jednej z posłanek minionej kadencji, która zmieniała tożsamość, wyemigrowała z małego miasta w Studentach do Warszawy by na końcu owej ucieczki z folwarku zostać zatrzymana za branie łapówki). Kod folwarczny ma wpływ nie tylko na Polską demokrację, ale także na stosunki w pracy: lobbing, przemoc i wyzysk pracowników to jedne z atrybutów kodu folwarcznego w polskich przedsiębiorstwach.
Kod folwarczny | Kod republikańsko-sarmacki |
„Srebrny Mercedes” - samochód lepszy i szybszy od samochodu sąsiada |
„Szary Saab” - ekspresja stylu, elegancja |
Dom na przedmieściu, rezydencja na wsi | Mieszkanie w apartamentowcu, lofty |
Ubiór strojny, przykuwający uwagę, „modny” |
Skandynawska oszczędność w stylu, ubiór „elegancki” |
Procesje, pielgrzymki, odpusty | Debaty religijne, autorefleksja |
Nowy Jork, Los Angeles, | Genewa, Wiedeń |
Monaco | Kurort alpejski |
Osiągnąć status materialny wyższy niż rodzice/znajomi, zakup dóbr materialnych, dążenie do zniewolenia otoczenia („zdobycie pałacu”) |
Osiągnąć status materialny pozwalający na autoekspresję i realizację stylu życia, dążenie do wolności własnej, poszerzenie pola wolności osobistej bez ograniczania wolności innych |
Zdobycie władzy jest możliwe dzięki manipulacji otoczeniem, zdobycie władzy to potwierdzenie „ucieczki z folwarku”, władza to spełnienie marzenia „zamieszkania w pałacu” |
Zdobycie władzy służy realizacji własnego planu zmiany rzeczywistości na lepszą, władza to wielka odpowiedzialność i większe szanse na realizację własnej wizji świata |
Kobieta walcząca (zwyciężająca) lub kobieta uległa (poddana) |
Kobieta - równoprawny uczestnik wszystkich sfer życia społecznego: mężczyzna- obywatel, który nie jest kobietą; kobieta – obywatel, który nie jest mężczyzną. |
Szlachcic zarządzający Folwarkiem | Republikanin – obywatel, któremu inni obywatele powierzyli władzę. |
Zobowiązany do aktów wiernopoddańczych, uciśniony i sfrustrowany brakiem możliwości samorealizacji, pogodzony z losem, lecz pałający chęcią rewanżu za krzywdy. |
Partner przełożonego, odpowiedzialny realizator strategii organizacji, świadomy, że może zostać wybrany na stanowisko kierownicze. |
Przy czym mowa ciała wskazuje na pewnośc siebie. Studenci z małych miejscowości zachowują się dokładnie odwrotnie. Zwracają się per Pan (określenie Pan charakteryzowało relacje pomiędzy szlachcicami. Szlachcic do chłopa zwracał się per ty. W innych językach słowiańskich określenia Pan nie spotykamy – jest ono właśnie reliktem kodu folwarcznego), lecz mowa ciała wskazuje na wielki dystans i przesadny szacunek. Kod folwarczny utrudnia młodym ludziom z małych miejscowości poruszanie się w miejskiej dżungli, lecz co gorsza, jeśli zdarzy się, ze osoba wywodząca się z tego kręgu kulturowego zajmie wysokie stanowisko konsekwencje tego są poważne. Pojawiają się zjawiska powielane z folwarku, brak szacunku dla „chłopów” (podwładnych („chłopów”, nepotyzm – zatrudnianie krewnych („klientelizm” z czasów I RP). Nie można powiedzieć, że w Polskiej kulturze kod folwarczny występuje wyłącznie w małych miastach. Bardzo rozpowszechniony jest także, (na co wskazują liczne publikacje z ostatnich lat ukazujące się na łamach takich tytułów jak „Polityka”, „Forum Akademickie”, „Gazeta Wyborcza”, „Wprost”) w szkołach wyższych, być może, dlatego, że w czasach PRL-u praca na uczelni dawała możliwość szybkiego awansu zawodowego inteligentom z mniejszych miejscowości.
Czy jesteśmy skazani na funkcjonowanie obu kodów w naszej kulturze? Raczej nie. Największą nadzieją jest rozwój sektora usług na wsi. Praca w sektorze usług jest najskuteczniejszym sposobem na ograniczenie negatywnych skutków kodu folwarcznego. Mieszkańcy wsi, która organizuje festyny i tworzy tzw. wioskę tematyczną (patrz m.in.: Wioski tematyczne www.wioskitematyczne. org.pl) w krótkim czasie i skutecznie oduczają się starych nawyków, odkrywają, że praca na rzecz drugiej osoby (np. obsługa karuzeli, praca w karczmie, pozowanie do zdjęcia z dziećmi turystów nie musi być aktem poniżenia, reliktem „pańszczyzny”.
Praca w sektorze usług jest naturalnym poligonem „poziomującym” relacje i eliminującym postawy charakterystyczne dla „kodu folwarcznego”. Relacja Pan/ szlachcic – poddany/chłop może dzięki temu ewoluować w kierunku relacji: usługodawca- usługobiorca, obywatel-obywatel. Wielka jest, więc rola oświaty w przygotowywaniu młodych ludzi z małych miejscowości do pracy w ramach reguł kodu republikańskiego. Nie stworzymy społeczeństwa obywatelskiego, jeśli w części naszego społeczeństwa będzie pokutował pogląd, że jedynym sposobem na sukces w życiu jest „ucieczka z folwarku”, jeśli zdobycie władzy będzie jedynie służyło „zamieszkaniu w pałacu”.
Jan A. Fazlagić
Pracownik naukowo-dydaktyczny Akademii Ekonomicznej w Poznaniu, członek Stowarzyszenia Praktyków Zarządzania Wiedzą, autor wielu publikacji z zakresu zarządzania w oświacie. Autor ogólnopolskiego badania pt. "Zarządzanie wiedzą w polskiej oświacie - diagnoza i perspektywy rozwoju" (2008).
Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Redakcja portalu 23 Sierpień 2021
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21
Ku reformie szkół średnich - część I
~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14