Imię i nazwisko:
Adres email:


Język lewego kciuka. Rozmowa J. Kornhausererm, profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego

Gdyby żył Martin Heidegger powiedziałby, że w naszym życiu społecznym zapanowała tożsamość telewizyjna: dla Kowalskiego nie liczą się jego osobiste doświadczenia czy odczucia, lecz to, co na jego temat ma do powiedzenia telewizja. Inaczej, jedyną i słuszną prawdą jest to, co się mówi w telewizji. Prawdziwie, kultura “lewego kciuka”. Na szczęście, jest jeszcze trochę tych, dla których jest to daleko niewystarczająca prawda. O tęsknocie za nieprostym i niejednoznacznym językiem mówi Julian Kornhauser, poeta, prozaik, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego.


Jola Workowska
: – Jednym z zadań tegorocznej próbnej matury z języka polskiego było rozwinięcie myśli Jana A. Kłoczowskiego na temat tego, jak słowo łączy ludzi. Czy w świecie zwanym kulturą “lewego kciuka” możliwe jest jeszcze, by słowa łączyły?

JulianKornhauser: – Wierzę w to, że słowa mogą łączyć, ale nie potrafię Pani wskazać obszaru, w którym taki dialog jest możliwy. Codzienne przesiąknięte telewizją życie wskazuje jednoznacznie, że człowiek komunikuje się głównie tylko ze szklanym ekranem, czyli obcuje z językiem mediów, który jest przerażająco opresyjny i niesamowicie prosty. Z drugiej strony jest świat literatury, która odtwarza rzeczywistość i operuje językiem pubów, czyli jest odzwierciedleniem języka telewizyjnego.

Są oczywiście pisarze, którzy pragną opisywać krytycznie taką rzeczywistość, ale – niestety – nie potrafią, bo w ich pisaniu brak jest osobistej refleksji, nie ma tego, co nazywam nadbudową kreacji. Jak w tej sytuacji możliwy jest dialog? Tego nie wiem, ale wierzę, że istnieją u nas takie domy rodzinne, w których telewizor milczy, a ludzie starają się sobie coś nawzajem przekazać…
  • Jako profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego uczy Pan studentów slawistyki znaczenia słów. Po co? Przecież wirtualny język zdominuje ich życie i przez takich wykładowców jak Pan, mogą wpaść w schizofrenię, bo pokazuje Pan świat, którego nie ma, a ten, który istnieje na wyciągnięcie ręki, rządzi się prawami, o których nie uczą na żadnym uniwersytecie.
  • Wiem jedno, słowo w życiu publicznym nie łączy i nie buduje żadnej wspólnoty, ale wierzę w to, że w życiu prywatnym ludzie, przynajmniej przez pięć minut w ciągu całej doby, zastanawiają się nad tym, co i do kogo mówią. I tylko dlatego uczę. Mam nadzieję, że dzięki poznaniu znaczenia słów, student przez chwilę zaduma się nad sensem np. cierpienia czy miłości.
  • Sukcesy wydawnicze na naszym rynku odnoszą książki, jak to Pan określił, bez nadbudowy kreacji. Czy to oznacza marketingową śmierć dobrej, czyli twórczej książki?
  • Obawiam się, że tak. Teraz wszystko jest sztuką, każda zapisana kartka papieru jest “dziełem” godnym uwagi. Na naszych oczach zaciera się granica między bełkotem a twórczością. Taka polifonia nie służy artyście, nie służy prawdzie. Myślę, że wszyscy boimy się prawdy i dlatego uciekamy w wirtualną przestrzeń. W świecie reality show – a spędzamy przed telewizorem kilka godzin dziennie – prawda jest prosta i nieskomplikowana. Ot, każdy ma swoją prawdę, którą może łatwo przyjąć i sprzedać.
  • Nie ma jednej definicji prawdy…
  • Jest prawda marketingowa, czyli taka, o której mówią w telewizji. Tym różni się ona od prawdy, której człowiek rozumny powinien poszukiwać, że jest łatwa, lekka i przyjemna. I jej wypowiedzenie nikogo nic nie kosztuje. Trubadurzy prawdy marketingowej obwieszczają światu, że człowiek wychowany na dyskursie medialnym jest bytem doskonałym; wszystko, co robi czy mówi, jest dobre. Uważam, że media nauczyły nas relatywizmu.

Ale powiem Pani jedną, nieszablonową rzecz: ten telewizyjny człowiek boi się, bo on w głębi duszy wie, że tylko udaje człowieka prawdziwego. A skąd ja to wiem? Z życia, proszę Pani, z życia! Bo prawdziwa prawda nie stoi na każdym rogu i nie krzyczy, że od dziś wszystko wolno. I to – że wartościująca prawda, jest w każdym człowieku. Jakkolwiek nastał teraz dla niej trudny czas, ale wierzę, że po konsumpcyjnym śnie człowieka nastąpi jego przebudzenie.
  • Czyli prawda jest w samej potrzebie mówienia o prawdzie…
  • Tak. Myślę, że możemy przez 23 godziny i 59 minut na dobę udawać dzielnych i pięknych, ale ostatnia minuta dnia upływa nam w tęsknocie za prawdą i dzięki temu urealniamy prawdę.
  • Noblista Hermann Hesse mówił o języku krwi, o tym, że prawdziwą wartość ma tylko to, czego sami doświadczymy na własnej skórze. Czy w świecie niezniewolonej wolności wciąż musimy pisać krwią?
  • Myślę, że trzeba pisać tak, by rzeczywistość wciąż była dla nas zaskoczeniem. W prywatnym języku nazywam takie doświadczenie “gęsią skórką”.
  • Czyli poeta działa tylko na swoim prywatnym poletku i już nie jest ani drogowskazem ani demiurgiem?
  • Na pewno nie jest demiurgiem, bo demon nie tylko tworzy, ale i przetwarza, i przeciwstawia się światu, którego jest częścią. Jest sam jedyny nad światem i niczego nie oczekuje od nikogo. Również nie jest dla nikogo drogowskazem… Bronię się przed wizjami takich poetów (a może i polityków), którzy wszystko wiedzą lepiej – i podają jedyną prawdę do wierzenia. Sam się zaliczam do egoistów, ale w kontaktach społecznych ważny jest dla mnie każdy dialog: odczuwam rzeczywistość wokół siebie i próbuję te odczucia interpretować. Tak zacząłem w latach siedemdziesiątych i wciąż to robię.


Kraków, styczeń 2006 r. Rozmawiała
Jola Workowska





Luty 2006
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
KATEGORIE
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej