Silny związek z rodziną
Potrzeba autorytetu jest potrzebą oczywistą, tak jak naturalny jest autorytet rodziców – pierwszych nauczycieli dziecka – z ich władzą, odpowiedzialnością i miłością. Uchybienia w relacji rodzice – dziecko, w skrajnych przypadkach patologiczne, nie mogą stanowić dostatecznego powodu uogólnień sprowadzających się do kwestionowania autorytetu rodziców. W pierwszym okresie, zgodnie z etapami psychologii rozwoju, zasada autorytetu rodziców nie jest kwestionowana przez dzieci, później zaś następuje ich usamodzielnianie i wzrost krytycyzmu. W wieku szkolnym (liceum, studia) istnieje nadal potrzeba autorytetu. Bywa nim zwykle osoba znacząca, ale czasem dochodzi do poszukiwania go wśród grup rówieśniczych.
Wiek 13 lat to wczesna faza dorastania, powszechnie uznana za trudną zarówno dla nastolatka, jak i jego otoczenia. Dojrzewanie jest tym okresem, w którym rozpada się poprzedni bezpieczny i przyjazny świat dzieciństwa, również obraz samego siebie traci swą wyrazistość, a wszystko wokół i wewnątrz dorastającej osoby staje się niedookreślone. Jest to więc etap w życiu, w którym energia i ciekawość świata zmagają się z niepokojem i zwątpieniem.
Niezależnie od różnic związanych z płcią czas ten odznacza się ogólnym niezrównoważeniem emocjonalnym, wyrażającym się w nadmiernej pobudliwości. Dorastający stają się drażliwi, niespokojni ruchowo, dziewczęta często mają złe humory, są nadąsane, płaczliwe, chłopcy bywają agresywni, miewają wybuchy złości. Przy tym zarówno dziewczęta, jak i chłopców cechuje zmienność motywacji. Dorastający już nie przyjmują bezkrytycznie informacji o świecie zewnętrznym, jakie podają im dorośli, lecz bacznie je rozważają, oceniają i selekcjonują. Wzrost krytycyzmu nie wynika z niechęci do dorosłych ani złej woli. To skutek rozwinięcia się możliwości ich umysłu, zwiększenia reaktywności uczuć. Działania nabierają wtedy perspektywy pod wpływem zarówno czynników pochodzących z wewnątrz organizmu, jak i środowiskowych.
Niezrównoważenie młodzieży w pierwszej fazie dorastania przejawia się w pewnej anarchii życia psychicznego, w chaosie przeżyć i działań, w szybko po sobie następujących stanach energii i lenistwa, radości i smutku, brawury i nieśmiałości, towarzyskości i pragnienia samotności. Młodzież znajduje się w stanie wewnętrznego konfliktu między potrzebą bycia dorosłym i samodzielnym a pragnieniem zachowania przywilejów dziecka. Poszukiwanie własnej tożsamości, wokół której zdaniem wielu badaczy skupiają się problemy psychiczne w tym wieku, odbywa się chaotycznie, metodą prób i błędów – i co oczywiste – nie zawsze w sposób uświadomiony.
Dla badanej młodzieży podstawowym kręgiem osób znaczących jest rodzina, a więc przede wszystkim – rodzice, dziadkowie, a także rodzeństwo. Mają oni zdecydowaną przewagę nad poszukiwaniem autorytetów wśród rówieśników. Młodzi ludzie na granicy gimnazjum wskazują rodzinę jako grupę odniesienia. W niej widzą wzory do naśladowania, tu spodziewają się wsparcia w sytuacjach trudnych, a także pomocy w decyzjach, jakie muszą podejmować. Wydaje się przy tym, że dążą do odtworzenia obrazu życia swoich rodziców poprzez swoiste dziedziczenie postaw i wzorów. Takie pozytywne nastawienie do rodziny reguluje więzi społeczne, daje poczucie bezpieczeństwa, pozwala na przekaz wartości, akceptuje normy. Można więc widzieć w tym same korzyści wychowawcze.
Jednakże silna socjalizacja z rodziną to nie tylko odtwarzanie kultury domu, wzorowanie się na członkach rodziny, to także przyjmowanie tradycji bez krytycznej refleksji, a jest to przecież okres dla tego myślenia najbardziej charakterystyczny. Czyżby więc zgoda i uległość, a może tylko podporządkowanie miały być utrudnieniem w przyszłym dostosowaniu się do współczesności, a i przyszłości.
Wypowiedzi szóstoklasistów wskazują, że środowisko rodzinne, jest dla nich skutecznym zabezpieczeniem przed zagrożeniami i patologią. To bardzo cenne osiągnięcie rodziców i szkoły. Taka możliwość w małym mieście istnieje, wzajemne bowiem zaufanie rodziców i nauczycieli sprawia, że współpraca szkoły w przygotowaniu młodzieży do samodzielnego życia jest skuteczna w realizacji nie tylko wspólnych celów, lecz i podejmowanych zadań. Do pozytywów należy też fakt, że młodzież widzi także dziadków jako doradców życiowych.
Z wypowiedzi wyłania się obraz silnego związku z rodziną. Nie widzimy tu zatem konfliktu pokoleń, na który chętnie powołuje się tzw. opinia potoczna, lecz przejawia się silna więź pokoleniowa. Na tym tle nauczyciel jest osobą obcą, niebiorącą udziału w podejmowaniu decyzji, nie jest też wzorcem do naśladowania. Nauczyciel mający dobry kontakt z młodzieżą zdobywa wprawdzie posłuch i jest odbierany jako osoba przyjazna, lecz nie tak znacząca. Młodzież, opisując swoich rodziców, wskazywała ich gotowość do poświęcania im czasu, sił i środków. Uważają to za cenne, ale i normalne, co jest jeszcze przejawem dziecięcego egocentryzmu badanych.
Wśród wymienionych cech osobowości autorytetu równie często pojawiały się zachowania wypływające z odnoszenia ich do swojej osoby, takie jak cierpliwość, bliskość, czułość. Zdecydowana jednak większość osób wśród cech związanych z autorytetem wymienia zgodność postępowania z normami moralnymi, tj. osoba jest dobra, uczciwa, prawdomówna, sprawiedliwa, ale i cechy związane z osobowością: empatyczna, życzliwa, przyjazna, szczera, wierna, wyrozumiała, zaufana itp. Prócz tego pojawiają się cechy mogące być punktem odniesienia do obrazu idealnego: pracowita, zadbana, z dobrym zawodem, radosna; dodają też cechy doradcy: dyskretna, wrażliwa, umiejąca nawiązać kontakt, niezawodna, otwarta. Nim pod koniec okresu dorastania decyzje większości młodzieży staną się w coraz większym stopniu pragmatyczne i racjonalne, w pełni autonomiczne, potrzebna jest jej pomoc w poznawaniu siebie i dokonywaniu wyborów. Dobrze, jeśli szuka jej wśród bliskich, bo taka zdaje się być kolej rzeczy.
Świat bez autorytetów byłby jak morze bez latarni morskich, umożliwiających nawigację i wpływanie do portów. Dlatego teraz i w przyszłości, w chwilach rozterek emocjonalnych czy intelektualno-moralnych, młodzież nadal będzie korzystać z wzorów będących atrybutami autorytetów. Chodzi o to, by czyniła to z korzyścią dla siebie i innych.
Małgorzata Naumowicz
Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna w Brzegu
Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Redakcja portalu 23 Sierpień 2021
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21
Ku reformie szkół średnich - część I
~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14