Imię i nazwisko:
Adres email:


Prawa dziecka to też prawo

Stanęliśmy przed dylematem: zaostrzać kary szkolne, napiętnować, zmieniać regulaminy czy trzymać się raz przyjętych reguł? W wytycznych do pracy wychowawczej na rok szkolny 2005/2006 małopolski kurator oświaty, p. Elżbieta Lęcznarowicz, przypomniała o konieczności przestrzegania praw dziecka w szkołach.


Podstawą działania każdej szkoły jest statut. Jako najważniejszy akt szkolny powstaje on przy ścisłej współpracy nauczycieli, rodziców i uczniów; jego przepisy zawierają m.in. listę praw i obowiązków ucznia. Ten dokument opiera się na sformułowaniach aktów prawnych wyższego rzędu, takich jak konstytucja, kodeks cywilny, kodeks karny, ustawa o systemie oświaty, konwencja o prawach dziecka, konwencja o ochronie praw człowieka. To, że do uchwalenia statutu są wciągnięte wszystkie strony społeczności szkolnej, ma gwarantować jego przestrzeganie. Czy tak się dzieje? Na ogół, niestety, nie.

Aby prawo było powszechnie przestrzegane, niezbędna jest jego znajomość, odpowiednie wychowanie w poczuciu szacunku do ustalonego porządku, zaszczepienie uznanego systemu wartości oraz poszanowanie autorytetów, na których można się wzorować. Wszyscy dobrze wiemy, że w każdej z tych dziedzin obserwuje się narastający z roku na rok kryzys. Do tego dochodzi jeszcze brak wiedzy i umiejętności wychowawczych rodziców i nauczycieli, którzy w trudnych sytuacjach w życiu domowym czy szkolnym bezradnie rozkładają ręce, w dodatku wzajemnie się obwiniając o niski stan dyscypliny społecznej.

To właśnie brak spójności oddziaływań wychowawczych domu i szkoły, sprzeczne oczekiwania i deprecjonowanie wartości drugiej strony powodują, iż od najmłodszych lat dzieci są świadkami upadku autorytetu najważniejszych dla siebie osób. Jak potem wymagać od nich szacunku dla prawa!

Czy da się to jeszcze naprawić? Przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę z przyczyn tej sytuacji. Najwyższy czas odrzucić wzajemne uprzedzenia i przez współdziałanie nauczycieli i rodziców przewartościować wzajemne postawy. Uzgadniajmy działania wychowawcze, udzielajmy sobie pomocy w trudnych sytuacjach. Nauczmy się rozmawiać o problemach wychowawczych z uczniami nie przez pryzmat coraz wymyślniejszych kar, ale dzięki dialogowi szukajmy sposobów i dróg wyjścia. Pamiętajmy też, że przestrzeganie ustaleń obwiązuje wszystkie podmioty – nauczyciela, rodzica i ucznia. Stosujmy metody, które budują zaufanie i klimat współpracy współczesnej szkoły.

Dlaczego tak mało rozmawiamy, a właściwie wcale nie rozmawiamy z młodzieżą o honorowym postępowaniu w codziennym życiu? Jeśli już o tym mówimy, to pokażmy, że można żyć zgodnie z głoszonymi zasadami.

Zacznijmy wreszcie reagować na łamanie na naszych oczach zasad dobrych obyczajów przez świat polityki, przeciwstawiajmy się prymitywnej propagandzie środków masowego przekazu, na co zwraca uwagę w swych wykładach dla wychowawców dr Teresa Olearczyk. Nader często tradycyjne wartości i normy moralne są ośmieszane, a za wzór stawia się wątpliwej wartości postawy współczesnych idoli, którzy zakłamują obiektywną prawdę o człowieku, usprawiedliwiają formy przemocy, podsuwają wzorce utylitarnego i hedonistycznego podejścia do życia. Jak w tym gąszczu zakłamania i nieprawdziwych informacji ma się znaleźć, niedoświadczony, poszukujący wartości i sensu życia młody człowiek?

Prawo niech zawsze znaczy prawo! Przestrzegajmy go wszyscy! Niechże szacunek w naszym gronie zyskują osoby uczciwe, żyjące zgodnie z prawem, a nie ci, którzy umiejętnie potrafią nim manipulować. Niech prawo będzie jednakowe dla wszystkich! A jego przestrzeganie niech stanie się normą i zasadą życia społecznego. Nie wstydźmy się występować w obronie prawdy i właściwie pojmowanej wolności. Wiemy przecież, że wolność nie oznacza życia bez żadnych ograniczeń. Nie można kierować się namiętnościami, ulegać nałogom. Pomóżmy uczniowi poznać samego siebie, bo człowiek, który nie rozumie siebie, nie zna prawdy o sobie, nie zna także granic swojej wolności. Tak pisze do wychowawców i rodziców ks. prof. dr hab. Janusz Nagórny. A czy my, nauczyciele i rodzice, znamy samych siebie?

O powinnościach wychowawców wobec dzieci i młodzieży Jan Paweł II powiedział w roku 1999 w Łowiczu: Trzeba, abyście byli dla nich przyjaciółmi, wiernymi towarzyszami i sprzymierzeńcami w młodzieńczej walce. Pomagajcie im budować fundamenty pod ich przyszłe życie… Potrzeba szczególnej wrażliwości ze strony wszystkich, którzy pracują w szkole, ażeby stworzyć w niej klimat przyjaznego i otwartego dialogu. We wszystkich szkołach niech panuje duch koleżeństwa i wzajemnego szacunku… Szkoła winna stać się kuźnią cnót społecznych, tak bardzo potrzebnych naszemu narodowi.


Renata Flis
Urząd Miasta Krakowa

 





Grudzień 2006
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
KATEGORIE
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej