Imię i nazwisko:
Adres email:


Wzorce osobowe dawniej a dziś

Odpowiednio dobrane wzorce osobowe dostarczają młodzieży konkretnych wartości do naśladowania, wywierają wpływ na jej wyobraźnię i psychikę oraz mobilizują do pozytywnego działania. Myślę, że ciekawe będzie pokazanie, jak w powojennej Polsce zmieniały się wzorce osobowościowe.

Zjawisko naśladownictwa od czasów starożytnych przykuwało uwagę wielu filozofów, którzy zastanawiali się nad jego rolą w życiu zbiorowym. Zauważono, że wzorowanie się na innych osobach można wykorzystać do realizacji celów społecznych. Mimo że w polskiej historii, literaturze i życiu społecznym nie brak wzorów, które zasługują na upowszechnianie, to często nie znajduje to zastosowania w życiu społecznym.

W literaturze pedagogicznej – warto na to zwrócić uwagę – pojęcie ideał wychowania odróżnia się od pojęcia wzoru osobowego. Heliodor Muszyński uważa np., że mówiąc o ideale wychowania, ma się na myśli uogólniony opis osobowości człowieka, który przyjmujemy za wytyczną do działalności wychowawczej. Natomiast wzór osobowy to dokonany za pomocą dowolnych środków wyrazu (słowo, obraz) opis konkretnej jednostki ludzkiej, jej czynów i postaw. Równie często w pedagogice występuje pojęcie modelu osobowości, które należy rozumieć jako sztucznie zestawioną syntezę dyspozycji osobowościowych uznawanych za pożądane. Rolę wzorów osobowych mogą pełnić zarówno osoby żyjące, jak i postacie z przeszłości, których życie i czyny znane są z rozmaitych przekazów. Takich ludzi często obdarzamy mianem bohatera.

Ideał wychowania jest potrzebny pedagogom dla formułowania celów oraz do przygotowania planów procesu wychowawczego – ma określać dyspozycje, jakie powinni rozwijać u uczniów. Zadaniem natomiast wzoru osobowego jest dostarczenie wychowankom konkretnego materiału do naśladowania – ma on przemawiać do wyobraźni oraz jako realny mobilizować ich do działania, chociaż Maria Ossowska zwraca uwagę, że takie funkcje może również pełnić postać fikcyjna.

Jakie wzory osobowe przyświecały polskiej młodzieży szkolnej w ostatnich kilkudziesięciu latach? Badania na ten temat prowadzono już w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Potem wielokrotnie sięgano po narzędzia badawcze w celu poznania poglądów i postaw wchodzącego w życie młodego pokolenia. Przytoczę kilka charakterystycznych fragmentów tych badań, które scharakteryzują ówczesne postawy młodych Polaków.  

Najwcześniejsze badania przeprowadzone przez socjologa Zygmunta Baumana pochodzą z roku 1960. Obiektem jego zainteresowania były poglądy warszawiaków w wieku 18-24 lat dotyczące ich wyobrażenia o udanym życiu i sukcesie życiowym. Najpopularniejszymi okazały się dwa cele: ciekawa praca i szczęście rodzinne. Młodzi ludzie w swobodnych pisemnych wypowiedziach jako atrybuty udanego życia wymieniali stałą pracę, dostatnie zarobki, wyrozumiałych przełożonych, życzliwych kolegów, kochającą żonę, niewścibskich sąsiadów i dwójkę lub trójkę udanych dzieci. Nadto pragnęli wygodnego mieszkania, motocykla lub samochodu, przyjemnych urlopów oraz różnych materialnych drobiazgów uprzyjemniających życie.

Z badań tych wyłonił się wzór osobowy młodego człowieka nad wiek dojrzałego, gotowego się podporządkować obowiązującym normom społecznym, ale prowadzącego niestety życie pozbawione jakichkolwiek elementów fantazji. Nie ma w nim też odniesień do udziału w życiu społecznym. Skąd te nienajlepsze wnioski?

Zygmunt Bauman w swoim badaniu przedstawił młodym ludziom cztery charakterystyczne typy ideałów i poprosił o ustosunkowanie się do ich postaw życiowych. Pierwszym był „Eugeniusz” o cechach rodem z czasów cyganerii, wyrażający pogardę dla uznanych wartości i norm. Ten bohater z przełomu XIX i XX wieku cenił nade wszystko wolną wolę, nie znosił krępujących obyczajów, ani nie plamił się też jakiegokolwiek obowiązkami. Zarabiał doraźnie, często nie miał za co żyć. Wolny czas, którego miał dość dużo, poświęcał na rozrywki i życie towarzyskie. Ten typ jako najgorszy z możliwych wzorów nie znalazł uznania aż u 63,2% badanych. Nie podobała się im jego niefrasobliwość wobec pieniądza, egocentryzm i aspołeczna postawa; spodobał się zaledwie 5,6% młodym warszawiakom.

Drugi model, „Jan”, to człowiek goniący za pieniędzmi, ale umiarkowany w swoich sądach, niedbający o szacunek ludzki, ale troszczący się o rodzinę. Jego pasją było ciągłe powiększanie stanu posiadania. Zafascynowany zdobywaniem majątku, nie poczuwał się do obowiązku wobec społeczeństwa. Tę postawę poparła jedna czwarta badanych, a odrzuciło 3,6%. Trzeci model, „Karol”, był realistą lubiącym ład i porządek. Nie znosił hultajów i pasożytów, uznawał potrzebę kształcenia jako warunek zajęcia odpowiedniej pozycji społecznej. Wybrał pracę nierokującą wielkiej nadziei na awans i na wzrost dochodów, za to spokojną bez jakichkolwiek niespodzianek. Miał grono przyjaciół, założył rodzinę, posiadał wygodne niewielkie mieszkanie, które stopniowo urządzał. Karol był najbardziej religijny ze wszystkich przedstawionych modeli. Powyższy wzór życiowy wybrała jedna piąta warszawskiej młodzieży, najczęściej pochodzącej ze środowisk rzemieślniczych i robotniczych.

Czwarty przedstawiony model to „Michał”, czyli wzór życia z pasją. Bohater ten szukał w życiu trwałych wartości, tęsknił za czymś wielkim i nieprzemijającym, pragnął sławy i ludzkiego podziwu. Chciał być użyteczny i pracować dla dobra ogółu, aby zasłużyć na szacunek. Wysoko cenił swobodę myślenia i działania, czyste sumienie oraz poczucie, że jest społecznie użyteczny. Taką postawę wybrała niemal połowa młodych warszawiaków.

Już w następnych badaniach z lat 1961-1962, przeprowadzonych przez Eddę Fleszerową, wszyscy pytani odrzucili wzór romantycznego bohatera, którego miejsce zajął człowiek czynu, mądry, stanowczy, inteligentny, wykształcony i bardzo ambitny. Brak mu było jednak tak ważnych cech, jak pracowitość i poczucie odpowiedzialności. Z dwustu wypowiedzi można było się zorientować, jakie cechy ówczesna młodzież uważała za wartościowe i godne naśladowania.

W wykazie znalazło się aż 49 cech. Ponieważ sześć spośród nich stanowiły cechy fizyczne, wyodrębniono je w oddzielną grupę. Następnie wybrano 42 cechy osobowościowe najczęściej wskazywane w odpowiedziach. I tak, na pierwszym miejscu znalazła się odwaga (34,5%), potem kolejno: uczynność (24,1%), wesołość (15,3%), szlachetność (14,8%), zdolność do poświęceń (14,8%), siła woli (14,8%), inteligencja, wiedza i miłe obejście (13,7%), a na ostatnim miejscu – mądrość i patriotyzm (13,3%). Natomiast wśród cech fizycznych pierwsze miejsce zajęła siła, drugie – zręczność, trzecie – dodatnie cechy wyglądu zewnętrznego.

Barbara Weber po przeprowadzonych w roku 1965 badaniach stwierdziła, że największą popularnością młodzieży cieszył się wzór ojca i matki. Tylko nieliczni ankietowani chcieli brać przykład z postaci literackich lub historycznych. Te wyniki pokazały, że młodzież woli dowolnie tworzyć swój wzór osobowy, niż utożsamiać się z konkretną osobą. W roku 1971 ta sama autorka, pytając młodzież o najbardziej pożądane cechy człowieka, dowiedziała się, że są to sprawiedliwość (51,1%), dalej – odwaga, uczciwość, szczerość, dobroć, szlachetność, wytrwałość, rozsądek, zdyscyplinowanie, solidność i na końcu – lojalność (2,2%).

W drugiej połowie ery Edwarda Gierka, tuż po głośnych konfliktach społecznych, Wojciech Nowak znów próbował wysondować opinię licealnej młodzieży warszawskiej na temat wzoru osobowego. W kwestionariuszu badawczym zaprezentował dziesięć postaci, które opisano za pomocą dziesięciu cech. Respondent wybierał trzy najbardziej dla niego znaczące cechy. Wyniki wykazały, iż uznawany przez licealistów wzór osobowy wyróżnia mocny charakter, zalety intelektualne oraz silna wola. Nadto: duży zasób wiedzy, szerokie horyzonty umysłowe oraz błyskotliwa i lotna inteligencja. Zadeklarowali również, że zależy im na wzajemnym porozumieniu, solidarności z innymi ludźmi i wierności w przyjaźni. Autor badań komentował, że respondenci akcentowali głównie te cechy, których wykształcenie umożliwi im bezkonfliktowe funkcjonowanie w różnych obszarach życia oraz ułatwi realizację osobistych zamierzeń. Zupełnie nie znalazły uznania te właściwości osobowe, które warunkują gotowość do podejmowania działań na rzecz innych ludzi czy grup społecznych.

Przedmiotem analizy Wiesławy Pielasińskiej z lat 1973-1974 oraz w drugim etapie, na przełomie lat 1975-1976, było 595 wybranych przekazów (literatura, prasa, telewizja) kierowanych do młodzieży, lecz niezwiązanych bezpośrednio z programem kształcenia. Wszystkie analizowane środki przekazu podejmowały temat pracy, nauki i organizacji młodzieżowych. Często występowała też tematyka stosunków międzyludzkich. Rzadko natomiast pojawiała się tematyka postępu technicznego i ekologiczna.

Do badań wytypowano przekazy o charakterze cyklicznym bądź seryjnym i przeprowadzono je, posługując się procedurami właściwymi metodzie ilościowej i jakościowej analizy treści. Przeanalizowano 892 postaci bohaterów indywidualnych i zbiorowych zarówno fikcyjnych, jak i realnych. Na podstawie zgromadzonych danych zarysował się model młodego człowieka propagowany przez ówczesne środki przekazu. Większość bohaterów prasowych miała lub zdobywała wykształcenie wyższe i pochodziła z miasta. Wyodrębniono trzy typy bohatera: działacza, racjonalisty i uczuciowca. Wśród bohaterów telewizyjnych dominował typ racjonalny (55%). Bohaterowie ukazani na łamach prasy odznaczali się aktywnością działania, umiejętnością podejmowania decyzji, dążeniem do celu (44%). Bohater literacki to typ emocjonalny ukierunkowany na własną osobowość oraz świat wewnętrzny (42,5%). Był najczęściej postacią obdarzoną samymi dodatnimi cechami – zawsze działający i myślący „najlepszy z najlepszych”. Na drugim biegunie były postacie literackie przeżywające osobiste kłopoty czy rozterki sercowe.

Dla badanych podstawowe źródło wzorów osobowych stanowiła literatura (55% badanych), następnie film (36%), telewizja (30%), prasa (16%) i radio (11%). Odpowiedzi na pytanie dotyczące tego, z kim badany najczęściej rozmawia o swoich planach życiowych, ułożyły się następująco: z rodzicami 64%, z rówieśnikami 54%, z nauczycielami natomiast tylko 2%. Odpowiadający wskazali kilka postaci fikcyjnych, które chciałyby naśladować; byli to Kmicic, Joe Alex, Ania z Zielonego Wzgórza, Petroniusz.

Badania w środowisku wiejskim po raz pierwszy podjęła Maria Łoś. Z odpowiedzi ankietowych wynika, że młodzież wiejska miała wówczas minimalny program życiowy, który koncentrował się wyłącznie na własnych sprawach i potrzebach. Pytając młodzież 13-15-letnią o cechy, jakie powinien mieć przyjaciel, autorka badań otrzymała następujące odpowiedzi: prawdomówność, uczynność, wywiązywanie się z obowiązków szkolnych, uśmiech i pogoda ducha.

Podobne badania, których terenem było środowisko wiejskie województwa warszawskiego, przeprowadziła Daniela Bednarczyk-Smolińska w roku1980. Objęła nimi 827 uczniów zbiorczych szkół gminnych. Największa liczba wskazań przypadła na wzór rodziców, co świadczy o naczelnym miejscu szczęścia rodzinnego w hierarchii wartości młodzieży. Wybory często wynikały również z indywidualnych zainteresowań i były bardzo rozproszone. Dużą popularnością cieszyli się sportowcy: Sobiesław Zasada, Włodzimierz Lubański, Irena Szewińska, Kazimierz Deyna i inni.

Następną grupę stanowili uczeni: Maria Skłodowska-Curie, Mikołaj Kopernik, Tomasz Edison, Ludwik Pasteur. Na trzecim miejscu znalazły się postacie historyczne: królowa Jadwiga, Napoleon Bonaparte, Mieszko I, Bolesław Chrobry, Władysław Jagiełło, Zygmunt Stary i Iwan Groźny. Najpopularniejszymi postaciami literackimi okazali się Andrzej Radek z Syzyfowych prac, Stasia Bozowska z Siłaczki, Manuel Garcia z Niepokonanego Ernesta Hemingwaya, Anna Shirley z Ani z Zielonego Wzgórza L.M. Montgomery, Marcin z Zapałki na zakręcie K. Siesickiej oraz Andrzej Kmicic, Izabela Łęcka, Jan Skrzetuski, Madzia Brzeska, Piotr Obarecki.

W podsumowaniu badań autorka napisała: Wzór osobowościowy młodzieży wiejskiej jest bardzo realistyczny, rzadko przekracza możliwości przeciętnego człowieka. Mało w nim miejsca dla prawdziwej pasji życiowej, rozwijania indywidualnych zdolności i zainteresowań. Ma on wyraźnie konsumpcyjny charakter, wśród typowych orientacji życiowych przeważa zasada „żyć, aby mieć”. Trzeba jeszcze wielu lat i wielu starań, aby młodzież wiejska odnalazła sens życia w samorealizacji, w doskonaleniu cech umysłu i charakteru.

Następne badanie Danieli Bednarczyk-Smolińskiej zostało przeprowadzone w roku szkolnym 1984/85 na ogólnopolskiej próbie badawczej. Zbadano 1232 uczniów klas drugich różnego typu szkół ponadpodstawowych. U ankietowanych mało popularne były takie cechy, jak np. odpowiedzialność za powierzone zadanie. Podobnie jak we wcześniejszym badaniu pojawiła się duża popularność wzorów rodzinnych. Wśród aprobowanych postaci brak było niemal całkowity wybitnych uczonych i wynalazców. Mała była też popularność przedstawicieli literatury i sztuki. Natomiast pierwszy raz młodzież wskazała jako wzory aprobowane osoby duchowne.

Ciekawe wnioski ze swych badań wysunął Jerzy Kulczycki, którego materiały dotyczyły 86 wychowanków czterech państwowych domów dziecka mieszczących się na wsi i w miastach. Ukazały one, jak kształtuje się osobowość młodzieży pozbawionej opieki rodzicielskiej oraz wzorców osobowych dostarczonych przez rodziców w normalnej pełnej rodzinie. Spośród 86 dzieci 78 podało konkretne osoby, do których pragnęli się upodobnić. Natomiast pozostali nie wskazali takiej osoby tylko zbiór pożądanych cech.

Badani, którzy podali uogólnione wzory osobowe, wymienili, że najważniejsze są dla nich takie cechy, jak szybkość decyzji, spryt, mądrość, zwinność, wytrwałość w dążeniu do celu, koleżeństwo, chęć modnego ubierania się, łatwe i szybkie zdobywanie pieniędzy. Ponad jedna trzecia wybrała dla siebie cechy sportowców, jedna czwarta chciała się wzorować na sławnych aktorach, piosenkarzach i pisarzach, a pozostali – na bohaterach filmów i książek. Jednak w żadnej wypowiedzi badani nie podali, że zetknęli się ze swoim idolem na koncercie, w teatrze czy w czasie meczu sportowego.

Analizując te badania można stwierdzić, że wychowankowie domów dziecka pragnęli się głównie wzorować na osobach znanych i popularnych. Często mieli nierealistyczne wzory osobowe. Źródłem treści wzorów osobowych dla tej młodzieży były środki masowego przekazu, lektura, czasopisma, koledzy, wychowawcy i nauczyciele. W żadnym przypadku źródłami wzorów osobowych nie byli rodzice. W wypowiedziach młodzieży był też widoczny egoizm oraz brak społecznych ambicji.

Wiesław Sikorski w roku szkolnym 1995/96 zbadał 309 uczniów szkół nyskich. Mieli oni dać odpowiedź na pytanie: Czy współczesna młodzież ma jakiś sprecyzowany wzór osobowy?; wszyscy byli w wieku od 11do 19 lat. Aż 96,4% zadeklarowało, że ma swój wzór osobowy. Pozostałych 3,6% odpowiedziało, że nie ma żadnego wzoru. Okazało się, że cechami, które zyskały pozytywną ocenę w oczach badanej młodzieży licealnej, były inteligencja, wiedza, pogoda i siła woli. Ponadto wskazali oni takie cechy, jak konsekwencja, wszechstronność, cierpliwość, upór i uczuciowość. W świetle tych badań widać, że młodzież miała bardzo konkretny wzór do naśladowania. Przeważały w nim cechy świadczące o sile charakteru i kulturze ogólnej.

Kolejne badania zostały przeprowadzone w latach dziewięćdziesiątych, przez Instytut Badań Edukacyjnych przy pomocy CBOS. Wykazały one, że młodzież odwróciła się od wszelkich autorytetów.

W roku 1992 blisko połowa badanych uczniów nie potrafiła wskazać osoby cenionej. W październiku i listopadzie 1994 roku badania OBOP-u na temat stosunku Polaków do autorytetów dostarczyły podobnych wniosków: 24% badanych nie potrafiło wskazać żadnego autorytetu, 21% badanych wskazało papieża. Waldemara Pawlaka i Aleksandra Kwaśniewskiego wybrało 5% badanych, a Lecha Wałęsę i Wojciecha Jaruzelskiego około 3%. Jacek Kuroń i Tadeusz Mazowiecki mieli 2% wskazań.

Nie ujawniły się żadne autorytety niezwiązane ze światem polityki. Nie było świeckich autorytetów moralnych ani opartych na wysokiej pozycji materialnej czy związanych z twórczością artystyczną lub naukową. Nie wystąpiły też postacie historyczne ani postacie z mitologii narodowej. Wyniki te wskazują na odrzucenie wartości, których symbolami są konkretne postacie. Okazuje się, że wybory autorytetów narzuca polityka i media, jednak nie przyczyniają się one do tworzenia stałych autorytetów.

Z tego przeglądu badań nad wzorami osobowymi dzieci i młodzieży lat powojennych, które różnią się wielkością prób badawczych oraz różnorodnością wyników, można wyciągnąć następujące wnioski:
– współczesnej młodzieży coraz trudniej jest znaleźć ogólnie cenione wzory
i autorytety,
– brak wzorów nie świadczy o tym, że młodzież ich nie potrzebuje, lecz raczej, że ich dzisiaj nie odnajduje,
– wzorem nie może już być dawny romantyczny czy pozytywistyczny bohater, lecz musi to być postać żyjąca współcześnie,
– dzieci często utożsamiają się z jedną konkretną osobą, natomiast młodzież woli samodzielnie konstruować swój wzór osobowy z różnych cech,
– zaznacza się przewaga wzorów osób rzeczywistych nad fikcyjnymi.

Młodzieży poświecono dużo krytycznych publikacji i reportaży telewizyjnych. Trzeba jednak brać pod uwagę, że współczesne pokolenie dorasta w specyficznych warunkach, często trudnych i nieprzyjaznych. Jest to spowodowane postępem cywilizacji i szybszą niż kiedykolwiek dynamiką zmian gospodarczych, politycznych, społecznych i kulturalnych. Wartości i wzory osobowe, o których uczono kiedyś w szkole i domu rodzinnym, nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistym życiu. Są dzisiaj nierealne i mało przekonujące. Częsta rotacja, a następnie kolejna kompromitacja ludzi odpowiedzialnych za losy kraju nie pozostaje bez wpływu na kształtowanie osobowości młodzieży. Mówi się, że współczesne pokolenie nie ma żadnych ideałów, marzy tylko o wygodnym życiu bez jakiegokolwiek wysiłku ze swojej strony. Jeśli więc młodzi Polacy w dzisiejszych czasach nie znajdują wzorów godnych naśladowania albo ich nie potrzebują, to co w tej kwestii mogą zrobić wychowawcy, nauczyciele i rodzice?

Można domniemywać, że wejście naszego państwa do Unii Europejskiej spowoduje wiele zmian i dlatego należy jak najszybciej podjąć badania ukazujące, jak kształtuje się obecnie ten proces, a wnioski wykorzystać w tak zaniedbanym procesie wychowawczym. Problem wzorów osobowych jest ciągle otwarty i jego badanie jest jednym z najważniejszych zadań pedagogiki.


Beata Korus
Kielce


Bibliografia
1. H. Muszyński, Ideał i cele wychowania, WSiP, Warszawa 1974.
2. M. Ossowska, Ethos rycerski i jego odmiany, Warszawa 1973.
3. W. Pielańska, Młodzież szkolna wobec problemów kultury, WSiP Warszawa 1987.



 

Maj 2005
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
KATEGORIE
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej