Imię i nazwisko:
Adres email:


Wyższy stopień wtajemniczenia

Osiem lat w szkole podstawowej, cztery lata w liceum ogólnokształcącym, czwarty rok na studiach - to już szesnasty rok mojej edukacji, czyli szesnasty rok wystawiania mi ocen, raz lepszych, raz gorszych.


 

Skoro już szesnasty rok jako studentka jestem oceniana, powinnam się do tego przyzwyczaić, a jednak ocenianie wciąż wywołuje u mnie napięcie, czasem większe niż sam sprawdzian czy egzamin. Niepokój tym większy, im mniej wiem o kryteriach oceny, czyli za co dostałam taki, a nie inny stopień? Pomyślałam sobie, że warto się zająć tematem oceniania. Najpierw przypomnę ogólne, psychologiczne problemy oceniania; przedstawię funkcję ocen w nauczaniu, następnie w dalszej części ukażę możliwe negatywne skutki stawiania stopni. Postaram się w końcu pokazać pozytywne strony stosowania oceny opisowej.

Z nauczaniem wiąże się nierozłącznie ocenianie. Można wskazać trzy odmienne funkcje ocen - dwie z nich mają charakter informacyjny, jedna selekcyjny. Funkcje informacyjne są różnicowane ze względu na adresatów, do których są kierowane dane. Dzięki ocenom i egzaminom uczeń dowiaduje się o wynikach swojego uczenia się - to pierwsza funkcja informacyjna. Inną funkcją ocen jest informowanie nauczycieli i władz oświatowych o efektach kształcenia. Nauczycielowi są potrzebne dane o tym, czego się nauczyli jego uczniowie; daje mu to wiedzę, czy jego działania edukacyjne są skuteczne i co powinien zmienić lub dodać do swoich metod nauczania, by efekty były lepsze. Oceny informują o postępach uczniów także władze oświatowe, a informacje te mogą służyć rozeznaniu wartości programów szkolnych, stopnia ich realizacji, co z kolei może być pomocne w doskonaleniu nauczania.

Selekcyjna funkcja ocen różnicuje uczniów według stopni, jakie uzyskują. Niemal powszechnie oceny stają się podstawą selekcji negatywnej, a w przypadku ich określonego układu uczniowie np. nie dostają promocji do następnej klasy. Oceny stanowią także niekiedy kryterium selekcji pozytywnej: na ich podstawie dokonuje się rozmaitych wyróżnień, np. wcześniejszego przesunięcia do wyższej klasy.

Według E. Misiornej i A. Brzezińskiej (1998) dwa podstawowe cele, jakie powinna spełniać ocena szkolna to: cel edukacyjny i cel rozwojowy. Pierwszy z nich ujawnia się w pytaniu o to, jak daleko jest dziecko względem stawianych mu wymagań, a źródłem tych wymagań jest program kształcenia opracowany lub przyjęty przez nauczyciela (pytamy tu o to, czy stawiane dziecku wymagania, oczekiwania nie są zbyt wysokie, niskie, czy dziecko w swych działaniach zmierza we właściwym kierunku, czy spełnia te wymagania w oczekiwanym czasie. Natomiast cel rozwojowy ujawnia się w pytaniu o to, jak daleko jest dziecko względem swych własnych możliwości (pytamy tu o to, czy dokonują się jakieś zmiany w dziecku, w jakim zmieniają się kierunku, jaki jest ich zakres, jakie jest tempo i dynamika tych zmian - a nie tylko, na jakim poziomie jest dziecko aktualnie).

Autorki wskazują, że dobre ocenianie uruchamia refleksję dziecka nad swoją pracą, umiejętnościami, osiągnięciami, dostarcza informacji zwrotnych odnośnie do tego, jak dziecko działa i co osiąga, a bez tych informacji trudno korygować błędy. Dobre ocenianie opiera się na jasno sformułowanych kryteriach, według których nauczyciel analizuje proces działania dziecka i jego efekt. Jasno sformułowane kryteria oceny sprawiają, że oceny są bardziej obiektywne.


O czym mówią stopnie?

Co mówi uczniowi stopień wystawiany przez nauczyciela? To, na ile opanował dany materiał. Funkcja informacyjna jest ograniczona do aktualnego stanu wiedzy ucznia. Ktoś mniej zdolny pomimo pracy, jaką wkłada w uczenie się, pomimo czasu, jaki poświęca na naukę, może za każdym razem, gdy sprawdza się jego wiedzę, uzyskiwać oceny niższe od kogoś, kto jest bardzo zdolny i nie musi dużo pracować, by osiągnąć dobre wyniki. Ocenianie tylko i wyłącznie aktualnego stanu wiedzy ucznia nie jest dobrym ocenianiem, ponieważ nie spełnia celu rozwojowego oraz kryteriów dotyczących dostarczania informacji zwrotnych, odnoszących się do działania dziecka i jego osiągnięć.

Poza tym stopnie powodują podział uczniów na dobrych i złych, piątkowiczów i dwójkowiczów. Takie etykietowanie uczniów może mieć bardzo negatywne skutki, ponieważ kształtuje ocenę możliwości dziecka oraz oczekiwania nauczyciela wobec niego. Wyrobiona na początku nauki w szkole opinia "piątkowicz" ciągnie się za uczniem przez dłuższy czas. Nauczyciele, zgodnie z efektem upodobnienia, oceniają go lepiej bez względu na rzeczywisty poziom wykonania jakiegoś zadania. Może to osłabić motywację ucznia do pracy - skoro zawsze dostaje dobre oceny, nie ma sensu i potrzeby wkładania jakiegokolwiek wysiłku. Podobnie rzecz ma się z uczniem, który dostał etykietkę ucznia słabego. Gdy nie dostaje wzmocnień za wysiłek, jaki włożył w wykonanie zadania, a jego praca jest zawsze oceniana słabo, uczeń traci motywację do nauki - po co ma się uczyć, skoro to i tak nie daje pozytywnych rezultatów.

Etykietowanie wpływa również na pozycję ucznia w klasie. Uczniowie dobrzy są zazwyczaj bardziej lubiani, są postrzegani jako dobrze przystosowani. Nauczyciele częściej zwracają się do uczniów określanych jako dobrych, pozwalają im na dłuższe wypowiedzi, poświęcają im więcej uwagi. Uczniowie słabi są traktowani zupełnie odwrotnie, paradoksalnie, gdyż to właśnie im nauczyciel powinien pomóc w opanowaniu materiału.

Poziom zainteresowania uczniem ze strony rówieśników i nauczyciela wpływa na jego samoocenę. Jestem uczniem dobrym, jestem lubiany, jestem popularny, nauczyciele mnie lubię, rodzice chwalą za dobre stopnie - samoocena takiego dziecka jest wysoka, czuje się ono w szkole lepiej i pewniej. Uczeń słaby może być przez rówieśników odrzucany i nie akceptowany, a odrzucenie może prowadzić do lęku przed szkołą, niechęci wobec niej, kolegów i nauczycieli. Takie dzieci mogą mieć problemy z samoakceptacją i samooceną.

Niedocenianie wysiłku, jaki wkładają w naukę, może się przyczyniać do braku poczucia kompetencji u tych dzieci. Według R. Whita poczucie kompetencji oznacza wrodzone pragnienie wpływania na otaczającą rzeczywistość, które przejawia się w takich zachowaniach, jak tendencja do bycia aktywnym, eksploracja, manipulacja, produktywność, poziom osiągnięć, aspiracje, kontrola nad własnym losem. Autor uznaje, że źródłem motywacji do działania jest nie tylko niezaspokojenie potrzeb, ale i dążenie do wpływania na otoczenie dla doświadczenia poczucia kompetencji.

Poczucie to rozwija się przez całe życie, w miarę nabywania nowych doświadczeń, i prowadzi do coraz wyraźniejszego różnicowania tego, co umiem, a czego jeszcze nie, jakie mam możliwości, a jakie ograniczenia. Poczucie kompetencji jest częścią składową koncepcji siebie. Pozytywna koncepcja sprawia, że wierzymy w siebie, we własne możliwości, pozwala skuteczniej walczyć z przeciwnościami, wykorzystać swój potencjał. Gdy ocena jest negatywna, to nawet jeśli ktoś ma wysoki poziom sprawności intelektualnej, nie wykorzystuje w pełni swojego potencjału, stawia bowiem samosprawdzające się hipotezy, nasilające lęk przed zadaniem i dezorganizujące zachowanie.


Panaceum?

Stawianie stopni może się przyczynić do wytworzenia atmosfery rywalizacji w klasie, wpłynąć na samoocenę ucznia, poczucie jego godności i kompetencji. Ocena jednak, jak zauważyłam na początku, jest nierozerwalnie związana z nauczaniem. Może ocena opisowa byłaby wyjściem z sytuacji? Ocena taka spełniałaby kryteria dobrego oceniania, wyróżnione przez E. Misiorną i A. Brzezińską - oceniałaby postępy ucznia, wskazywałaby to, co umie, a czego jeszcze nie, uwzględniałaby pracę, jaką uczeń włożył w opanowanie materiału, doceniałaby to, co robi. Oceny opisowe nie wprowadzałyby elementu rywalizacji, nie dzieliłyby uczniów na lepszych i gorszych, a tym samym pomagałyby uczniowi w zdobywaniu poczucia kompetencji i fachowości. Uczeń miałby większe szanse na dookreślenie siebie, wiedziałby, co robi dobrze, co musi poprawić, co powtórzyć, jakie ma możliwości.

Nauczyciel, który stosuje ocenę opisową, nie etykietuje uczniów, ale do każdego podchodzi indywidualnie. Wie, jakiego ucznia na co stać i potrafi dostosować wymagania do poziomu dziecka. Nauczyciel nie szufladkuje ucznia, poznaje go lepiej, podejmuje z nim dialog. Jednakowe traktowanie wszystkich uczniów, poświęcanie im jednakowej uwagi stymuluje rozwój każdego ucznia. Nauczyciel może się otworzyć na problemy swoich uczniów, może się skupić na postępach dziecka, na jego zaangażowaniu i na problemach, z którymi się boryka. Uczeń czuje wówczas, że ktoś się nim interesuje, a przyzwolenie na błąd sprawia, że chętniej podejmuje wysiłek i dąży do rozwiązania zadania.

Adresowanie wszelkich uwag właśnie do dziecka ma pozytywny wpływ na poczucie jego kompetencji, jest to bowiem informacja, że nauczyciel uważa je za odpowiedzialne za realizację szkolnych zadań. Jest to także wyraz podmiotowego traktowania dziecka - nauczyciel mówi mu, jak ocenia jego pracę i czego od niego oczekuje.

Wydaje mi się, że informacje wyrażające uznanie za wysiłek i osiągnięte wyniki sprawiają, iż dziecko znajduje w sobie motywację do nauki. Jasno sprecyzowane oczekiwania nauczyciela, jeśli tylko nie są zawyżone ani zaniżone, ukierunkowują wysiłek dziecka i sprzyjają jego rozwojowi. Indywidualne podejście do dziecka, czego wymaga ocena opisowa, sprawia, że nauczyciel dostrzega całe dziecko, z jego uczuciami i emocjami, z całym rozwojem, a nie tylko "głowę" ucznia i jego funkcjonowanie poznawcze oraz stopień opanowania materiału. Nauczyciel traktuje ucznia podmiotowo, uczeń nie "roztapia" mu się w całej klasie. Działania podejmowane przez nauczyciela i ucznia stają się ich wspólnym przedsięwzięciem, a kontakt między nimi oparty jest na współpracy i dialogu, wymianie doświadczeń, wzajemnym korzystaniu ze swoich kompetencji i wzajemnym uczeniu się od siebie. Oczywiście występuje różnica w poziomie kompetencji ucznia i nauczyciela, ale jest to różnica naturalna, tworząca napięcie stymulujące do podejmowania wysiłków, zmierzających do opanowania czegoś. Partner interakcji dla obu stron jest ważny jako osoba wraz ze swym systemem wartości, bogactwem doświadczeń życiowych, wiedzy i umiejętności w różnych dziedzinach. Istotą dwupodmiotowej interakcji jest to, że partnerzy ustalają wspólny system znaczeń, wypracowany w toku procesu negocjowania. Ów system znaczeń stanowi układ odniesienia i podstawę wspólnych działań. (Brzezińska 2000).


Ocenić potencjał

Ocena opisowa, która zawiera w sobie element oceny stopnia opanowania materiału, ocenę wysiłku włożonego w pracę, ocenę możliwości i pozytywnych stron dziecka ma zdecydowanie korzystny wpływ na jakość edukacji. Zdaję sobie jednocześnie sprawę, że ocena taka nie spełnia funkcji selekcyjnej. Testy kompetencyjne promujące ucznia do określonej szkoły, egzaminy wstępne na studia wymagają stawiania stopni, które wyselekcjonują uczniów kwalifikujących się do podjęcia nauki w danej placówce. Oceny są także wymagane przez władze oświatowe, które na podstawie średnich porównują klasy, szkoły i oceniają poziom kształcenia oraz użyteczność programów nauczania.

Myślę jednak, że nauczyciele nie powinni ograniczać się do sześciostopniowej skali ocen, że uczniowi należy się rzetelna i pełna informacja na temat tego, co zrobił dobrze, za co dostał taki, a nie inny stopień, co musi powtórzyć, a co opanował w stosunku do własnych możliwości na wysokim poziomie. Stopień nie ma być tylko i wyłącznie oceną aktualnego poziomu opanowania materiału, nauczyciel powinien uwzględniać również potencjał ucznia oraz jego pracę. Wówczas nawet skala ocen nie spowoduje, że uczeń dla nauczyciela będzie tylko uczniem dobrym czy bardzo dobrym, ale pozwoli spojrzeć na wychowanka jako na jednostkę.



Joanna Królak
UAM, Poznań
 

Maj 2001
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
KATEGORIE
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej