Imię i nazwisko:
Adres email:


Twórczość a rozwój i zdrowie

Wbrew tradycyjnemu pojmowaniu twórczości nie jest ona wyłącznie przywilejem artystów i uczonych, lecz może istnieć w każdej sferze ludzkiej aktywności, a więc w działalności: organizacyjnej, poznawczej, produkcyjnej, artystycznej, wychowawczej, opiekuńczej, usługowej, porządkowej i sportowej.


Jednostka stwarza samodzielnie "produkt" już gdzieś znany, nie wiedząc o jego istnieniu lub nie mając do niego dostępu. Żeby twórcza aktywność człowieka mogła zaistnieć, musi czerpać inspirację z rzeczywistości.

Z taką inspirującą do poznawania świata pasją poznawczą, która jest warunkiem twórczości, człowiek przychodzi na świat. Dzieciństwo jest okresem szczególnej podatności człowieka na wszelkie oddziaływania kształcące i wychowawcze. Wiemy jednak, iż nieraz częstym motywem unikania akceleracji rozwoju umysłowego dziecka jest szeroko rozpowszechniona opinia, iż wpływa to szkodliwie na socjalizację i na przystosowanie się do życia w grupie rówieśników.

Ogromną rolę mają tu do odegrania opiekunowie-rodzice, aby nie stłumić procesu twórczego rozwoju. Rodzice niejednokrotnie dążą do rozwijania twórczości u dziecka, nie wiedząc o tym, iż kierują nimi nieświadome, a niekiedy nawet świadome własne pobudki i oczekiwania. Dążąc do celu, zapominają o bezwarunkowej akceptacji dziecka takim, jakim jest ono w rzeczywistości. Taka motywacja jest w gruncie rzeczy motywacją negatywną. Dziecko, przymuszane do ciągłego doskonalenia twórczości, w ogóle traci na nią ochotę, a przecież dziecko rodzi się z potrzebą aktywności, doświadczania, poznawania i przetwarzania tego, z czym uporało się już w danym okresie rozwojowym, który ma już za sobą. Potrzebuje jedynie delikatnej stymulacji i bodźców ze swojego środowiska.

Jakże łatwo zagłuszyć w dziecku potrzebę samosterowania według własnego zegara rozwojowego. Cały rozwój dziecka jest w dużej mierze podyktowany pasją poznawczą i ciekawością - widać to zresztą już od początku, kiedy samo, leżąc w łóżeczku, potrafi bawić się własną śliną, toczy dookoła wzrokiem, dotyka tego, co ma w zasięgu, zaczyna siadać, wstawać tylko po to, by widzieć więcej, a przy braku nowych bodźców irytuje się, kiedy zbyt długo leży na plecach, np. w wieku czterech miesięcy, kiedy chciałoby oglądać świat z innej pozycji.


Potrzeba i chęć twórczego działania

Myśl twórcza pojawia się u człowieka, gdy coś nowo poznanego nie pasuje mu do znanej reszty, nie da się nazwać i skategoryzować. Stan taki wywołuje tzw. niepokój poznawczy, który zmusza do poradzenia sobie i wynika z wewnętrznej potrzeby pozbycia się czegoś, czego wyrzucenie z siebie sprawia radość tak jak każde znalezienie rozwiązania. Mamy tu do czynienia z procesem indywiduacji (wg K. Obuchowskiego), w którym każdy człowiek uczy się określonych sposobów zaspokajania własnych potrzeb w tych warunkach, w jakich żyje, a w trakcie tego procesu powstają u niego nowe, indywidualne potrzeby.

Istotą rozwoju w różnych obszarach jest zasada, iż aktywność wykazuje tendencję do oscylowania między biegunami progresji a regresji, a "oznacza to, iż organizm, osiągnąwszy poziom wysoce ustabilizowanych struktur i operacji, może lub nie rozwijać się dalej, ale jeżeli ma się dalej rozwijać, to przynajmniej częściowo konieczny jest powrót do genetycznie wcześniejszego, mniej stabilnego etapu. Zatem aby się rozwijać, trzeba się cofać" (za: Brzezińska 2000). Powodzenie w działaniu zależy więc nie tylko od gotowości do progresu, czyli wejścia na nową ścieżkę rozwoju, ale także od zdolności do regresu, czyli cofnięcia się do takiego punktu, od którego może się rozpocząć rozwój nowej, wyższej formy zachowania. Jest to ważny proces rozwoju i tworzenia. Tworzenia samego siebie, własnej osobowości z tendencją do samorealizacji.

W każdej sytuacji problemowej, wymagającej często poszukiwań twórczych, znalezienie nowych rozwiązań jest warunkiem koniecznym do pomyślnego funkcjonowania całego układu podmiot - otoczenie. Najbardziej charakterystyczne jest to, że nowe kompetencje trzeba zdobyć, wytworzyć. Właśnie wygenerowanie celu jest nierzadko najbardziej twórczą aktywnością, gdyż wymaga to stworzenia własnej wizji rzeczywistości społecznej lub psychologicznej. W sytuacji istnienia problemu wieloznacznego, niejasności celu powstaje niekiedy duże napięcie i są wyzwalane wynikłe z pierwotnej oceny sytuacji emocje. Od tej pierwotnej oceny będzie zależała efektywność i twórczy aspekt rozwiązywania sytuacji. Emocje negatywne o charakterze lęku i depresji stwarzają najbardziej blokujące tło i silnie hamują rozwój twórczego działania. Tak więc w takich sytuacjach zachodzi, jak to słusznie zauważył Lazarus (1966), konieczność regulowania emocji w taki sposób, aby stworzyć emocjonalne warunki do rozwiązywania problemów.


Odpowiedzialność rodziców-opiekunów

Jak to się dzieje, że wokół często obarcza się dzieci winą za to, jakie są, za to, że uczestniczą w grupach przestępczych, za to, że dobrze się czują w kręgu sekt, za to, że nie wracają do domów na noc, za to, że nie rozmawiają z rodzicami - za wszystko, co dzieje się z nimi samymi, obarcza się odpowiedzialnością nie rodziców, lecz ich dzieci? Słyszy się: "To ona się taka zła urodziła", "Ja nie daję sobie już z synem rady", "Tutaj nawet psycholog nie poradzi, już tyle się tłumaczyło, a ona swoje", "Co ja mam robić z dorastającą córką?, ona mnie nie słucha"- stwierdza matka, bezradnie rozkładając ręce. Właściwie można zacząć od samego początku.

Oczywiste jest, że za cały rozwój dziecka - od poczęcia do narodzin i w okresie dorastania - odpowiadają rodzice. Jak to się dzieje, że schodzi ono na drogę przestępstwa? Najczęściej powodem jest tu choroba, jednak czasami przyczyny są inne, racjonalne, bo chłopiec przeciwstawia się wyzyskowi, dominacji, brakowi dbałości o siebie, pogardzie i pomiataniu sobą. Wynika stąd jasno, że problemy osobowości zależą od tego, kto je powoduje: czy ojciec despota, czy matka bezradna wobec męża alkoholika, czy mąż pozostawiający żonę samotną z dzieckiem. Wydaje się oczywiste, że problemy osobowości dziecka mogą stanowić głośny protest przeciw łamaniu jego naturalnych praw. A wtedy chorobliwy jest brak protestu wobec takiego traktowania. Można przypuszczać, że większość ludzi nie protestuje, godzą się z takim traktowaniem i płacą za to wiele lat później różnego rodzaju objawami neurotycznymi i psychosomatycznymi, a w dodatku omija ich prawdziwe spełnienie oczekiwań, bogate życie uczuciowe, możność bycia twórczym i zachwycania się życiem.

Jak wiadomo, rozwój-wzrost zwykle postępuje małymi krokami, przy czym każdy krok do przodu staje się możliwy dzięki poczuciu bezpieczeństwa. Możemy posłużyć się tu przykładem małego dziecka, które odrywa się od kolan matki i zaczyna się poruszać w nieznanym otoczeniu. Te wypady ogarniają coraz większy teren i gdyby matka nagle znikła, dziecko wpadłoby w panikę, przestałoby się interesować badaniem świata, chciałoby jedynie powrotu bezpieczeństwa, a nawet mogłoby stracić swe umiejętności, na przykład zamiast odważyć się chodzić, mogłoby pełzać. Ogólnie biorąc, tylko dziecko, które czuje się bezpieczne, odważa się na zdrowy wzrost (rozwój, tworzenie). Muszą być najpierw zaspokojone jego podstawowe potrzeby, tj. potrzeba bezpieczeństwa, miłości, przynależności i szacunku. Nie może być również popychane do przodu, gdyż niezaspokojone potrzeby pozostaną w nim ukryte na zawsze, wciąż wołając o zaspokojenie.

Ostatecznie każda osoba, nawet dziecko, musi sama wybierać. Nikt zbyt często nie powinien za nią wybierać, bo już to samo ją osłabia, podrywa jej zaufanie do siebie i zakłóca zdolność do odczuwania własnej, wewnętrznej przyjemności z tego doświadczenia, swych własnych impulsów, sądów i uczuć oraz do ich odróżniania od wewnętrznych ocen innych osób. Inaczej mówiąc: jeśli narzucono coś z zewnątrz, to na pewno nie wzrosło to wewnątrz.

Każdy odruch czynnego eksperymentowania daje dziecku sposobność, by się dowiedzieć, co lubi, a czego nie lubi, i coraz lepiej poznać, jakim chce siebie widzieć w przyszłości. Stanowi to istotną cząstkę jego rozwoju do stanu dojrzałości i samokierowania. W odpowiedniej atmosferze dziecko chce iść naprzód, posuwać się i rozwijać, lecz kiedy na kolejnym etapie swego rozwoju spotka się z frustracją, niepowodzeniem, krytyką czy drwiną, zatrzymuje się bądź cofa. Z pewnością rezygnacja, opóźnianie w zaspokojeniu i zdolność do znoszenia frustracji są również konieczne do nabierania siły, ale jest ważne, iż nieokiełznane zaspokajanie potrzeb jest niebezpieczne. Ta reguła sprawdza się na każdym etapie rozwoju.

Nadmierna ingerencja w rozwój poznawczy i aktywność dziecka jest naganna. Ale i zainteresowanie rodzica w odpowiednim momencie rozwoju dziecka twórczego nie może być opóźnione, gdyż rodzic ma być obecny i uczestniczący, aktywny i otwarty na doświadczenia dziecka. Jego zadaniem jest przyjmować osiągnięcia dziecka w sposób naturalny, nie narzucając trybu działania, subtelnie i bez nacisku rozwijać w dziecku jego potrzebę tworzenia, ekspresję, inteligencję i niekonwencjonalność, inaczej rodzic może sprawić, iż zostanie zahamowana lub zniszczona w dziecku faktyczna ekspresja i działalność twórcza i może się ono wycofać z podstawowych działań poznawczych. Zauważajmy więc nasze dzieci w życiu codziennym: pytając je, dyskutując z nimi, chwaląc je wtedy, kiedy rzeczywiście coś przykuje naszą uwagę, bo na tym polega pozytywne wsparcie, które dla dziecka może być prawdziwie podtrzymujące w akcie tworzenia.



Agnieszka Wątor
Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej w Warszawie
 

Czerwiec 2001
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
KATEGORIE
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej