Jak tworzyć samego siebie?
Człowiek rodzi się i kształtuje w konkretnej kulturze; wszechobecna we współczesnym świecie kultura zachodnia wydaje się najbardziej odpowiadać poziomowi ewolucyjnemu naszej świadomości u schyłku wieku.
Jeżeli tak jest, to kultura ta nie powinna stanowić zagrożenia dla indywidualizmu człowieka i rozwoju wszelkich jego możliwości - zarówno intelektualnych, jak i emocjonalnych. Niestety, pomimo usilnych dążeń jej twórców i kontynuatorów (a więc i nas samych), by każdy w sposób wolny i nieograniczony mógł się samodzielnie realizować, wytwory kultury Zachodu tak zawładnęły naszą wolnością i spontanicznością, że staliśmy się niemal automatami, mechanicznie myślącymi w sposób, jaki nam dyktuje natłok informacji pochodzących z radia i telewizji. W sposób automatyczny myślimy więc, czujemy, pracujemy, tworzymy i tak też wychowujemy i jesteśmy wychowywani.
Jakże często pozwalamy dzieciom chłonąć reklamy mydeł, samochodów czy zabawek, a jednocześnie słuchać podawanych przez tego samego spikera - w taki sam sposób, tym samym tonem - informacji na temat głodu, śmierci, morderstwa i nędzy. Dziecko przestaje rozróżniać, co jest dobre, a co złe. Nasz bezkrytycyzm kształtuje dzieci-automaty. Tracą one własne, indywidualne wyczucie świata. Nie potrafią już się rozwijać w sposób zgodny ze swoją indywidualną naturą, z własnymi potrzebami, stając się ludźmi uległymi dyktatowi kultury, która im została rzucona.
Człowiek, by mógł się rozwijać w sposób twórczy, wolny i spontaniczny, musi być przede wszystkim świadom swojej odrębności i indywidualności. Musi wiedzieć, że potrafi krytycznie myśleć, że naprawdę czuje, kocha i nienawidzi; musi mieć w sobie oparcie, siłę i poczucie bezpieczeństwa, by urzeczywistniać wszystkie swoje możliwości intelektualne i emocjonalne. Żeby tak było, ci, wśród których się rodzi, muszą stworzyć przestrzeń dla jego indywidualności, muszą uznać, że w tej przestrzeni jest miejsce dla tej właśnie konkretnej osoby. Sama świadomość osób wychowujących, że istnienie tej przestrzeni jest koniecznością - to zasadniczy warunek prawidłowego rozwoju jednostki i świadectwo ich dojrzałości wychowawczej.
Dlaczego jest to takie ważne? Czy to znaczy, że dziecko jest pozostawione samemu sobie, że rodzic pozwala mu na wszystko, na rozwój samoistny, czy to właśnie zwie się wychowaniem? Stworzenie tej jednostkowej przestrzeni jest warunkiem każdego następnego kroku wychowawczego. Jeżeli rodzic, wychowawca nie uświadomi sobie, że, przychodząc na świat, dziecko jest osobną jednostką i stanowi odrębną od niego rzeczywistość, to wszelkie przedsięwzięcia zmierzające do jego kształcenia intelektualnego i osobowościowego będą powielaniem pragnień i potrzeb rodzica, a w szerszym znaczeniu - kultury.
Owa przestrzeń jest miejscem na niepowtarzalność jednostki i w niej właśnie się rozwija wolna, spontaniczna, twórcza aktywność człowieka, w sposób zgodny z jego konkretną naturą, można powiedzieć - w sposób ekologiczny. Tylko świadomość jednak nie wystarczy; trzeba wiedzieć, jak praktycznie ukształtować w dziecku także poczucie wyjątkowości i niepowtarzalności, by ono samo, świadome swych możliwości, spontanicznie je realizowało. W każdym okresie życia jest miejsce na twórcze wychowanie, które polega na kierowanej improwizacji, co oznacza, że nie można z góry założyć, iż będzie się wychowywać w taki czy inny sposób. Oddziaływanie wychowawcze musi być dostosowane do określonych wydarzeń, w których bierze udział dziecko (a przecież nie jesteśmy w stanie przewidzieć wielu sytuacji). Dlatego osoba wychowująca musi przejawiać pewną elastyczność.
*
Wiąże się to z owym ekologicznym rozwojem wewnętrznym dziecka: jeżeli mu się pomoże, to realizuje ono styl życia odpowiedni dla swojego wieku. Na przykład, wiek niemowlęctwa (wg Debesse’a wiek dziecinnego pokoju) jest takim czasem, kiedy to wychowawca, oprócz przejawiania troski i opieki nad dzieckiem, powinien czuwać właśnie nad pierwszymi próbami autonomii, które już teraz rozpoczynają proces jego indywidualizacji jako człowieka. Dziecko zaczyna mówić, chodzić, a swoboda i naturalność rozwoju tych funkcji łączą się ściśle z odpowiednim pokierowaniem przez wychowawców. Nie można, na przykład, zmuszać dziecka do chodzenia tam, dokąd my chcemy, by poszło. W swej fantazji ono samo wie, gdzie chce iść. Daje mu to poczucie autonomii, a my szanując je, powinniśmy mu pozwolić na spontaniczne szukanie dróg. Podobnie wygląda nauka mówienia. Na tym etapie dziecko ma swój zasób słów, którego nie powinno się zwiększać na siłę. Dlatego jest ważne uczenie dziecka tylko takich słów, które mają dla niego sens. W ten sposób nie narzucamy mu sztucznie czegoś, co mogłoby je przerosnąć. Wychowanie ekologiczne, to pozwalanie dziecku na danym etapie być tym, kim ono jest, a więc niewymaganie od trzylatka potulności, spokoju, rozsądnego myślenia i zachowania, gdyż chwile niepokoju, akty miłości i głośne krzyki stanowią część jego natury.
O odrębności dziecka stanowi jego ja, które na tym etapie nie jest jeszcze zintegrowane, choć pojawia się po raz pierwszy potrzeba jego umocnienia, co się przejawia w nieposłuszeństwie i kaprysach, które są próbą wyróżniania się spośród ludzi z jego otoczenia. Wychowawca jest więc teraz wystawiony na próbę cierpliwości, ale jego dojrzałość powinna mu pomóc zrozumieć i uszanować tę kiełkującą potrzebę dziecka bycia sobą.
*
Wiek przedszkolny, "wiek koziołka", to czas, kiedy rola osoby wychowującej sprowadza się do pobudzania ciekawości dziecka, które jest wówczas żądne poznawania świata całym sobą: każdym zmysłem, ruchem, wyobraźnią. Ponieważ formą aktywności dziecka w tym czasie jest zabawa, dlatego zadaniem wychowawcy jest nienarzucanie mu swoich pomysłów wychowawczych, z góry uznanych za konieczne i wystarczające dla jego rozwoju w danym wieku, ale ich dostosowanie do zaobserwowanego zainteresowania dziecka konkretnymi przedmiotami i zjawiskami. W ten sposób zapewnia się pięciolatkowi wkroczenie na te tereny jego osobowości, które są tylko w nim, i które tylko teraz - dzięki odpowiednim zabawom - mogą zostać odkryte i twórczo wykorzystane. Umiejętność odkrycia indywidualnych zainteresowań dziecka stanowi wielki potencjał wychowawczy, który osoba wychowująca może wykorzystać, odpowiednio dostosowując środki wyrazu do konkretnych zdolności dziecka. W ten sposób pomaga on tworzyć nowego człowieka, który w przyszłości w sposób nieskrępowany i naturalny może się odważyć kreować samego siebie, zgodnie z własnymi talentami i umiejętnościami nabytymi w okresie dzieciństwa.
Dzieciństwo nie kończy się na przedszkolu. Wiek szkolny - trwający od szóstego-siódmego do czternastego roku życia - to czas nauki. Aby odegrała ona rolę następnego etapu w indywidualnym rozwoju jednostki, musi być czasem wzmożonej pracy rodziców i nauczycieli polegającej na przystosowaniu zespołu środków kształcenia do poszczególnego ucznia przez poznanie jego indywidualnej natury, jej potrzeb, które warunkują jego specyficzne zainteresowania. Wówczas wychowanie stanie się pracą skuteczną i przynoszącą owoce. Rozbudzając aktywność umysłową dziecka w wieku szkolnym, osoba wychowująca musi mieć na uwadze, że nie jest to jeszcze dojrzała osobowość i umysł. Dlatego sztuką twórczej edukacji jest odpowiedni wybór tych wiadomości, zagadnień i informacji, które odpowiadają wiekowi konkretnego ucznia. Sztuka ta jest również częścią wychowania ekologicznego, które nie powinno tworzyć człowieka, ale pozwalać mu tworzyć siebie, jak mówi Debesse.
*
Wychowanie człowieka wolnego do życia twórczego, nieskrępowanego negatywnymi więzami kulturowymi, to nie tylko czas dzieciństwa, ale również wiek młodzieńczy, wczesna dorosłość i późniejsze życie człowieka. Jednak na wczesny etap rozwoju indywidualności należy zwrócić szczególną uwagę ze względu na największe i najtrwalsze możliwości ukształtowania człowieka twórczego, potrafiącego w przyszłości w sposób dojrzały wychowywać następne pokolenia.
Jeżeli osoba wychowująca umiejętnie stworzy przestrzeń dla indywidualności rozwijającej się jednostki, jeżeli potrafi w sposób przemyślany, krytyczny i uwzględniający odrębność każdego z wychowanków zorganizować środowisko zabawy i nauki, jeśli będzie umiała wspomagać i respektować potrzeby, aspiracje i możliwości swych podopiecznych, jest szansa (ujmując to globalnie), by kultura, w której żyjemy, nie ujarzmiła naszego indywidualizmu. Chodzi więc o to, by wychowanie było na każdym etapie rozwoju człowieka procesem uświadamiania mu jego wielkości, możliwości samodzielnego myślenia, twórczego działania i autentycznej umiejętności odczuwania świata, by edukacja stanowiła proces ciągłego uświadamiania jednostce, jak wysoko mogą ją ponieść jej własne skrzydła.
Kinga Sabacińska
UAM, Poznań
Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Redakcja portalu 23 Sierpień 2021
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21
Ku reformie szkół średnich - część I
~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14