Imię i nazwisko:
Adres email:


Nauczyciele a reforma


Rozbudzone ambicje nauczycielskie mogą się obrócić przeciwko reformie, jeżeli nie zostaną stworzone warunki do ich zaspokojenia.


W końcu stycznia 1999 roku przeprowadzałam rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami do Podyplomowego Studium Kształcenia Zintegrowanego organizowanego przez Wydział Pedagogiczny Uniwersytetu Warszawskiego, a finansowanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej w ramach grantu edukacyjnego. Ta forma dokształcania wzbudziła ogromne zainteresowanie nauczycieli nauczania początkowego w całej Polsce. Rozmowa z kandydatami była dla mnie interesującym doświadczeniem, które pozwoliło sformułować kilka refleksji na temat stosunku nauczycieli do reformy edukacji.


Na szczególne podkreślenie zasługuje to, że zapowiedź wprowadzenia reformy od września 1999 roku bardzo ożywiła środowisko nauczycielskie, spowodowała zainteresowanie różnymi formami doskonalenia umiejętności zawodowych. To niewątpliwie pozytywny i pożądany skutek społecznej dyskusji na temat reformy edukacji. W poszukiwaniu możliwości dokształcania szczególnie wyróżnia się grupa nauczycieli edukacji początkowej.


Efektem ożywienia środowiska stał się prawdziwy szturm na wiedzę. Można się oczywiście zastanawiać, czy ma on charakter wyłącznie poznawczy. Sądzę, że nie tylko. Z rozmów z kandydatami wynika, że jedni boją się stracić pracę, inni natomiast dokształcanie wiążą z nadzieją na awans finansowy. Wiele osób mówiło też o potrzebie uznania, docenienia i akceptacji w środowisku zawodowym. Niezależnie od tego, co było główną przyczyną, wyraźnie widać, że znaczna część pedagogów nie chce być bierna wobec dokonujących się zmian, lecz pragnie uczestniczyć w świadomy i aktywny sposób w przygotowaniach do reformy edukacji. Jest to ogromny potencjał, którego nie wolno zmarnować; to także szansa na zyskanie sojuszników reformy wśród osób decydujących o jej powodzeniu - nauczycieli.


Rozbudzone ambicje nauczycielskie mogą jednak paradoksalnie obrócić się przeciwko twórcom reformy, jeżeli nie zostaną stworzone odpowiednie warunki do ich zaspokojenia. Nauczyciel podejmujący trud doskonalenia zawodowego, przekształcania (często diametralnie) własnego warsztatu pracy pedagogicznej oczekuje, że jego wysiłek zostanie zauważony w środowisku zawodowym, doceniony przez administrację szkolną, wzmocniony finansowo. Ta ostatnia forma gratyfikacji nie jest wcale szczególnie eksponowana przez nauczycieli, co przeczy obiegowym opiniom o tym środowisku zawodowym.


Po rozmowie z grupą około 200 nauczycieli mogę stwierdzić, że wielu dyrektorów szkół pomaga nauczycielom nauczania początkowego w doskonaleniu zawodowym. Dostosowują odpowiednio plany pracy, wspierają ich psychicznie i zachęcają do uczestnictwa w zajęciach na studiach podyplomowych. Wydaje się, że rozumieją oni, iż efektywność działania ich placówki oświatowej w dużym stopniu zależy od kompetentnej, wykształconej kadry, której trzeba stwarzać szansę rozwoju. Zdarzają się jednak także odwrotne sytuacje, gdy nauczyciele, wbrew woli dyrekcji lub przy jej obojętnym stosunku, podejmują trud rozwijania własnych kwalifikacji, bo zdają sobie sprawę, że to zapewni utrzymanie się w zawodzie i lepszą pozycję na rynku pracy.


Warto więc jeszcze raz podkreślić, że rozbudzone ambicje dużej grupy nauczycieli muszą zostać zaspokojone, zarówno przez wyższe uczelnie, które powinny urozmaicać swoją ofertę edukacyjną, jak i przez lokalne środowiska oświatowe, w których nauczyciel musi znaleźć miejsce do twórczego działania.


Niepokój, który już dzisiaj towarzyszy wielu nauczycielom, dotyczy właś- nie tego problemu, a wyraża się w stwierdzeniu: "Co z tego, że skończę studia podyplomowe, skoro w szkole nikt mnie za to nie doceni, a przeciwnie, najprawdopodobniej stracę pracę, bo władze gminne przekształcają podstawówkę w gimnazjum i nie proponują innego zatrudnienia". Byłoby wielkim błędem, gdyby nie wykorzystano tych rozbudzonych aspiracji edukacyjnych samych nauczycieli. Zaprzepaszczenie szansy może odebrać na wiele lat kredyt zaufania, jakiego to środowisko udzieliło administracji oświatowej.


Kolejna przyczyna niepokojów związanych z reformą to brak dokładnych informacji na temat założeń, podstaw programowych, sposobu ewaluacji nauczycieli i szkoły, warunków finansowania oświaty. W ankiecie przeprowadzonej wśród studentów studiów zaocznych Wydziału Pedagogicznego UW na pytanie: Co oznacza dla Pani/Pana pojęcie reforma edukacji w Polsce? w odpowiedzi formułowano między innymi przytoczone niżej opinie. Reforma edukacji to:

  • wielka niewiadoma stojąca przed nauczycielami,
  • groźba zwolnienia z pracy około 50% nauczycieli niewykwalifikowanych,
  • kolejne wydanie na próżno ogromnych pieniędzy,
  • brak programów nauczania,
  • wprowadzenie tylko nowych typów szkół.


Są to opinie wskazujące na negatywny stosunek dokształcających się nauczycieli do proponowanych zmian edukacyjnych, brak wiary w ich powodzenie lub na istnienie fałszywego przeświadczenia o celach reformy. Źródłem tych opinii niejednokrotnie są dyrektorzy szkół, którzy przekazują nauczycielom błędne lub zdawkowe informacje. Zdarza się też i tak, że dyrektor szkoły potrafi zniechęcić nauczycieli do doskonalenia zawodowego, podkreślając, iż nie ma to dla nich żadnego znaczenia, bo reforma i tak się nie powiedzie i wszystko pozostanie po staremu.


Wśród pozytywnych sądów na temat reformy, które nauczyciele wyrażali w ankiecie, najczęściej spotykanymi były:

  • reforma to lepsze dostosowanie szkoły do potrzeb dziecka,
  • możliwość bardziej efektywnego, twórczego uczenia się, rozwijającego myślenie, nastawionego na praktyczne wykorzystanie wiedzy,
  • to zmiana dotychczasowego statycznego systemu "wchłaniania" wiadomości na system aktywnej pracy dziecka, która umożliwia samodzielne dochodzenie do wiedzy,
  • reforma pozwoli nauczycielowi zmienić warsztat pracy (reorganizacja sali lekcyjnej),
  • reforma umożliwi uczniom osiągnięcie standardu europejskiego,
  • to zmiana, która ma doprowadzić do innego myślenia nauczycieli o szkole.


Pozytywne opinie - w porównaniu z poprzednimi - różnią się znacznie wnikliwością i stopniem ogólności stwierdzeń. Jest to zapewne efekt zróżnicowanego dostępu do informacji o reformie edukacji i wielu sposobów jej interpretacji.


Ale zarówno pozytywne, jak i negatywne opinie sformułowane w ankiecie dowodzą, że nauczyciele nie są dostatecznie poinformowani o tych tak istotnych dla nich sprawach. Jest to wyraźny sygnał i jednocześnie apel do MEN o podejmowanie intensywniejszych działań popularyzujących wiedzę o reformie nie tylko wśród administracji oświatowej, ale przede wszystkim wśród nauczycieli i rodziców. Dostęp do rzetelnej informacji pozwoli złagodzić część wątpliwości i podjąć dyskusję, która będzie miała na celu rozwiązanie problemów, a nie ich unikanie czy odrzucanie.


Tak ważna dla przyszłości społeczeństwa reforma będzie wzbudzać wątpliwości i obawy wśród nauczycieli, rodziców i władz oświatowych. Sposób rozwiązywania trudnych sytuacji, które niewątpliwie wystąpią w momencie wprowadzania zmian w oświacie, może decydować o wzroście lub spadku liczby zwolenników reformy. Pozyskiwanie sojuszników w różnych grupach społecznych to jeden z ważnych czynników, który może wpłynąć na powodzenie przeprowadzanych zmian.


Małgorzata Żytko

Uniwersytet Warszawski

Czerwiec 1999
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
KATEGORIE
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej