Imię i nazwisko:
Adres email:


Brońmy autorytetu nauczyciela



Wielu nauczycieli bulwersują spotykane tu i ówdzie poglądy na temat roli autorytetu w wychowaniu. Wmawia się nam, że autorytet w procesie edukacji należy już do pojęć przestarzałych i trzeba je wykreślić ze słownika pedagogicznego.


Niedocenianie autorytetu w edukacji szkolnej reprezentują, na szczęście w mniejszości, ci nauczyciele, którzy nastawili się na nowoczesność i libertynizm w edukacji. W moim odczuciu nie rozumieją, na czym polega nowoczesność, demokracja i wolność w nauczaniu i proponują szkole realizację jakichś dziwacznych przedsięwzięć bez należytego przygotowania teoretycznego i sprawdzenia modelowego.

Skrajnie liberalistyczne prądy w edukacji negują lub ograniczają autorytet nauczyciela do minimum. Ich głosiciele twierdzą, że zadaniem nauczyciela jest skuteczne izolowanie wychowanka od urabiającego wychowawczego wpływu otoczenia, zwłaszcza osób dorosłych. Zgodnie z tą ideą, nauczyciel nie powinien mieć autorytetu ani żadnej władzy nad wychowankiem, a dzieci nie powinny akceptować poglądów nauczyciela ani żadnego systemu wartości pochodzącego od dorosłych.

I dalej: szkoła powinna ograniczyć się jedynie do tworzenia warunków zdobywania wiedzy, a uczniom należy pozostawić prawo wyboru tego, co jest im potrzebne lub co ich interesuje, zgodnie z własnymi pojęciami i przekonaniami... Uczeń ma reagować tylko na takie bodźce, które sprzyjają rozwojowi jego indywidualizmu, odrzucać wszystko to, co go ogranicza; żadne wartości i normy postępowania nie obowiązują!

Takie szkoły, w których szerzy się pajdokracja i anarchia, można, niestety, spotkać w naszej rzeczywistości oświatowej; nauczyciel boi się ucznia, odczuwa lęk przed wyrażaniem własnego zdania, bo we wszystkich kolizjach ucznia ze szkołą rację ma mieć uczeń. Tym skrajnie liberalistycznym poglądom wychodzi naprzeciw ostatnia nowelizacja Karty Nauczyciela, która wychowawcę poddaje osądowi... samorządu uczniowskiego.

Myślę, że wokół pojęcia autorytetu narosło wiele nieporozumień i złych nawyków. Trzeba o wszystkim mówić otwarcie, dyskutować. Dużą rolę może odegrać czasopiśmiennictwo pedagogiczne, popularyzacja poglądów. Warta zacytowania jest tu opinia znawcy problemu J. M. Bocheńskiego (Sto zabobonów, 1992), który przestrzega:
  1. Pierwszym zabobonem odnoszącym się do autorytetu jest mniemanie, że autorytet sprzeciwia się rozumowi. W rzeczywistości posłuch autorytetowi jest często postawą nader rozsądną, zgodną z rozumem.
  2. Drugi zabobon związany z autorytetem to przekonanie, że istnieją autorytety powszechne, to jest ludzie, którzy są autorytetami we wszystkich dziedzinach. Tak, oczywiście, nie jest każdy człowiek jest najwyżej autorytetem w jednej określonej dziedzinie (albo paru dziedzinach), ale nigdy nie we wszystkich.
  3. Trzecim, szczególnie szkodliwym, zabobonem jest tutaj pomieszanie autorytetu deontycznego (szefa) z autorytetem epistemologicznym (znawcy). Wielu ludzi mniema, że kto ma władzę, może pouczać podwładnych, np. o astronomii...

W szkole nauczyciel jest autorytetem deontycznym, bo z racji pełnionego stanowiska zawodowego jest mu dany autorytet władzy (nauczycielskiej, wychowawczej), a ponieważ jest też specjalistą w określonym przedmiocie nauczania, to powinien być również autorytetem epistemologicznym. Taką pozycję daje nauczycielowi pedagogika naukowa, pedagogika personalistyczna i pedagogika kultury.

Autorytet jest bowiem całokształtem właściwości psychicznych (moralnych), dzięki którym wychowanek ulega wychowawczemu wpływowi nauczyciela, a także chętnie i dobrowolnie wykonuje jego wolę. Podstawą tego autorytetu jest taki stosunek między uczniem a nauczycielem, w którym wychowanek uznaje wolę pedagoga, do tej woli się dostosowuje i jej ulega, a nawet stara się ją wyprzedzać.

Na wzorzec moralny nauczyciela, warunkujący jego autorytet, zwrócił uwagę Wiesław Ciczkowski ("EiD" 3/96). Przyjął on pewną perspektywę konceptualną, którą wcześniej zaprezentowała, w ogólniejszych rysach, M. Ossowska.

Szansą edukacji jest troska o autorytet nauczyciela, który jest nie tylko dany, ale i zadany na całe życie. Trzeba nam być uosobieniem prawdy, dobra i nadziei dla naszych wychowanków. Autorytetu przysporzy nauczycielowi taka wolność, która kieruje się prawdą. Istnieje pilna potrzeba odbudowania autorytetu i etosu nauczyciela jako wolności kierującej się prawdą i wyzwalającą solidarnością (T. Styczeń, Solidarność wyzwala, TN KUL, 1993).



Grażyna Sidorowicz

Gdańsk




Wrzesień 1996
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
KATEGORIE
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej