Istota wartości w muzyce
Jak wyjaśnić fakt, że to samo dzieło muzyczne jednym się podoba, a innym - nie? Co więcej - ludzie tej samej generacji, z tego samego kręgu kulturowego, z tej samej grupy społecznej w różny sposób oceniają to samo dzieło? Jedni odrzucają współczesną muzykę awangardową jako hałas nie mający nic wspólnego ze sztuką, a inni widzą w niej walory, które zadecydują o rozwoju muzyki przyszłości.
Jest rzeczą oczywistą, że upodobania ludzkie (a więc i kryteria piękna muzycznego) muszą być różne w różnych okresach dziejów. Wraz ze zmianą warunków życia ulegają zmianie zarówno potrzeby ludzkie, jak i wyrażane treści. Tak samo kryteria muzyki są odmienne w różnych kulturach. Jakże obco brzmią śpiewy rytualne np. plemion indiańskich, które są dla nas całkowicie niezrozumiałe i niedostępne od strony ich symbolicznego i magicznego znaczenia. A nasza, europejska muzyka (tak przez nas podziwiana i uważana za coś uniwersalnego) jest z kolei niezrozumiała dla tych plemion. Wartość dzieła muzycznego jest zawsze wartością dla kogoś, kto percypuje dane dzieło i wartość tę odnajduje w jego przeżyciu; to zdolność budzenia u odbiorcy aprobaty, wywołania w nim uczucia przyjemności.
Ale nawet i w kręgu kultury europejskiej zachodzą różnice i zaskakujące nieraz zmiany w ocenie wartości. Choćby np. twórczość K. Pendereckiego czy W. Lutosławskiego - kiedyś mało znane i niechętnie słuchane, dzisiaj rozumiane i wykonywane na całym świecie.
Widać z tego, że każde dzieło sztuki zawiera w sobie pewien ładunek przekazu biegnącego od kompozytora do słuchacza. Ta siła oddziaływania na kulturę - to właściwość uznawana za wartość, która bywa oceniana przez różne pokolenia, epoki, środowiska i grupy społeczne. I właśnie dzięki temu dzieło może "żyć" w różnych epokach i krajach ukazując różne oblicza. Nie sposób w ramach artykułu wyjaśnić pojęcia wartości w muzyce. Natomiast warto podkreślić, iż rozważania na temat istoty wartości w muzyce są szczególnie ważne dla dziei muzyki współczesnej, które dopiero walczą o swoje miejsce na ziemi i chcą zdobyć znaczenie wartości trwałych.
Podstawowym celem przedmiotu "muzyka" w szkole jest przygotowanie do świadomego korzystania z dorobku kultury muzycznej oraz do uczestniczenia w życiu muzycznym kraju. W wychowaniu tym jedną z zalecanych przez program form lekcyjnych jest tworzenie muzyki przez samych uczniów. Wypływa to z przyjętego założenia, że każde uczestnictwo w kulturze wymaga jakiegoś aktu twórczego, że aktywna recepcja sztuki ma charakter swoistego współautorstwa, ale także ze spostrzeżenia, że spontaniczna twórczość dziecka, będąca zazwyczaj etapem jego rozwoju psychicznego, ma w istocie sens artystyczny. Twórczości tej przyznano ważną rolę w kształtowaniu osobowości.
Muzykom pedagogom, zajmującym się czynnie wychowaniem muzycznym, chodzi jednak o takie tworzenie muzyki, które ma cechy świadomego kontrolowanego działania pod kierunkiem nauczyciela. Teoretycy i praktycy wychowania estetycznego dowodzą, że dziecko nie dysponuje środkami technicznymi umożliwiającymi realizację własnych pomysłów ani stanów emocjonalnych. Niezbędność ingerencji nauczyciela w proces tworzenia najdobitniej wyraził wielki pedagog francuski C. Freinet pisząc, że nasze techniki zakładają konieczny udział Mistrza. Zasady te legły u podstaw koncepcji najwybitniejszych pedagogów muzyków: E. Jaques-Dalcroze'a, C. Orffa.
Kierowanie procesem tworzenia jest zadaniem trudnym, wymagającym w pierwszym rzędzie twórczej postawy samego nauczyciela. W pełni sprawdzić się on może wtedy, gdy posiada nie tylko zdolności twórcze, lecz także wiadomości z zakresu estetyki, psychologii rozwojowej, psychologii muzyki, znajomość podstaw kompozycji, a nadto - zdolność inspirowania, wyzwalania w dzieciach ich ukrytych nieraz zdolności, wyobraźni, fantazji, ujawniania nie zawsze uświadamianych emocji.
Myślę, że czas na indywidualizację nauczania muzyki i elastyczne podejście programowe, nie tylko zresztą w stosunku do uczniów, ale przede wszystkim nauczycieli. Mając kwalifikacje dalcrozeowskie, kodalyowskie, czy orffowskie, powinni oni umieć przede wszystkim przetwarzać je na własną koncepcję i program pracy w szkole.
Na zakończenie chciałabym przedstawić jeszcze jedną uwagę ogólną. Muzyka w swej istocie jest elitarna - musi być taka, jeśli chce zachować rzeczywisty status sztuki. Dotyczy przede wszystkim procesu tworzenia, powstawania sztuki, ale także jej odbioru, percepcji, która musi być współtworzeniem, współuczestnictwem w akcie twórczym. Sztuka, a osobliwie muzyka wymaga wysiłku umysłowego: szczególnej świadomości, myśli, zdolności poznawczej, wiedzy i inteligencji. Tak więc nauczyciele powinni osiągnąć wyższy stopień kultury duchowej, czyli powinni być ludźmi obdarzonymi mądrością i nieustannie pracującymi nad jej podtrzymaniem, rozwijający ją, bez tego bowiem stałego wysiłku, czujności, napięcia uwagi - najwyższa mądrość nawet gotowa jest ześlizgnąć się z wyżyn i zamienić w swoje własne przeciwieństwo.
Adriana Barska
Gdańsk
Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Redakcja portalu 23 Sierpień 2021
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21
Ku reformie szkół średnich - część I
~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14