Szkic do portretu dobrej szkoły z rodzicami we wnętrzu
Dyskusje o dobrej i złej szkole zwykle angażują emocjonalnie, prowokują ostre konfrontacje stanowisk. Z racji swojej ogólności nie mają jednak praktycznych wymiarów. Konkretne działania wiążą się bowiem ze specyfiką warunków środowiskowych, indywidualnością ludzi tworzących przecież jedną szkołę.
Zainteresowana stanem i uwarunkowaniami współuczestnictwa rodziców w procesie szkolnej edukacji dzieci (klasy I-III), w 1992 r. przeprowadziłam badania w szkołach jednego z gdańskich osiedli. Wnikając w specyfikę organizacji objętych badaniem szkół (publiczne, niepubliczne: wyznaniowa i społeczna), rozpoznając cechy pedagogicznych orientacji rodziców oraz rejestrując formy ich współuczestnictwa w szkolnej edukacji dzieci, mogłam odpowiedzieć na postawione pytania o stan i uwarunkowania tego zjawiska.! Dodatkowym efektem tych działań stało się wyłonienie jednej, charakterystycznie otwartej na rodziców szkoły, zyskującej równocześnie pochlebne opinie wszystkich członków jej społeczności.
Szkoła, o której mowa, prowadzona jest przez Społeczne Towarzystwo Oświatowe. Powstała we wrześniu 1989 roku jako jedna z pierwszych niepublicznych szkół w Polsce. Jej powołanie zainicjowali rodzice, pragnący innej od oferowanej wówczas przez państwową oświatę edukacji dla swoich dzieci. Kilkuosobowa grupa inicjatywna, to psycholog, lekarz, prawnik. Osoby te, dzięki swoim nie skonkretyzowanym, ale bardzo spójnym wizjom wywarły ogromny wpływ na wizerunek i przyszły rozwój szkoły.
Działa ona obecnie w oparciu o opracowaną przez dyrektora koncepcję edukacyjną, będącą rozwinięciem i swoistą interpretacją ministerialnego programu nauczania w klasach I-III oraz - wspólnie z rodzicami ustalone założenia - podstawy funkcjonowania szkoły. Wspomniana koncepcja stanowi szkolny dokument, mający akceptację ministra edukacji narodowej i stwierdzający mecenat naukowy prof. dr hab. Ryszarda Więckowskiego. Rytmu pracy szkoły nie wyznaczają lekcje, lecz organizowane całościowo zawsze w godzinach 8.00-12.40 w klasach młodszych "dni pracy i aktywności uczniów".
W trakcie ich trwania dzieci będące pod opieką prowadzących nauczycieli wychowawców spotykają się też z nauczycielami, tradycyjnie oferującymi formy aktywności z jednej dziedziny, np. z muzykiem, anglistą. Ten dzień pracy i aktywności dzieci - w całości dzieło prowadzącego nauczyciela, za które odpowiada - jest też w istocie rezultatem jego współpracy z innymi. Tymi, którzy potrafią podzielić się z dziećmi swoimi umiejętnościami, wiedzą w dziedzinie wyznaczonej programem i swoim własnym planem, całościowo ujmującym proces wczesnoszkolnej edukacji uczniów. Takie podejście prowokuje inicjowanie przez nauczycieli różnorodnych form współuczestnictwa, także rodziców, w procesie edukacji dzieci. W toku badań mogłam w tej szkole zarejestrować takie formy, jak:
- prowadzenie przez rodziców niektórych zajęć (m.in. zajęcia z zakresu przyrody, historii doświadczenia, wycieczki, itp.; zajęcia związane z poznawaniem technik plastycznych, sposobów wykonywania różnorodnych produktów; nauka pływania, jazdy na łyżwach, nartach, itp.),
- pomoc w realizacji edukacyjnych zamierzeń nauczyciela, przejawiająca się głównie w zaplanowanym asystowaniu rodziców w zajęciach z dziećmi.
Szkoła wypracowała ponadto własny system oceniania uczniów, opierający się zasadniczo na formule oceny opisowej, wynikającej ze stosowania głównie metod obserwacyjnych. Inne formy współuczestnictwa rodziców w edukacji dzieci wskazują na fakt, że i w zakresie diagnozowania osiągnięć uczniów szkoła otwiera się na rodziców. W rozmowach nauczycieli i rodziców i jedni, i drudzy eksponowali:
- wspólne diagnozowanie rozwoju dziecka, dzielenie się wiedzą o nim,
- uzgadnianie wspólnego postępowania wobec dziecka,
- współdecydowanie o planach edukacyjnych w stosunku do dziecka.
W świetle zapisów statutowych szkołą zarządza terenowe koło Społecznego Towarzystwa Oświatowego. Tworzą je rodzice uczniów. To oni zatrudniają dyrektora i sprawują ogólną pieczę nad działalnością szkoły. Nasuwa się stwierdzenie, że tak zorganizowana placówka należy do rodziców. Być może, to formalne przyporządkowanie im roli gospodarzy, "zarządców" szkoły ma wpływ na rozwiniętą tu w wielu formach aktywność rodzicielską, decydującą o wizerunku tej szkoły. Należy jednak pamiętać, że z koncepcji edukacyjnej oraz z opisanego wyżej charakteru jej realizacji wynika układ społeczny, który bardziej można nazwać współistnieniem niż dominacją jednej części szkolnej społeczności nad drugą.
Dyrektor z ramienia zarządu organizuje funkcjonowanie szkoły, określa jej perspektywiczne zadania i kierunki rozwoju. Na podstawie badań mogłam stwierdzić, że w najistotniejszych decyzjach dyrektor uwzględniał opinie rodziców. Dotyczyły one np.:
- obsady i tzw. ruchu kadry nauczycielskiej,
- zmian w programach nauczania dzieci,
- wprowadzania zajęć dodatkowych.
Warto też dodać, że analiza opinii dyrektora o wpływie rodziców na "wszystko, co dzieje się w szkole" każe go uznać za osobę zadowoloną z dużego wpływu rodziców, zabiegającą o utrzymanie takiego stanu. Można przypuszczać, że taka postawa dyrektora wobec rodziców w szkole wywarła wpływ na kształtowanie się charakteru współpracy nauczycieli z rodzicami. Zebrany materiał badawczy ukazuje wspólnotę dążeń dyrektora i nauczycieli tej szkoły co do wpływu rodziców na jej sprawy.
Dzięki przeprowadzonym badaniom mogłam poznać charakterystyczne cechy orientacji rodzicielskich w portretowanej szkole. Przyjąwszy, za Markiem Ziółkowskim, że "orientacje są pewnymi zgeneralizowanymi tendencjami do postrzegania, wartościowania i reagowania na rzeczywistość społeczną, wyodrębniłam orientację pedagogiczną rodziców, odnoszącą się do szkolnej rzeczywistości uczącego się dziecka.
W każdym z elementów owej orientacji ujawniało się otwarcie na tę rzeczywistość. Uwidaczniają je ujawnione w badaniach fakty:
- Poszukiwanie szkoły spełniającej oczekiwania związane z wyznawanymi wartościami i potrzebami rodziców.
- Wysoka ocena szkoły ("zalety" wskazywały na znajomość form i zakresu edukacji, jaką dziecko otrzymuje w szkole, "wady" ujawniały samokrytycyzm i rzeczowość rodziców).
- Odczuwanie współodpowiedzialności za sprawy szkoły oraz jej przyszłość; utożsamianie się ze szkołą
- Znajomość dotyczącej dziecka koncepcji edukacyjnej; zainteresowanie jej rozwijaniem wraz z nauczycielami.
- Poczucie współdecydowania o sprawach organizacji i ogólnym funkcjonowaniu szkoły. Znajomość własnego miejsca w strukturze zarządzania szkołą.
- Uznawanie kompetencji nauczycieli. Przyznawanie im pierwszeństwa decyzji w sprawach pedagogicznych (edukacyjnych). Oczekiwanie od nauczycieli inicjatywy współpracy oraz uwzględniania rodzicielskich opinii.
- Odczuwanie wspólnoty własnych wartości i dążeń w stosunku do dziecka z wartościami szkolnymi.
- Uznawanie współpracy z nauczycielami za naturalną powinność rodziców. Przejawianie gotowości do współdziałania.
Przytoczone fakty i wynikłe z analiz badawczych interpretacje jednoznacznie wykazują aktywne zorientowanie rodziców na szkolną rzeczywistość. Bogactwo i różnorodność podejmowanych przez nich form współuczestnictwa w procesie edukacji dzieci potwierdzają ich dyspozycje do aktywnych zachowań. Realizowanie tych form dawało rodzicom wewnętrzną satysfakcję i zadowolenie. W znacznej mierze stanowiło podłoże utożsamiania się ze szkołą, bycia jej współtwórcami.
Rodzicielską aktywność i zaangażowanie uwidacznia też podsumowanie ich opinii o szkole. Jej wysoką ocenę (98% stwierdzeń: "Tak, to jest dobra szkoła") łączyli z podejściem krytyczno-konstruktywnym (81% sformułowań dotyczących "wad" oraz 73% propozycji zmian "na lepsze").
Wykazałam wcześniej, że dobra szkoła, to szkoła konkretna, dobra dla konkretnych uczniów, nauczycieli, rodziców. Warte jednak upowszechnienia wydaje się to, co stanowi klucz do sukcesu, czyli widzenie jako dobrej - szkoły tu portretowanej: wzajemne otwarcie się nauczycieli, dyrektora na rodziców, rodziców na szkołę we wszystkich dziedzinach jej funkcjonowania; wola współdziałania w dochodzeniu do wspólnego celu, którym jest wspieranie rozwoju dziecka - to sedno.
Być może, zadania, które sformułowałam w przeprowadzonych badaniach, pomogą szkołom naprawdę otworzyć się na rodzicielską społeczność, zamiast wywiadówkowych kontaktów i dzienniczkowej korespondencji. Ich treść dyktowały m.in. obserwowane w toku badań niedomagania pracy szkół.
O portrecie dobrej szkoły, który naszkicowałam, zadecydowało:
- Informowanie rodziców o ich organizacyjno-prawnych możliwościach wpływu na warunki szkolnej edukacji dzieci.
- Udostępnianie wszystkich, a nie tylko wybranych dziedzin życia szkoły zorganizowanemu wpływowi rodziców.
- Przyzwolenie na ten wpływ.
- Dostrzeganie w rodzicach naturalnych sprzymierzeńców w pracy podejmowanej z ich dziećmi.
- Docenianie wszelkich przejawów współuczestnictwa rodziców w procesie szkolnej edukacji dzieci.
- Umożliwianie rodzicom dokonywania wyborów, współdecydowania o wszelkich sprawach dotyczących dziecka w szkole.
- Wzajemne pobudzanie rozwoju i entuzjazmu rodziców i nauczycieli w toku ich współuczestnictwa w procesie edukacji dzieci.
- Tendencja do dzielenia odpowiedzialności za kształt tego współuczestnictwa (współodpowiedzialność).
Płaszczyzną realizacji tych zadań jest poszanowanie praw człowieka i obywatela, dziecka w rodzinie. Rozwijająca się w Polsce demokracja pozwala snuć pomyślne prognozy dla uczniów, rodziców i nauczycieli, wspólnie tworzących szkoły dobre - na miarę swoich oczekiwań, twórczych pomysłów i entuzjazmu we współdziałaniu.
Budowanie codzienności szkół można zatem uznać za twórczy akt, obywatelskie spełnienie, a także postawę poczucia radości i satysfakcji. Jak mówi bowiem A.L. McGinnis: "Największą satysfakcję osiągamy wtedy, gdy pomagamy innym w rozwoju, uczymy, jak osiągać sukces. Największe zadowolenie czujemy wtedy, gdy zorganizujemy grupę ludzi, którzy wzajemnie pobudzają entuzjazm."
Maria Mendel
Instytut Pedagogiki Uniwersytetu Gdańskiego
Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Redakcja portalu 23 Sierpień 2021
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21
Ku reformie szkół średnich - część I
~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14