Blogi
Ocena
0
Czy autorzy podręczników są moralnymi karłami? Czyli o rzekomym manipulowaniu historią
Adam Leszczyński wyrwał mnie do tablicy artykułem Papież i husaria wyklęta biją bolszewika („Polityka” nr 45, 7.11.–13.11.2018), poświęconym podręcznikom do historii dla IV klasy szkoły podstawowej. Tak się składa, że jestem autorem jednego z trzech inkryminowanych – trudno tu o inne słowo – podręczników. Autor artykułu zarzuca im m.in., że „mówią niemal wyłącznie o Bogu, wojnach i powstaniach. Wzmożeniu katolicko-narodowemu towarzyszy manipulacja faktami”, a „prawdziwym celem” lansowanej w owych książkach historii „jest wychowanie kolejnych pokoleń wyborców katolicko-narodowej prawicy”. Di immortales, zawołam za starożytnymi. Co ja mam począć z taką lawiną zarzutów?
Ocena
0
Wyjdźmy z cienia (hipokryzji)!
Spektakularny sukces akcji protestacyjnej policjantów, którzy w tygodniu poprzedzającym Święto Niepodległości powszechnie padli ofiarami epidemii, ochrzczonej przez lud imieniem psiej grypy, rozbudził apetyty wśród innych grup zawodowych budżetówki, w tym także nauczycieli. Nic dziwnego, podwyżki wywalczone przez stróżów porządku publicznego, 650 złotych do pensji od stycznia 2019 roku i kolejne 500 złotych rok później, miały prawo zrobić wrażenie na tych, którym minister Zalewska przydzieliła w tym roku średnio mniej niż 200 złotych i zapowiedziała podobnie hojny zastrzyk gotówki w roku następnym, zabierając przy tym dla równowagi część dotychczasowych dodatków do pensji. Natychmiast pojawiły się bojowe propozycje, by pójść śladem policjantów i (wreszcie) skutecznie zawalczyć o swoje.
Ocena
0
(Nie)oczywistości
Jako nauczyciele mamy do spełnienia dwa ważne zadania. Pozostałe wynikają z ich istoty i są konsekwencją naszych codziennych wyborów, decyzji, przekonań i wyznawanych wartości. Te dwa zadania wyznaczają sposób naszego funkcjonowania w szkole. Decydują o wyborze metod i form pracy, narzędzi, planie rozwoju zawodowego, „duchu” dokumentów szkolnych, treściach programów wyrównawczych, profilaktycznych, oddziaływań wychowawczych, organizacji przestrzeni uczenia, ale też roli i funkcji cyfrowej technologii.
Ocena
0
Zadania, sprawdziany i zdrowy rozsądek
Zadania domowe to niekończąca się opowieść. Temat wraca jak bumerang. Po internecie krążą oświadczenia rodziców, w których stoi, że nie życzą sobie zadawania dzieciom prac domowych. Powstają kawały o rodzicach odrabiających z dziećmi prace po nocach. Politycy chętnie podejmują temat, licząc w tej dwuletniej kampanii wyborczej na dodatkowe głosy. Jedni mówią „zlikwidować”, inni „zadawać”. A może wystarczy zdrowy rozsądek rad pedagogicznych, dyrektorów, zespołów klasowych i rodziców?
Ocena
0
Harcerze - rówieśnicy niepodległości
Harcerstwo to skauting plus niepodległość – z takim hasłem, przypisywanym Andrzejowi Małkowskiemu harcerstwo towarzyszyło narodzinom II Rzeczypospolitej. Celebrując w różnych miejscach i na różne sposoby stulecie niepodległości nie sposób nie zwrócić uwagi na fenomen jakim było i jest harcerstwo, ta doskonale spolszczona cząstka światowego ruchu.
Ocena
0
Zalewska zawiniła, nauczycieli wieszają
Ponieważ w ciągu lat mój numer telefonu dorobił się miejsca w kilku dziennikarskich notesach, gdy coś dzieje się w polskiej oświacie, bywam proszony o komentarz. W ostatni piątek października pytanie dotyczyło prac domowych – poważny dziennik „Rzeczpospolita” postanowił mianowicie poświęcić im cały artykuł. Nie to, żeby akurat coś zadziało się w meritum tej kwestii, bo napięcie społeczne wzrasta już od pewnego czasu. Ale oto świeżo w Polsat News wystąpił pan Mariusz Smołkowicz, inicjator fejsbukowej akcji „Dom nie jest filią szkoły”, i to medialne nagłośnienie problemu skłoniło jeden z czołowych polskich dzienników do niezwłocznego podjęcia tematu.
Ocena
0
Sprawdzanie w praniu. Czyli nasza narodowa specjalność
Każda reforma edukacji ma to do siebie, że jednym się podoba, a innym nie. Nie licząc tych, którym jest wszystko jedno, bo na przykład ich to nie dotyczy, podział na zwolenników i przeciwników biegnie na początku mniej więcej przez środek. Zawsze można znaleźć argumenty, żeby coś pochwalić, i zawsze, żeby coś zganić. Dopiero później, kiedy okazuje się, że teoria i ideologia to jedno, a praktyka i kłopoty dnia codziennego – drugie, dochodzi do jakiegoś przesilenia. I wtedy osób w jednym obozie ubywa, za to przybywa w drugim. I wszyscy mówią „a nie mówiłem?”.
Ocena
0
Przemoc, której nie widzimy, czyli "Prześniona rewolucja"
Tekst dla Wieśka Mariańskiego, który chciałby, żebyśmy o zmianie modelu szkoły przestali rozmawiać i żebyśmy przeszli do działań, bo… dzieci nie mają czasu.
Dzieci nie mają czasu. Każdy rok spędzony w klasie, w której musiały w czasie lekcji siedzieć cicho, słuchać nauczyciela i wypełnia luki w zeszytach ćwiczeń, to rok stracony. Każdy rok, kiedy mogły rozwijać swój potencjał, swoje zainteresowania, fascynacje, kreatywność i wiarę w siebie, a doświadczyły strachu, stresu, zniechęcenia i spadku motywacji do nauki to niepowetowana strata. Być może nigdy nie uda się tych strat nadrobić.
Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Redakcja portalu 23 Sierpień 2021
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/
03 Listopad 2016, 13:21
Ku reformie szkół średnich - część I
~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/
03 Listopad 2016, 13:18
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość
03 Listopad 2016, 13:15
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość
03 Listopad 2016, 13:14