Imię i nazwisko:
Adres email:

Blogi

Ocena

0

Zofia Grudzińska, 24 Listopad 17, komentarze (0)

Prace domowe, czyli nadgodziny uczniów

Kiedy w niedzielny wieczór poproszono mnie o zdanie w kwestii tzw. prac domowych, czyli zadawanych dziecku do zrealizowania poza czasem zajęć szkolnych, przyszło mi do głowy pytanie: ile dzieci siedzi w tej chwili nad lekcjami? Jasne, że nie dostałam na nie odpowiedzi, ale śmiem przypuszczać, że co najmniej trzydzieści procent słuchających spojrzało na swoje skarby, zgarbione nad zeszytami. Tak, wiem, teoretycznie powinny to załatwić w dni robocze; jak radzą nauczyciele (wiem, bo sama to wielokrotnie robiłam), najlepiej po powrocie ze szkoły zjeść posiłek (pożywny, ale niezbyt ciężki), odpocząć uczciwie (pytanie, czy lepszy ruch, czy muzyka, musimy odłożyć do czasu konsultacji ze specjalistą), następnie usiąść przy biureczku i zabrać się do roboty. Odrabiamy to, co zostało dzisiaj zadane, potem powtarzamy materiał do zapowiedzianych sprawdzianów i klasówek, a potem pakujemy plecak na następny dzień i z czystym sumieniem wybiegamy na podwórko do kolegów… tylko że koledzy już śpią, bo właśnie wybija północ; w wersji bardziej realistycznej odpalamy kompa i śledzimy nocne życie na forach społecznościowych.
 

Ocena

0

Witold Kołodziejczyk, 23 Listopad 17, komentarze (0)

Prawo do wyboru

Codziennie w naszych szkołach zabijamy w uczniach wolną wolę - możliwość dokonywania indywidualnych wyborów. Ale też nie rozwijamy wyobraźni, samoświadomości i sumienia - pozostałych dyspozycji człowieka, które decydują o jakości naszego życia. To edukacja zdominowana przez instrukcje, schematy, szablonowe działanie i szkolne rytuały. Sterujemy dziećmi, ich decyzjami odbierając prawa do wykorzystania własnego tempa pracy, osobistych potrzeb wynikających z siły potencjału i indywidualnego talentu. Wiem, to trudne. Wielu twierdzi nawet, że niemożliwe.
 

Ocena

0

Jarosław Bloch, 22 Listopad 17, komentarze (0)

Brutalna prawda, czyli cele zostały osiągnięte...

Stało się. Dzięki pani minister jestem teraz w dwóch osobach, mogę mieć więc czasami rozdwojenie jaźni. Jeszcze lepiej muszą czuć się ci, którzy pracują w trzech miejscach, oni są w trzech osobach, jak sam Bóg. Ta alternatywna arytmetyka, w liczeniu nauczycielskich etatów, to tylko wisienka na torcie, bo głównym celem podejmowanych od roku działań jest rozbicie i tak wątłej solidarności w zawodzie nauczyciela, aby szkoła nie była zbyt niezależna i postępowa. Gratuluję pani minister skuteczności w osiąganiu celów, bo udanej reformy to już nie…
 

Ocena

0

Jarosław Pytlak, 20 Listopad 17, komentarze (0)

List do Rzecznika Praw Dziecka

W toczącym się obecnie przedstawieniu pt. "Reforma systemu oświaty" pojawił się nowy aktor, Rzecznik Praw Dziecka. No, może niezupełnie nowy, bo Rzecznik już wcześniej często wypowiadał się w sprawach edukacji, ale tym razem jego głos zabrzmiał w bardzo nośnej kwestii. Otóż Pan Marek Michalak wystąpił pod adresem Ministra Edukacji Narodowej z sugestią wypracowania rozwiązań prawnych regulujących w szkołach kwestię zadawania prac domowych.
 

Ocena

0

Marzena Żylińska, 16 Listopad 17, komentarze (0)

Przyjąć perspektywę dziecka / ucznia

Czy łatwo jest dorosłym przyjąć perspektywę dziecka?
 

Dzieci, co oczywiste, dużo mówią o szkole. Dzisiejsza szkoła najczęściej nie jest miejscem radosnej i przyjemnej nauki, w wielu przypadkach jest wręcz zaniedbana. Abstrahując od spraw powierzchownych, jak śmierdzące toalety, rozpadające się budynki i ciasnota, istnieją tam też namacalne problemy w sferze relacji międzyludzkich. (Pamiętajmy, że te słowa odnoszą się do niemieckich szkół - mż)

 

Ocena

0

Jacek Redzimski, 15 Listopad 17, komentarze (0)

3 kroki Johna Krumboltza

W poprzednim wpisie napisałem, że planowanie szczęśliwych zbiegów okoliczności może brzmieć wewnętrznie sprzecznie i jako takie być niedorzeczne. W tym wpisie chcę przywołać propozycję samego Johna Krumboltza, twórcy teorii uczenia się ze szczęśliwych zbiegów okoliczności, co należy zrobić, aby takie planowanie miało miejsce. Krumboltz podpowiada 3 kroki pozwalające sprowokować i wykorzystać niezaplanowane zdarzenia:
 

Ocena

0

Jarosław Bloch, 14 Listopad 17, komentarze (0)

Ogarnąć całość, czyli słów kilka o przyszłości

Zmiany w oświacie wywołały jeden pozytywny skutek. O oświacie się rozmawia. Nareszcie. Inna sprawa co z tych rozmów wynika. Na razie środowisko oświatowe jawi się jako wielka, skłócona rodzina, w której ze spadku po dziadziusiu każdy chce wyrwać jak największy ochłap. Jest duża grupa niezadowolonych, ale są też pogodzeni z nową rzeczywistością. Jedni cieszą się, że coś zyskali, inni że mają pracę, jeszcze inni, że za dwa lata sytuacja zacznie się normować. Są też cieszący się, że ich szkoła w ogóle przetrwała. Nawet niektóre samorządy są zadowolone, że udało im się zamknąć jakąś szkołę, której nie wypadało zamknąć wcześniej. Tak to już jest. Ludzie szukają pozytywów i starają się urządzić w nowej rzeczywistości. O czymś zapomniałem? No tak… Jest jeszcze ten nieszczęsny dodatek do tej całej edukacji – uczeń. Bo tym, że w cyfrowej rzeczywistości XXI wieku, przenosi się go do sztywnych XX wiecznych ram niewielu się przejmuje, choć każdy ma na ustach jego dobro.
 

Ocena

0

Ryszard Bieńkowski, 13 Listopad 17, komentarze (0)

Szkoła zmienną jest. No ale bez przesady

Kiedy mój tata rozpoczynał naukę, dziadek musiał mu zrobić ławkę do siedzenia – i zanieść ją do szkoły, w której nie było innych mebli. A i szkoły w zasadzie też nie było – lekcje odbywały się w izbie u jednego z gospodarzy. Zręczni ojcowie konstruowali porządne ławki, które służyły przez lata, mniej zręczni zbijali je z byle czego i byle jak, toteż szybko zaczynały się chwiać i najzwyczajniej składały się jak scyzoryki. Dlatego od razu powstał niepisany zwyczaj, żeby siadać w ławkach zrobionych przez swoich ojców. Jeśli ktoś miał byle jaką ławkę, to byle jak siedział. Był rok 1945, a mój tata miał już skończone 10 lat. Umiał trochę czytać i pisać, bo się tego uczył na pasionce, ale formalną edukację z prawdziwym nauczycielem dopiero zaczynał. Zresztą co to byli za „prawdziwi” nauczyciele? Wystarczyło skończyć jakąkolwiek szkołę, choćby i podstawową, i zgłosić się na odpowiedni kurs. Prawdziwych nauczycieli bardzo wtedy brakowało.
 

Strona 11 z 129

<< Poprzednia 8 9 10 11 12 13 14 ... Następna >>
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
KATEGORIE
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/
03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/
03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość
03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość
03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej